13 kwietnia 1953 r. na szosie pomiędzy Warszawą a Łomiankami odbyła się pierwsza po wojnie oficjalna próba bicia rekordu szybkości motocyklowej. Wyniosła wówczas 124,5 km/godz., a dokonano jej polskim motocyklem GAD 250.
Fotografia, którą prezentujemy, pokazuje miejsce startu. Na motocyklu GAD 250, ze specjalnym oprofilowaniem aerodynamicznym, siedzi Krzysztof Brun, jeden z najlepszych i najbardziej doświadczonych zawodników motocyklowych w 1953 r. Na jego kasku widać logo Polskiego Związku Motorowego, organizatora wydarzenia, którego nazwa brzmiała: Konkurs Szybkości i Prób Ustanowienia Rekordów Polski. Autorem zdjęcia był Zygmunt Wdowiński.
Na przełomie lat 1952 i 1953 powstał prototypowy motocykl sportowy wyposażony w silnik 250 centymetrów sześciennych konstrukcji inż. Stefana Gajęckiego. Silnik był przekonstruowaną jednostką, która pierwotnie służyła do napędu ślizgacza w wyścigach na wodzie. Podwozie stanowiła w niewielkim stopniu przekonstruowana rama i zawieszenie czechosłowackiej Jawy 250 Perak.
Tak pisał o tym tygodnik „Motor” (nr 12 z 1953 r.): „10 marca br. Warsztat Doświadczalny Polskiego Związku Motorowego przeżywał niecodzienne wydarzenie - po raz pierwszy zabrzmiały silniki dwóch prototypowych pojazdów, nad których budową pracowano tam kilka miesięcy. Jeden z nich to małolitrażowy samochód z nadwoziem sportowym, drugi to nowoczesny motocykl sportowy. W październiku ubiegłego roku Polski Związek Motorowy otrzymał polecenie ministra Burgina wykonania jednego prototypu samochodu osobowego oraz jednego prototypu motocykla o pojemności skokowej 250 cm sześciennych, który miał nadawać się do użytku sportowego. Sprawą budowy prototypów zajęła się specjalnie wyłoniona z PZMot. komisja w składzie: inż. Gajęcki, inż. Toruńczyk oraz ob. Marciniak”.
Do zbudowania prototypu motocykla użyto silnika chłodzonego cieczą konstrukcji inż. Stefana Gajęckiego. Otrzymał on nazwę GAD, a cyfra określała pojemność skokową. Silnik motocykla, który pobił pierwszy powojenny polski rekord szybkości, to jednocylindrowa, dwusuwowa jednostka o pojemności skokowej 246 centymetrów sześciennych i mocy ok. 16 KM. Skrzynia biegów miała cztery przełożenia.
„Setki entuzjastów sportu motorowego przybyło w ostatnią niedzielę na 21. kilometr szosy podwarszawskiej w kierunku na Łomianki, gdzie przeprowadzony został pierwszy powojenny Konkurs Szybkości i Próby Ustanowienia Rekordów Polski. Na starcie Konkursu Szybkości stanęły samochody i motocykle produkcji zagranicznej, a do Próby Ustanowienia Rekordów - maszyny krajowe. Do Próby Ustanowienia Rekordu zgłosiły się tylko trzy motocykle: dwa SHL i jeden GAD” – napisano w „Motorze” (nr 17 z 1953 r.).
Formuła bicia rekordu szybkości polegała na przejechaniu wyznaczonego odcinka drogi dwa razy, w jedną i drugą stronę, a wynik końcowy stanowiła średnia z obu przejazdów. Dwa motocykle SHL 125, które przystąpiły do próby bicia rekordu szybkości, były kierowane przez kobiety.
W „Motorze” opisano przebieg przejazdu rekordowego motocykla: „Ogólne zainteresowanie budził motocykl z silnikiem GAD 250. Oprofilowany aluminiową blachą, by stworzyć jak najmniejszy opór powietrza, wyglądał bardzo groźnie. Kierował nim Krzysztof Brun (...). Pierwszy przejazd Bruna na Gadzie wyraził się czasem 29,4 s, powrotny (z wiatrem) 28,4 s. Tak mała różnica między jazdą pod wiatr i z wiatrem była właśnie wynikiem oprofilowania maszyny. Średnia 124,5 km/godz. przyniosła złoty medal Brunowi i ustanowienie Rekordu Polski w klasie 250 dla maszyn przystosowanych”.
