Powszechne stosowanie ołowiu w Cesarstwie Rzymskim obniżyło poziom IQ w całej Europie o 2–3 punkty w ciągu ok. 200 lat dominacji Imperium - podał dziennik "The Guardian", powołując się na opublikowane niedawno badania naukowców z Desert Research Institute w USA.
Naukowcy przeanalizowali zawartość rdzeni lodowych - próbek starego lodu wydobywanych z warstw utworzonych przed setkami tysięcy lat. Uwięzione w nich aerozole, pyły i gazy pozwalają na określenie dawnej temperatury, skali opadów czy składu powietrza. W tym wypadku wykorzystano arktyczne rdzenie, w których uwięzione zostały dane od V wieku p.n.e. do końca VI wieku n.e.
Badacze stwierdzili, że ok. 15 r. p.n.e. gwałtownie wzrosło zanieczyszczenie powietrza ołowiem. Podniesione poziomy utrzymywały się aż do upadku Pax Romana w 180 r. n.e. Zdaniem specjalistów w tym okresie do atmosfery ziemskiej uwolniono ponad 500 tys. ton ołowiu.
Rzymscy lekarze zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństw zatrucia ołowiem, ale był on nadal szeroko stosowany w rurach wodociągowych, naczyniach, a także w lekach, farbach, kosmetykach i zabawkach. Używano go do konserwowania soku z winogron, powszechnie używanego do słodzenia.
O ile spożycie skażonej żywności i wina stanowiło większe zagrożenie dla klas wyższych, to cała populacja wdychała unoszący się w powietrzu ołów pochodzący z kopalni i hut. Ołów był produktem ubocznym rafinerii srebra i złota.
Ołów jest neurotoksyną, która gromadzi się w organizmie i uszkadza układ nerwowy. Szczególnie podatne na jej działanie są dzieci. Silna ekspozycja na ołów może prowadzić do trwałego uszkodzenia mózgu, ale w mniejszych stężeniach może powodować upośledzenia i spadek zdolności poznawczych. Ołów może być wdychany lub połykany, jest w stanie przedostać się do mózgu przez barierę krew-mózg. Badania osób, u których w dzieciństwie stwierdzono podwyższony poziom ołowiu w organizmie, wykazały, że ich iloraz inteligencji pozostawał obniżony po upływie 30 lat.
Naukowcy użyli modeli atmosferycznych, by ocenić, jak ołów rozprzestrzeniał się w Europie i użyli współczesnych badań, by oszacować, jaki wpływ podwyższone stężenie ołowiu mogło mieć na IQ rodzących się tam wówczas dzieci.
"Spadek IQ o 2-3 punkty może wydawać się niewielki, ale dotyczył całej populacji i utrzymywał się przez prawie 180 lat" - powiedział dr Joseph McConnell. "Pozostawiam epidemiologom, historykom i archeologom ustalenie, czy poziomy zanieczyszczenia atmosfery ołowiem i wpływu na zdrowie, które zidentyfikowaliśmy (…) były wystarczające, aby zmienić historię" - dodał.(PAP)
os/ akl/