W najbliższy piątek na szczecińskim Cmentarzu Centralnym kilkadziesiąt osób będzie zbierało pieniądze na kontynuację prac ekshumacyjnych i identyfikacyjnych ofiar podziemia niepodległościowego, zamordowanych przez komunistyczną bezpiekę, które leżą na Powązkach.
Poszukiwanie pochówków Żołnierzy Wyklętych odbywa się w ramach Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. Baza to unikatowe przedsięwzięcie szczecińskiego IPN i Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Opiera się na gromadzonym materiale genetycznym ofiar terroru komunistycznego i rodzin zaginionych bądź zmarłych.
Marcin Stefaniak, dyrektor szczecińskiego IPN powiedział we wtorek, że brakuje pieniędzy na dalsze funkcjonowanie bazy. "Baza to specyficzny projekt odbiegający od naszej tradycji. Udało nam się osiągnąć sukces. Jak ruszyliśmy w zeszłym roku mieliśmy świadomość, że konstrukcja finansowa tego modelu jest ułomna. Pomimo tego udało nam się pewne rzeczy zrealizować. Bez dalszych środków ta baza nie będzie funkcjonowała. W przyszłości te identyfikacje mogłyby zostać zatrzymane" - mówił Stefaniak.
Poszukiwanie pochówków Żołnierzy Wyklętych odbywa się w ramach Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. Baza to unikatowe przedsięwzięcie szczecińskiego IPN i Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Opiera się na gromadzonym materiale genetycznym ofiar terroru komunistycznego i rodzin zaginionych bądź zmarłych.
"Pamięć o bohaterach narodowych, którzy usiłowali walczyć, trochę może z motyką na słońce, bo z całą potęgą sowiecką wspieraną przez rodzimych komunistów, było przedsięwzięciem z góry skazanym na niepowodzenie" - mówił Jerzy Lichtarowicz kuzyn żony mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka”, którego ciało odnaleziono wiosną br. w pobliżu kwatery Ł na warszawskich Powązkach. "Chcieli Polski suwerennej, niepodległej i niezależnej od sąsiedniego mocarstwa. Są godni tego, że żeby uczcić w pełni ich pamięć" - dodał Lichtarowicz.
Jak mówił Bartłomiej Ilcewicz, jeden z pomysłodawców kwesty, wpadł on na pomysł wówczas, gdy usłyszał o problemach z finansowaniem dalszych prac ekshumacyjnych i identyfikacyjnych. "Chcieliśmy to zrobić oddolnie, jako zwykli ludzie. Dołączyć się do starań, aby kilkadziesiąt tysięcy osób, które leżą nie tylko w Polsce, ale również poza jej granicami, wydobyć z zapomnienia i sprawić, aby miały one swoje groby" - dodał Ilcewicz.
Od 2012 r. ekshumowano i zidentyfikowano na Powązkach 16 członków podziemia niepodległościowego, zamordowanych przez UB; wśród nich byli wybitni dowódcy oddziałów AK i WiN mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" i mjr Hieronim Dekutowski "Zapora".
Identyfikacja ofiar jest możliwa dzięki przekazaniu przez ich krewnych materiału genetycznego; bez próbek DNA i ich porównania z ekshumowanymi szczątkami nie jest możliwe ustalenie ich tożsamosci. Więcej informacji w tej sprawie krewni ofiar mogą znaleźć na stronach internetowych IPN lub Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów w Szczecinie. Rodziny ofiar reżimu komunistycznego wciąż mogą przekazywać specjalistom swój materiał genetyczny. (PAP)
res/ abe/