W miejscach pamięci, przy tablicach i pomnikach przypominających zdarzenia i ofiary z 1956 roku odbywały się przez cały piątek w Poznaniu uroczystości związane z 68. rocznicą Poznańskiego Czerwca ’56. W wieńczącym obchody wydarzeniu przy Poznańskich Krzyżach uczestniczył szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
28 czerwca 1956 r. w Poznaniu wybuchły masowe protesty społeczne. Do ich stłumienia władze użyły wojska. W konsekwencji śmierć poniosło co najmniej 79 osób, rannych było ponad 600. Poznański Czerwiec był pierwszym polskim buntem robotniczym przeciwko niesprawiedliwości systemu komunistycznego.
Po raz kolejny do końca roku przedłużone zostało śledztwo dotyczące przestępstw dokonanych w związku z Poznańskim Czerwcem przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego. Zryw poznańskich robotników rozpoczął się 28 czerwca 1956 r.
„Państwa Zachodu, a w szczególności Stany Zjednoczone, zdradziły naszą rewolucję 1956 roku” – powiedział w 60. rocznicę nieudanego zamachu na prezydenta Francji Charles'a de Gaulle'a, Lajos Marton, jeden z trzech węgierskich uczestników tego zamachu.
115 lat temu, 21 lipca 1907 r., urodził się Kazimierz Moczarski, żołnierz Armii Krajowej, szef Biura Informacji i Propagandy ZWZ-AK; autor książki „Rozmowy z katem” – zapisu wspólnego pobytu w celi więziennej z gen. SS Jürgenem Stroopem, odpowiedzialnym za stłumienie Powstania w getcie warszawskim.
Prezentacja książki historycznej o wydarzeniach 1956 roku, "Miasta wolności. Poznań i Budapeszt 1956", odbyła się we wtorek w Węgierskim Muzeum Narodowym w obecności m.in. prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Karola Nawrockiego.
Komuniści trzęśli się ze strachu, że protest rozleje się po kraju, że ruszą kolejne miasta i dojdzie do ogólnopolskiej rewolty. Tym bardziej że silna organizacja PZPR w Poznaniu została w dużej mierze rozbita, część tamtejszych działaczy partyjnych wyczekiwała, co będzie dalej, a część przyłączyła się do protestujących – mówi PAP historyk dr Robert Spałek z IPN.