IPN zachęca do obejrzenia w TVP filmu dokumentalnego „Polmission. Tajemnice paszportów”. Tematem tego obrazu w reż. Jacka Papisa jest tajny plan ratowania Żydów, który w czasie Holokaustu realizowała Grupa Ładosia w porozumieniu z polskim rządem w Londynie.
Film zostanie pokazany w związku z przypadającym w środę Narodowym Dniem Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. To państwowe święto wiąże się z rocznicą zamordowania w 1944 r. przez niemieckich żandarmów Józefa i Wiktorii Ulmów, ich dzieci oraz ukrywanych przez tę rodzinę Żydów.
Prezes IPN Jarosław Szarek, który zachęcił do obejrzenia w środę w telewizji publicznej filmu dokumentalnego "Polmission. Tajemnice paszportów" (IPN jest jego koproducentem wraz z TVP i PISF), podkreślił, że Polacy ratujący Żydów w latach II wojny światowej zasługują na hołd i pamięć. "Swym czynem wznieśli się na wyżyny człowieczeństwa, jednocześnie pozostawiając nadzieję, że dobro tkwiące w człowieku zawsze zwycięży nad złem" - mówił Szarek podczas konferencji prasowej.
Obraz w reżyserii Jacka Papisa jest kontynuacją filmu „Paszporty Paragwaju” i opowiada o dalszych losach ratowanych dzięki działalności polskiego rządu RP na uchodźstwie, polskiej dyplomacji i polskiego wywiadu, we współpracy z organizacjami żydowskimi.
"Polmission. Tajemnice paszportów" przedstawia wątek - jak ocenił IPN - jednej z największych i najbardziej zagadkowych akcji ratowania Żydów podczas II wojny światowej. Obraz w reżyserii Jacka Papisa jest kontynuacją filmu "Paszporty Paragwaju" i opowiada o dalszych losach ratowanych dzięki działalności polskiego rządu RP na uchodźstwie, polskiej dyplomacji i polskiego wywiadu, we współpracy z organizacjami żydowskimi. "W ramach działań tzw. Grupy Ładosia udało się uratować od zagłady około 3000 Żydów, wystawiając im fałszywie wypełnione paszporty krajów latynoamerykańskich, m.in. Paragwaju" - dodał Instytut.
Premiera dokumentu o tajnym polskim planie ratowania Żydów miała miejsce jesienią ubiegłego roku na Festiwalu "Echa Katynia" w Warszawie. Premierę telewizyjną zaplanowano w TVP1 w środę 24 marca o godz. 21. "Serdecznie zapraszam na film" - dodał Szarek.
Wiceprezes IPN Mateusz Szpytma, który omówił pozostałe działania Instytutu upamiętniające Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką, podkreślił we wcześniejszej rozmowie z PAP, że akcja ratowania Żydów w okupowanej przez Niemcy Europie była nie tylko wspólnym dziełem grupy polskich dyplomatów - na czele z Aleksandrem Ładosiem, ambasadorem RP w Szwajcarii - oraz współpracujących z nimi środowisk żydowskich, ale również tajnym przedsięwzięciem polskiego rządu na uchodźstwie. "Polski rząd przeznaczał na ten cel środki finansowe pozyskiwane z różnych, w tym także z żydowskich źródeł" - zwrócił uwagę.
"Film pokazuje również, że ambasada w Bernie współpracowała w tym zakresie z co najmniej kilkoma innymi polskimi placówkami dyplomatycznymi, m.in. w USA, Japonii, Palestynie. Wyraźnie widać również tropy, że w akcję był zaangażowany polski wywiad, którego agenci byli rozlokowani w różnych częściach świata" - dodał Szpytma, przypominając, że do placówki RP w Bernie spływały informacje o losie Żydów nie tylko w okupowanej Europie, ale nawet na Dalekim Wschodzie.
Konferencja prasowa, na której przedstawiono inicjatywy IPN w związku z Dniem Pamięci Polaków ratujących Żydów, dostępna jest na kanale IPN na You Tube. Wśród przedsięwzięć jest np. odsłonięcie w Będzinie (woj. śląskie) tablicy pamiątkowej poświęconej Grupie Ładosia, która w tej miejscowości - według szacunków - próbowała uratować co najmniej 800 Żydów. "Niestety nie wszyscy przeżyli, ale jednak wielu z nich zostało uratowanych" - dodał Szpytma.
Wiceprezes IPN przypomniał też postać Henryka Sławika, którego działalność na Węgrzech przyczyniła się do uratowania ok. pięciu tysięcy polskich Żydów. W ubiegłym roku IPN wydał książkę "Henryk Sławik. 1894-1944. Biografia socjalisty" Tomasza Kurpierza, przybliżającą społeczną, zawodową i polityczną działalność Sławika, który Żydów ratował wraz z Węgrem Józsefem Antallem. Z kolei w nowym czasopiśmie naukowym IPN "Polish-Jewish Studies" - jak przypomniał Szpytma - można znaleźć artykuł dr Alicji Gontarek, która opisała pomoc niesioną Żydom przez polski konsulat w Hawanie na Kubie.
"Dr Alicja Gontarek analizuje także działalność innych placówek dyplomatycznych i napisała kolejny artykuł o kolejnej placówce w Grecji, ale opisane zostaną także inne nasze placówki. Okazuje się, że ta akcja ratowania polskich obywateli, w tym obywateli żydowskich, to nie tylko Berno, to nie tylko Stambuł, to nie tylko Hawana, ale także wiele innych krajów i placówek" - zwrócił uwagę wiceprezes IPN.
Grupa Ładosia (określana także jako Grupa Berneńska) była to nielegalna polsko-żydowska struktura, która w latach 1942-43 zajmowała się masowym fałszowaniem paszportów państw Ameryki Południowej. Dokumenty te trafiały do Żydów, którzy dzięki nim unikali wywózek do niemieckich obozów zagłady i trafiali do obozów dla internowanych w Niemczech oraz do okupowanej Francji w Vittel, dzięki czemu część z nich doczekała końca wojny.
Bohaterską grupę tworzyli dyplomaci żydowskiego i polskiego pochodzenia: ambasador Aleksander Ładoś, jego zastępca Stefan Ryniewicz, konsul Konstanty Rokicki i dyplomata Juliusz Kuehl. Należeli do niej także poseł na Sejm II RP Abraham Silberschein oraz przedstawiciel organizacji żydowskich Chaim Eiss. (PAP)
nno/ aszw/