Szczątki co najmniej 25 osób, w tym kobiet i dzieci, odnaleziono w masowej mogile leśnej na terenie należącym do dzisiejszej Białołęki w Warszawie - podali PAP specjaliści Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Liczba ta może wzrosnąć po całkowitym przebadaniu miejsca - podkreślili.
O odkryciu zbiorowego leśnego grobu na przedmieściach stolicy Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN poinformowało już we wtorek na Twitterze. Z relacji świadka wynika, że są to ofiary zbrodni niemieckiej z czasów II wojny światowej. W środę eksperci, którzy pracują pod kierunkiem wiceprezesa IPN Krzysztofa Szwagrzyka, podali więcej szczegółów. Prace te prowadzone są przy ul. Skierdowskiej na dzisiejszej Białołęce w Warszawie.
"W zbiorowej mogile odkryto szczątki należące do kilkudziesięciu osób, w tym kobiet i dzieci. Aktualny stan prac pozwala stwierdzić, iż w odkrytym miejscu pogrzebano szczątki przynajmniej 25 osób. Liczba ta może wzrosnąć po całkowitym przebadaniu miejsca" - podało Biuro.
"Ciała osób zamordowanych ułożone są naprzemiennie, ściśle obok siebie. Ich ułożenie może wskazywać na fakt wykonania egzekucji na żyjących osobach ułożonych w dole śmierci lub bezpośrednio wcześniej. Przy niektórych szkieletach osób dorosłych znajdują się szczątki dzieci. Dotychczas odnaleziono elementy odzieży cywilnej (guziki, paski, obuwie)" - czytamy w komunikacie, w którym wskazano także na relację świadka zbrodni popełnionej w czasie okupacji niemieckiej.
"Prace rozpoczęto na podstawie relacji świadka, który zachował w pamięci zdarzenie z początku II wojny światowej, gdy żołnierze niemieccy mieli przyprowadzić w to miejsce grupę osób, a następnie wykonać na nich egzekucję. Relacja ta została złożona pracownikom Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN" - podało Biuro, zapewniając też, że wydobyte szczątki zostaną poddane oględzinom antropologicznym, a następnie zostanie podjęta próba identyfikacji genetycznej.
Specjaliści podziękowali też Komendzie Stołecznej Policji i Komendzie Rejonowej Policji Warszawa VI za wsparcie w zabezpieczeniu miejsca prac.
O odkryciu zbiorowego leśnego grobu na przedmieściach stolicy Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN poinformowało już we wtorek na Twitterze. Z relacji świadka wynika, że są to ofiary zbrodni niemieckiej z czasów II wojny światowej. W środę eksperci, którzy pracują pod kierunkiem wiceprezesa IPN Krzysztofa Szwagrzyka, podali więcej szczegółów. Prace te prowadzone są przy ul. Skierdowskiej na dzisiejszej Białołęce w Warszawie.
IPN już od wielu lat prowadzi poszukiwania tajnych miejsc pochówku ofiar reżimów totalitarnych - zarówno w całej Polsce, jak i poza granicami kraju. Poszukiwania te głównie koncentrują się na ofiarach terroru komunistycznego, których w latach 1944-56 w Polsce - według niektórych szacunków historyków IPN - mogło zostać zamordowanych ponad 50 tys. Należy podkreślić, że poza ofiarami komunizmu poszukiwane są również szczątki ofiar niemieckiego nazizmu. (PAP)
nno/ pat/