Rosyjski minister kultury Władimir Miedinski powiedział w sobotę w telewizji, że jego resort będzie rozwijał muzea w Katyniu i Miednoje i że powstanie ekspozycja poświęcona losowi jeńców bolszewickich, którzy znaleźli się w niewoli polskiej w latach 1919-20.
125 lat temu, 22 listopada 1890 roku w Lille urodził się Charles De Gaulle, najwybitniejszy polityk XX-wiecznej Francji, w czasie II wojny światowej przywódca rządu emigracyjnego, prezydent Republiki Francuskiej w latach 1959-69, twórca politycznego systemu V Republiki.
150 lat temu, 17 października 1865 r. w Oszmianie urodził się Lucjan Żeligowski, generał Wojska Polskiego, w czasie I wojny światowej dowódca dywizji w I Korpusie Polskim, podczas wojny polsko-bolszewickiej dowódca Frontu Litewsko-Białoruskiego, później Grupy Operacyjnej. W 1920 r. na czele 1 DP Litewsko-Białoruskiej zajął Wilno i Wileńszczyznę, proklamując utworzenie Litwy Środkowej.
Dziewięćdziesiąt pięć lat temu polscy żołnierze stoczyli ostatnią w dotychczasowych dziejach Polski bitwę przesądzającą nie tylko o losach wojny, ale i dalszym istnieniu niezawisłego państwa. Dziś to jedno z największych polskich zwycięstw jest niemal zupełnie zapomniane.
20 września 1920 r. rozpoczęła się bitwa nad Niemnem, która ostatecznie przypieczętowała polskie zwycięstwo w wojnie z bolszewicką Rosją, potwierdzając militarne zdolności marszałka Józefa Piłsudskiego. Sowieci musieli zrezygnować na pewien czas z planów ekspansji na Zachód.
Inscenizacja walk z udziałem kilkuset jeźdźców będzie w niedzielę głównym punktem obchodów 95. rocznicy bitwy pod Komarowem (Lubelskie). Zwycięstwo nad bolszewikami, uważane jest za ostatnie wielkie starcie kawalerii w dziejach wojen.
W Białymstoku upamiętniono w sobotę 95. rocznicę tzw. bitwy białostockiej z 1920 roku, nazywanej "największą bitwą w dziejach miasta". W miejscach związanych z tamtymi wydarzeniami, m.in. przy pomniku Józefa Piłsudskiego, złożono kwiaty i zapalono znicze.
Płock uczcił żołnierzy i cywilów, którzy w sierpniu 1920 r. odparli atak przeważających sił armii bolszewickiej. „To zwykli ludzie obronili Płock” - przypomniał podczas uroczystości rocznicowych wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.
17 sierpnia 1920 roku, gdy trwały jeszcze walki w ramach Bitwy Warszawskiej, ulice polskiej stolicy wypełniły się tysiącami wiernych. Warszawiacy żegnali bohaterskiego księdza, który zginął przed trzema dniami broniąc miasta przed bolszewikami. Jego śmierć była na wskroś symboliczna.