Słowaccy dyplomaci, samorządowcy i przedstawiciele lokalnej społeczności upamiętnili w sobotę w Oświęcimiu 80. rocznicę pierwszych deportacji kobiet do niemieckiego obozu Auschwitz. Wśród nich było 999 słowackich Żydówek. 26 marca 1942 r. powstał obóz kobiecy.
Słowaccy dyplomaci, władze województwa małopolskiego i samorządu Oświęcimia, a także przedstawiciele Muzeum Auschwitz i brzeszczańskiej Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau złożyli kwiaty i zapalili w miejscu pamięci, jakim jest tzw. Judenrampe. Znajduje się ono pomiędzy byłymi niemieckimi obozami Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau. Na tej rampie bieg kończyły transporty z ludźmi deportowanymi do obozu, w zdecydowanej większości Żydami kierowanymi tu na zagładę.
Muzeum Auschwitz podało, że obóz kobiecy początkowo znajdował się pod komendą władz KL Ravensbrueck. W lipcu 1942 r. przeszedł w jurysdykcję KL Auschwitz.
Transport 999 Żydówek z Popradu na Słowacji był pierwszym zarejestrowanym, który został skierowany przez Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy do Auschwitz w ramach "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej".
Historyk Irena Strzelecka w artykule zamieszczonym w monografii „Auschwitz 1940-1945” wskazała, że potrzeba założenia w 1942 r. w KL Auschwitz obozu dla kobiet związana była z faktem podjęcia w tym okresie przez władze III Rzeszy polityki intensyfikacji eksploatacji więźniarskiej siły roboczej. Konieczne było też zmniejszenie przepełnienia obozu dla kobiet w Ravensbrueck i w więzieniach w Generalnym Gubernatorstwie.
W pierwszym transporcie z Ravensbrueck znalazło się 999 kobiet. W większości były to kryminalistki i uznane za asocjalne, a także kilkanaście więźniarek politycznych.
Transport 999 Żydówek z Popradu na Słowacji był pierwszym zarejestrowanym, który został skierowany przez Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy do Auschwitz w ramach "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej". Deportacje słowackich Żydów umożliwiła umowa, którą w marcu 1942 r. zawarł z Niemcami rząd tego kraju. Kobiety po przywiezieniu ubrano w mundury, które pozostały po wymordowanych jeńcach sowieckich.
Niemcy umieścili więźniarki w dziesięciu blokach odgrodzonych murem od pozostałej części obozu Auschwitz I. Spośród kryminalistek i aspołecznych rekrutowała się kadra funkcyjna - blokowe i kapo. Kierowniczką obozu została Johanna Langefeld, o której – jako jedynej – po wojnie więźniarki wypowiadały się pozytywnie.
27 kwietnia 1942 r. do Auschwitz dotarł pierwszy transport Polek. Było to 127 więźniarek politycznych przywiezionych z więzień w Tarnowie i Krakowie.
W początkach sierpnia 1942 r. komendantura Auschwitz podjęła decyzję o przeniesieniu oddziału kobiecego do powstającego Auschwitz II-Birkenau. Stało się to 6 sierpnia.
Irena Strzelecka podała, że kobiety stanowiły przypuszczalnie połowę ofiar zgładzonych przez Niemców w Auschwitz oraz ok. 30 proc. zarejestrowanych w obozie więźniów, czyli ponad 130 tys.
Oddział kobiecy w Birkenau istniał do dnia ewakuacji obozu, w styczniu 1945 r. 18 stycznia nad ranem w krótkich odstępach czasu pięćsetosobowe kolumny kobiet, niektóre szły wraz z dziećmi, opuszczały obóz konwojowane przez esesmanów. Łącznie było ich 5345. W obozie pozostało ponad 4,5 tys. kobiet i dzieci.
Irena Strzelecka podała, że kobiety stanowiły przypuszczalnie połowę ofiar zgładzonych przez Niemców w Auschwitz oraz ok. 30 proc. zarejestrowanych w obozie więźniów, czyli ponad 130 tys.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Liczba zarejestrowanych więźniów wynosiła ok. 400 tys. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ pad/