70 lat temu, w nocy z 25 na 26 września 1953 r., funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa aresztowali prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. Wywieźli go z warszawskiego Pałacu Prymasowskiego do klasztoru w Rywałdzie, gdzie został internowany.
Po zakończeniu II wojny światowej i przejęciu władzy w Polsce przez komunistów rozpoczął się proces eliminowania wszelkiej opozycji, zarówno legalnej, jak i tej działającej w konspiracji, zrzeszającej organizacje dążące do odzyskania przez kraj pełnej niepodległości. W ciągu kilku lat funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa, wspierani przez oficerów NKWD, zdołali zlikwidować praktycznie całość opozycji.
Ostatnią zachowującą suwerenność siłą stał się Kościół katolicki, którym od 1948 roku kierował arcybiskup warszawsko-gnieźnieński, prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński. Zdawał on sobie sprawę z trudnej sytuacji społeczno-politycznej kraju. Mimo szykan i represji, jakie były stosowane wobec Kościoła i sprzeciwu części Episkopatu; był jednak zwolennikiem porozumienia z władzami.
Zostało ono podpisane 14 kwietnia 1950 roku przez przedstawicieli rządu i Episkopatu. W myśl ustaleń uzgodnionych przez wspólną Komisję Mieszaną, Kościół miał potępić działające jeszcze podziemne organizacje niepodległościowe i niemieckich rewizjonistów, zaprzestać "nadużywania uczuć religijnych w celach antypaństwowych" i nie sprzeciwiać się rozbudowie spółdzielczości na wsi.
Władze z kolei zobowiązywały się nie usuwać religii ze szkół, nie utrudniać katolikom praktyk religijnych oraz zapewniały funkcjonowanie szkół katolickich i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Porozumienie potwierdzało również prawo Kościoła do prowadzenia działalności wydawniczej i charytatywnej, opieki nad chorymi w placówkach państwowych oraz nad więźniami i wojskowymi, a także dawało swobodę funkcjonowania zakonów oraz możliwość organizowania pielgrzymek i procesji.
Zasady porozumienia nie były jednak respektowane przez władze komunistyczne. 9 lutego 1953 roku Rada Państwa uchwaliła Dekret o Obsadzaniu Stanowisk Kościelnych, uzależniający obsadę stanowisk biskupów od aprobaty rządu i podporządkowujący nominacje na niższe stanowiska kościelne miejscowym Wojewódzkim Radom Narodowym.
Wobec jawnego łamania zasad porozumienia władz z Kościołem Konferencja Plenarna Episkopatu Polski debatująca w Krakowie zaaprobowała treść listu, jaki kard. Wyszyński zamierzał wysłać do I sekretarza KC PZPR Bolesława Bieruta. Biskupi wymieniali w nim przykłady prześladowań Kościoła przez władze, takie jak sabotowanie działalności administracji kościelnej na ziemiach zachodnich i działania przeciwko jedności Kościoła, a także aresztowania duchownych oraz zamykanie kościelnych gazet.
"A gdyby zdarzyć się miało, że czynniki zewnętrzne będą nam uniemożliwiały powoływanie na stanowiska duchowne ludzi właściwych i kompetentnych, jesteśmy zdecydowani nie obsadzać ich raczej wcale, niż oddawać religijne rządy dusz w ręce niegodne. Kto by zaś odważył się przyjąć jakiekolwiek stanowisko kościelne skądinąd, wiedzieć powinien, że popada tym samym w ciężką karę kościelnej klątwy. Podobnie, gdyby postawiono nas wobec alternatywy: albo poddanie jurysdykcji kościelnej, albo osobista ofiara - wahać się nie będziemy. (...) Rzeczy Bożych na ołtarzach cesarza składać nam nie wolno. Non possumus!" - zakończyli list biskupi.
Pismo i zawarta w nim nieugięta postawa Kościoła wobec władz przyczyniły się do decyzji o aresztowaniu prymasa Polski. 25 września 1953 roku ok. godz. 22 pod bramę Pałacu Prymasowskiego w Warszawie przybyli funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa, którzy domagali się wpuszczenia pod pretekstem przekazania listu do bp Antoniego Baraniaka od ministra spraw wewnętrznych Antoniego Bidy.
Prymas, zawiadomiony o wizycie funkcjonariuszy, zezwolił na ich wejście, nakazując równocześnie oświetlenie Pałacu, co miało zwrócić uwagę warszawiaków na działania władz wobec niego. Podczas rozmowy w Sali Papieży ubowcy przekazali kard. Wyszyńskiemu pismo zawierające decyzję rządu usuwającą go z miasta i zakazującą wykonywania posługi kapłańskiej. Dokument zatwierdzili Bolesław Bierut, Józef Cyrankiewicz, Jakub Berman, Edward Ochab, Hilary Minc i Stanisław Radkiewicz.
W czasie pobytu w ostatnim z miejsc odosobnienia, 16 maja 1956 roku stworzył tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego – zawierzenia narodu Maryi, będących odnowieniem królewskich ślubów lwowskich Jana Kazimierza, złożonych trzy wieki wcześniej.
Prymas nie podpisał otrzymanej decyzji zaznaczając, że jest ona pozbawiona podstaw prawnych. Złożył także oświadczenie, że całą sytuację uznaje za gwałt dodając, iż w przypadku procesu nie skorzysta z usług prawnika, lecz będzie się bronił sam. Nie spakował również przedmiotów osobistych, mówiąc że "ubogi przyszedł do tego domu i ubogi stąd wyjdzie". Założył przygotowane od dłuższego czasu na wypadek aresztowania buty, kapelusz, zabierając jedynie brewiarz i różaniec.
W chwili wyprowadzania z Pałacu Prymasowskiego po raz ostatni zaprotestował przeciw działaniom funkcjonariuszy. Później umieszczono go w samochodzie z zamaskowanymi szybami i pod eskortą sześciu innych aut przewieziono do klasztoru w Rywałdzie (obecnie woj. kujawsko-pomorskie).
Podczas trzyletniego internowania kard. Wyszyński przebywał później kolejno także w Stoczku koło Lidzbarka Warmińskiego, Prudniku na Śląsku Opolskim i Komańczy w Bieszczadach.
W czasie pobytu w ostatnim z miejsc odosobnienia, 16 maja 1956 roku stworzył tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego - zawierzenia narodu Maryi, będących odnowieniem królewskich ślubów lwowskich Jana Kazimierza, złożonych trzy wieki wcześniej. Śluby zostały uroczyście odczytane w obecności licznych wiernych na Jasnej Górze 26 sierpnia 1956 roku. Na pustym fotelu prymasa spoczywały biało-czerwone kwiaty, zaś on sam składał śluby w Komańczy w łączności z zebranymi w jasnogórskim klasztorze.
Kard. Stefan Wyszyński został zwolniony z internowania dopiero po politycznej odwilży, po dojściu do władzy Władysława Gomułki. Wolność odzyskał 28 października 1956 r.(PAP)
akn/ skp/