Szyb Staszic przypomina podziemną bazę z filmów o Jamesie Bondzie. Nie ma drugiego takiego miejsca w Europie Zachodniej – powiedział PAP Adam Hajduga, który został dyrektorem Szybu Staszic w Tarnowskich Górach.
Stanowisko dyrektora Szybu Staszic Adam Hajduga objął 1 stycznia 2025 r. To m.in. wiceprezydent międzynarodowego stowarzyszenia łączącego setki europejskich obiektów związanych z dziedzictwem przemysłowym (European Route of Industrial Heritage - ERIH), a także współtwórca Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego i jego corocznego święta, czyli Industriady.
Szyb Staszic jest jednym z kluczowych artefaktów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO na terenie Tarnowskich Gór, Bytomia i Zbrosławic. Wpis skupia się bowiem na systemie gospodarowania wodami podziemnymi.
„Można to porównać do jakiejś podziemnej bazy wydrążonej w skałach z filmów o Jamesie Bondzie. Mamy tu m.in. cztery poziomy połączone chodnikami, maszynę parową i połączenie z Zabytkową Kopalnią Srebra. To obiekt o charakterze unikatowym. Nie ma drugiego takiego w Europie Zachodniej, a na pewno ja niczego podobnego nie widziałem” – powiedział Adam Hajduga.
Natomiast burmistrz Tarnowskich Gór Arkadiusz Czech, opisując podziemne komory Szybu Staszic, wielokrotnie wskazywał, że zmieściłoby się tam kilka boisk piłkarskich.
W rozmowie z PAP Adam Hajduga zwrócił uwagę na szczególne znaczenie historyczne szybu, bez którego dawniej na Górnym Śląsku nie byłoby dostępu do wody. W związku z tym był on m.in. przedmiotem dyskusji związanych z zawarciem pokoju i podziałem terytoriów po I wojnie światowej na mocy traktatu wersalskiego oraz ówczesnej polsko-niemieckiej konwencji o Górnym Śląsku.
„Jeśli chodzi o dalekosiężne plany, to oczywiście jest to podziemna trasa turystyczna z Szybu Staszic do Zabytkowej Kopalni Srebra. Myślę, że może to potrwać nawet 10 lat” – zdradził Hajduga. Dodał, że warto byłoby przywrócić połączenie obiektu z Górnośląskimi Kolejami Wąskotorowymi, które obecnie stanowią atrakcję turystyczną.
Adam Hajduga zaznaczył, że w ciągu swojego pięcioletniego kontraktu zamierza pozyskać dofinansowanie, wyremontować i udostępnić turystom część naziemnej infrastruktury – budynki dawnej administracji oraz kotłowni. Ekspozycja miałaby w szerokim kontekście dotyczyć wody, a także samego wpisu na listę UNESCO.
„Chciałbym, żeby wybrzmiała tutaj warstwa edukacyjna. Powinno to być centrum edukacji o znaczeniu tak bezcennego zasobu, jakim jest dla ludzkości woda, również w kontekście zmian klimatycznych. Należy także wytłumaczyć, o co tak naprawdę chodzi z całym tym wpisem na listę UNESCO” – powiedział Adam Hajduga.
Zapowiedział, że w najbliższym czasie zaprezentuje efekty skanowania Szybu Staszic w 3D, które wykonano w ubiegłym roku. Zamierza także jak najszybciej udostępnić naziemną część obiektu zwiedzającym, np. podczas Industriady, Nocy Muzeów lub Gwarków - święta Tarnowskich Gór. Do tego konieczne są jednak ustalenia z Górnośląskim Przedsiębiorstwem Wodociągów, które dzierżawi Szyb Staszic zarządzanej przez niego instytucji. Jest on bowiem wciąż czynną przepompownią wody.
Instytucja kultury Szyb Staszic została utworzona w 2024 r. przez Urząd Miasta Tarnowskie Góry, Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego i Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej. Celem jest przede wszystkim udostępnienie turystom zabytkowego kompleksu podziemnego i naziemnego.
Szyb Staszic wydrążono w 1796 r. Początkowo wykorzystywano go do transportu urobku z pobliskich komór wydobywczych. W odległości zaledwie 20 m ulokowano Szyb Maszynowy ukończony w 1822 r., gdzie na potrzeby budowy pierwszego zachodniego odcinka Sztolni Głębokiej Fryderyk zainstalowano 40-calową maszynę parową. Zakład Wodociągowy Staszic odgrywał kluczową rolę w dostarczaniu wody na terenie Górnego Śląska. W tym celu wykonano m.in. studnie artezyjskie o głębokości ok. 200 m, aby zasilić go w wodę triasową.(PAP)
pato/ miś/