Szefowie MSZ Rosji i Niemiec, Siergiej Ławrow i Frank-Walter Steinmeier, oddali w czwartek w Wołgogradzie, dawnym Stalingradzie, hołd ofiarom II wojny światowej. Steinmeier wskazał na skalę cierpień zadanych tam cywilom i żołnierzom przez Niemcy hitlerowskie.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier 7 maja złoży oficjalną wizytę w Wołgogradzie, dawnym Stalingradzie - poinformowała w środę "Niezawisimaja Gazieta". Towarzyszyć mu będzie szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow.
Stalingrad w sobotę ponownie pojawi się na kilka godzin na mapie, a portrety Józefa Stalina zostaną rozlepione w autobusach, gdy Rosja celebrować będzie pamięć o epickiej bitwie, która przyniosła zwrot w drugiej wojnie światowej - pisze agencja Reuters.
W dniu obchodów 70. rocznicy zwycięstwa w bitwie stalingradzkiej Wołgograd wróci 2 lutego do wojennej nazwy - Stalingrad, a na jego ulice wyjadą "stalinobusy", tj. autobusy komunikacji miejskiej ozdobione portretami Józefa Stalina. Decyzję o przemianowaniu Wołgogradu na czas obchodów rocznicy jednej z największych bitew II wojny światowej podjęła w czwartek rada miejska.
Gubernator obwodu wołgogradzkiego Siergiej Bożenow zaproponował ustawienie w Wołgogradzie (d. Stalingradzie) popiersi Józefa Stalina oraz przywódców innych państw koalicji antyhitlerowskiej - Franklina D. Roosevelta, Winstona Churchilla i Charlesa de Gaulle'a. W ten sposób gubernator chce uczcić 70. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, która przypada w 2015 roku. Bożenow pragnie, aby obok stanęły także pomniki współczesnych liderów Rosji, USA, Wielkiej Brytanii i Francji.