
Migracje ludzi na wschód były odpowiedzią prehistorycznych społeczności łowiecko-zbierackich w Europie na pogarszające się warunki klimatyczne sprzed ponad 12 tys. lat – wykazał międzynarodowy zespół archeologów.
Wyniki ich badań ukazały się właśnie w artykule opublikowanym w "PLOS One". Pierwszą autorką jest Isabell Schmidt z Uniwersytetu w Kolonii.
W badania była również zaangażowana dr hab. Iwona Sobkowiak-Tabaka, prof. UAM z Wydziału Archeologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Badania archeologiczne dotyczące osadnictwa ludzkiego pod koniec paleolitu pokazały, że populacje w Europie nie uległy równomiernemu zmniejszeniu w trakcie ostatniej zimnej fazy epoki lodowcowej. Znaczne różnice w liczebności populacji regionalnych sugerują zróżnicowane reakcje, które były związane z ogólnym przesunięciem osadnictwa na wschód – czytamy w informacji prasowej przesłanej przez UAM.
W opisywanej publikacji zespół archeologów wykazał zmiany w liczebności i gęstości populacji w kluczowych okresach pod koniec ostatniej epoki lodowcowej, szczególnie w późnym paleolicie – między 14 tys. a 11,6 tys. lat temu.
Jak podkreśliła Iwona Sobkowiak-Tabaka, analiza wyników badań wskazuje, że po początkowym osiedleniu się większej liczby ludzi w północno-wschodniej części Europy Środkowej pod koniec paleolitu, podczas ostatniego zimnego okresu epoki lodowcowej nastąpił gwałtowny spadek populacji.
"Redukcja ta zmniejszyła liczebność mieszkańców Europy o połowę. Jednak badanie ujawniło, że w niektórych rejonach Europy Środkowej populacja pozostała stabilna lub nawet nieznacznie wzrosła, pomimo ogólnego trendu spadkowego" – powiedziała naukowczyni, cytowana przez UAM.
Dodała, że naukowcy interpretują to zjawisko jako dowód na migrację ludzi na wschód w odpowiedzi na pogarszające się warunki klimatyczne.
Liczebność i gęstość zaludnienia prehistorycznych społeczności w różnych częściach Europy naukowcy oszacowali korzystając z bazy danych stanowisk archeologicznych (blisko 1800) z tego okresu oraz zaawansowanej metody geostatystycznej, zwanej protokołem kolońskim. "Protokół ten oferuje ustandaryzowaną metodę analizy danych demograficznych sprzed tysięcy lat, umożliwiając porównania na przestrzeni czasu. Wykryte zmiany w populacjach regionalnych dostarczają nowej perspektywy na to, w jaki sposób ludzie prehistoryczni adaptowali się do zmieniających się warunków środowiskowych" – tłumaczyła Iwona Sobkowiak-Tabaka.
Jak dodała, analiza skupia się na dwóch kluczowych okresach klimatycznych: Greenland Interstadial 1d-a (GI-1d-a) oraz Greenland Stadial 1 (GS-1). "W trakcie GI-1d-a, czyli cieplejszego etapu schyłkowego paleolitu, ludzie kontynuowali proces ponownego zasiedlania i ekspansji na obszary północnej oraz północno-wschodniej Europy Środkowej. Po raz pierwszy w prehistorii region ten stał się głównym ośrodkiem zmian demograficznych w Europie. Jednocześnie populacje w południowo-zachodniej części kontynentu, zwłaszcza na terenach dzisiejszej Hiszpanii i Francji, zaczęły się kurczyć w porównaniu do wcześniejszych faz górnego paleolitu" – podała.
"Wraz z nadejściem znacznie chłodniejszego klimatu podczas GS-1, znanego na półkuli północne jako młodszy dryas, liczba ludności w Europie zmniejszyła się o połowę. Jednak nowe badania ujawniły, że zmiany demograficzne przebiegały różnorodnie w różnych regionach. Szacunki wskazują na wzrost gęstości zaludnienia w niektórych obszarach, takich jak północne Włochy, Polska i północno-wschodnie Niemcy, a także na ogólną tendencję do przesuwania się ludności z zachodu na wschód. Zaobserwowane zmiany najprawdopodobniej wynikają z migracji ludzi na wschód w reakcji na gwałtowne ochłodzenie klimatu w okresie młodszego dryasu" – powiedziała badaczka.(PAP)
akp/ agt/