Od prezentowanego na fotografii wydarzenia minęło 71 lat. Pozostały po nim zdjęcia i relacje prasowe oraz motocykl. „Kilka lat temu odnalazł się silnik, a wkrótce potem rama pierwszego prototypu. Obecnie trwają prace renowacyjne pojazdu” – powiedział w rozmowie z PAP kolekcjoner i badacz historii Robert Steć.
Steć przeprowadził też wnikliwe badania historyczne. „Stefan Gajęcki jako szef Ośrodka Techniczno-Zaopatrzeniowego Polskiego Związku Motorowego otrzymał w październiku 1952 roku polecenie od ministra Burgina, aby skonstruować motocykl sportowy o pojemności 250 centymetrów sześciennych. Czasu było mało, zakupiono więc używaną Jawę Perak 250 i jej ramę zamontowano na silnik zaburtowy GAD 250. W stosunku do wodnego pierwowzoru wprowadzono kilka zmian. Prezentacja motocykla nastąpiła 10 marca 1953 roku” – powiedział PAP Steć. „Kilka dni później prototyp, nazwany MG1 (Motocykl Gajęcki), przebudowano w celu pobicia rekordu prędkości. Dodano obszerne aluminiowe osłony aerodynamiczne i wyrzucono oświetlenie, duży zbiornik paliwa oraz inne niepotrzebne elementy. Rekord ustanowiono, ale niezbyt imponujący” - dodał.
Co stało się dalej, tłumaczył kolekcjoner: „W międzyczasie Gajęcki wraz z pracownikami OTZ Toruńczykiem i Marciniakiem zaprojektowali nową ramę do motocykla, nazwanego roboczo >>Motocyklem PZM<<, z zamiarem stworzenia serii kilkudziesięciu egzemplarzy do startów w wyścigach. Powstała tylko jedna rama, w którą wbudowano drugi egzemplarz silnika. Wkrótce potem Gajęcki opuścił OTZ, a jego projekty nie były kontynuowane”.
Krzysztof Brun, kierowca rekordowego motocykla i poniekąd współtwórca sukcesu, urodził się w 1919 r., jeździć na motocyklu nauczył się w wieku 14 lat, a dwa lata później dostał od ojca motocykl Norton 500. Po raz pierwszy w zawodach sportowych wystartował w 1937 r. Do wybuchu wojny triumfował w kilku wyścigach. Po wojnie zdobył tytuł mistrza Polski w wyścigach w 1947 r. i wicemistrza rok później. W rajdach tytuł mistrza Polski zdobył w latach 1950 i 1951. W latach 50. wspólnie z bratem Stanisławem i Jerzym Jankowskim tworzyli dział konstrukcyjny Warszawskiej Fabryki Motocykli. Ich dziełem było kilka prototypowych motocykli sportowych oraz polski skuter Osa produkowany seryjnie na początku lat 60. W latach 70. Brun był przewodniczącym Głównej Komisji Sportu Motocyklowego Polskiego Związku Motorowego. Zmarł w Warszawie w sierpniu 2011 r., miał 92 lata.
Archiwum fotograficzne Polskiej Agencji Prasowej jest największym wśród archiwów fotografii prasowych w Europie. Liczy kilkanaście milionów zdjęć i wciąż wzbogaca się o nowe kolekcje. Swymi zasobami sięga lat 20. XX wieku. Stanowi ważną część dziedzictwa narodowego. Zatrzymane w kadrach obrazy rejestrują każdy aspekt życia społecznego, politycznego, gospodarczego, kulturalnego i religijnego na przestrzeni ostatnich 100 lat.
Profesjonalna digitalizacja zasobów fotograficznych PAP umożliwia szeroki do nich dostęp przez stronę PAP (https://fotobaza.pap.pl/). Nad prawidłową identyfikacją oraz szczegółowym opisem zdjęć pracuje zespół specjalistów, przeglądając materiały źródłowe w czytelniach i archiwach. Klienci są na bieżąco informowani o nowych zdjęciach w Bazie Fotograficznej PAP. (PAP)
Autor: Tomasz Szczerbicki
szt/ miś/ js/