Plut. Edward Biesok ps. Edek, żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych, który zginął w 1946 r. w potyczce z milicjantami na górze Błatnia w Beskidach, został w sobotę pochowany z honorami w rodzinnej wsi Mazańcowice koło Bielska-Białej. Szczątki żołnierza zostały odnalezione i ekshumowane w listopadzie br. Przez 67 lat żołnierz spoczywał w lesie na Błatniej, nieopodal miejsca w którym zginął.
Szczątki plut. Edwarda Biesoka ps. Edek, żołnierza Narodowych Sił Zbrojnych, który zginął w 1946 r. w potyczce z milicjantami na górze Błatnia w Beskidach, zostały w poniedziałek ekshumowane. W grudniu bohater spocznie na cmentarzu w rodzinnych Mazańcowicach.
Rektor Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie poprosił premiera o pieniądze na kontynuację badań nad szczątkami ofiar komunistycznej bezpieki. Naukowcy ekshumują i identyfikują szczątki żołnierzy wyklętych w ramach Polskiej Bazy Ofiar Totalitaryzmu. Baza to unikatowe przedsięwzięcie szczecińskiego IPN i Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Opiera się na gromadzonym materiale genetycznym ofiar terroru komunistycznego i rodzin zaginionych bądź zmarłych.
Blisko 16 tys. zł udało się zebrać podczas kwesty na szczecińskim Cmentarzu Centralnym na kontynuację ekshumacji i identyfikacji ofiar komunistycznej bezpieki leżących na warszawskich Powązkach. W przyszłym roku organizatorzy chcą zbierać pieniądze w całym kraju.
Wrocławski Ośrodek „Pamięć i Przyszłość” przygotował multimedialną wystawę o pułkowniku Jerzym Woźniaku, żołnierzu Armii Krajowej, który w wolnej Polsce był wiceministrem - kierownikiem Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Jak powiedział w sobotę w rozmowie z PAP rzecznik Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” Juliusz Woźny, pomysł multimedialnej wystawy noszącej tytuł „Jerzy Woźniak – człowiek do zadań specjalnych”, umieszczonej na specjalnej stronie internetowej, której adresem jest nazwisko bohatera, to sposób na dotarcie do młodszego pokolenia odbiorców.
W najbliższy piątek na szczecińskim Cmentarzu Centralnym kilkadziesiąt osób będzie zbierało pieniądze na kontynuację prac ekshumacyjnych i identyfikacyjnych ofiar podziemia niepodległościowego, zamordowanych przez komunistyczną bezpiekę, które leżą na Powązkach.
21 października 1963 r. w Majdanie Kozic Górnych na Lubelszczyźnie od kul ZOMO zginął Józef Franczak ps. Lalek, sierżant WP, żołnierz ZWZ-AK. Franczak, działający przez 24 lata w konspiracji - to ostatni „Żołnierz Wyklęty”, który poległ z bronią w ręku.