Konflikt zbrojny między Rosją a Gruzją wybuchł w nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 r. Po serii osetyjsko-rosyjskich prowokacji Gruzja podjęła zbrojną próbę odzyskania kontroli nad Osetią Południową. Rosja odpowiedziała wprowadzeniem swych wojsk do Osetii oraz Abchazji i dalej w głąb gruzińskiego terytorium. W obydwu separatystycznych republikach nadal stancjonują rosyjskie siły zbrojne.
Naszym obowiązkiem jest potępić putinizm jako system polityczny, Gruzja jako niepodległe państwo stała się pierwszą ofiarą putinowskiego imperializmu, włącznie z siłowym naruszeniem uznanych międzynarodowo granic państwowych - podkreślił szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Paweł Kowal.
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew ostrzegł w poniedziałek przed przyjmowaniem Gruzji do NATO, gdyż mogłoby to sprowokować „straszliwy konflikt”. Miedwiediew wypowiadał się dla radia Kommiersant w związku z 10. rocznicą wybuchu wojny rosyjsko-gruzińskiej.
W 10. rocznicę agresji rosyjskiej na Gruzję chcemy przypomnieć o pogwałceniu niepodległości Gruzji, tragedii tysięcy wypędzonych rodzin, setkach zabitych i rannych – powiedział podczas wspólnego wystąpienia z szefami MSZ Litwy i Łotwy, szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz.