11 listopada jest pod względem symbolicznym najlepszą datą do świętowania. Tego dnia zakończyła się I wojna światowa, z której narodziła się m.in. Polska. Jedna ze stron tej wojny uznała się za pokonaną – mówi PAP prof. Przemysław Waingertner, historyk z Uniwersytetu Łódzkiego.
105 lat temu - w miesiąc po strzałach w Sarajewie, w wyniku których zginął austriacki następca tronu arcyksiążę Franciszek Ferdynand wraz z żoną Zofią - Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Serbii, co wywołało konflikt światowy, który do 1918 r. pochłonął życie ok. 9,5 mln żołnierzy. Ocenia się, że w armiach zaborczych straciło życie 500 tys. Polaków.
„Do Piłsudskiego mają zaufanie także ci ludzie, których powinowactwo z nim społeczne jest lub było do niedawna bardzo wątpliwe” – pisał „Kurier Warszawski” z 11 listopada 1918 r. Redaktorzy dziennika uważali, że były więzień twierdzy w Magdeburgu jest kluczem do rozwiązania chaosu politycznego w odrodzonej Polsce.
11 listopada jest datą symboliczną. Owa data otwiera przed nami historię świętowania odzyskania niepodległości, w której miesza się prawda historyczna i polityka – mówi PAP prof. Jan Żaryn, historyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. Tego samego dnia Niemcy podpisały zawieszenie broni kończące I wojnę światową. Po ponad 120 latach Polska odzyskiwała niepodległość.
Do niepodległości wiodła długa droga. Kilka pokoleń walczyło o to, co żeśmy utracili w XVIII w. - mówi PAP historyk prof. Janusz Odziemkowski. Z kolei prof. Wiesław Wysocki podkreśla, że 11 listopada jest wybijającym się momentem w polskiej historii, pełnym nadziei i optymizmu.
4 czerwca 1917 r. prezydent Francji Raymond Poincare podpisał dekret o utworzeniu Armii Polskiej we Francji, którą od października następnego roku dowodził gen. Józef Haller. W 1919 r. 70 tys. Armia Hallera – zwana od koloru mundurów Błękitną Armią - powróciła do Polski, gdzie weszła do struktur odradzającego się Wojska Polskiego.
„Doskonała lektura dla każdego, kto zechce zajrzeć za kurtynę historii i dowiedzieć się, jak przebiegała walka o niepodległość w największych miastach polskich, jak wyglądała codzienność ludności tych miast u progu odbudowy państwa, jakie były nadzieje, obawy, problemy zwykłego dnia, z czym trzeba było się borykać, jak przetrwać” – podkreślają wydawcy najnowszej publikacji upamiętniającej stulecie odzyskania niepodległości.