
Koncert tradycyjnej muzyki, sztuka młodych twórców białoruskich czy spektakl „Bieżeńcy 1915” - to część propozycji, które na jesień przygotowało Centrum Kultury Białoruskiej w Białymstoku. Wydarzenia będą się odbywały w różnych częściach regionu.
Centrum Kultury Białoruskiej działa od początku 2024 roku. Instytucja, która jest jedną z najmłodszych w regionie, podlega samorządowi województwa podlaskiego; ma służyć integracji mniejszości i diaspory, prezentować kulturę białoruską.
- Centrum Kultury Białoruskiej w Białystoku realizuje bardzo szeroką działalność, każde pole kultury interesuje nas jako organizatorów i inicjatorów wielu inicjatyw - mówiła w środę na konferencji prasowej zapowiadającej jesienne wydarzenia zastępczyni dyrektora centrum Ilona Karpiuk. Zwróciła uwagę, że centrum chce promować i prezentować zarówno tradycję, jak i współczesną kulturę białoruską.
Jednym z najbliższych wydarzeń będzie koncert z okazji 80. rocznicy urodzin folklorysty Stefana Kopy „Pieśni, moje pieśni...”, który odbędzie się w czwartek w Studiu Rembrandt publicznego Polskiego Radia Białystok. Jak mówiła Karpiuk, Kopa to folklorysta i muzyk, ważna osobistość dla ruchu muzyki tradycyjnej na Białostocczyźnie. Podczas koncertu będzie można usłyszeć tradycyjny śpiew, a także aranżacje młodych zespołów.
Centrum pozyskało też archiwum Kopy. Karpiuk mówiła, że to ok. 200 kaset zapisywanych od lat 60. na Białostocczyźnie dokumentujących język, śpiew, muzykę tradycyjną, opowieści i obrzędy. W ramach projektu dofinansowanego z ministerstwa kultury „Głosy Podlaskiej Tradycji” centrum zdigitalizuje i opracuje cały zbiór we współpracy z Polskim Radiem Białystok. Materiały w przyszłym roku udostępnione zostaną na specjalnej stronie internetowej: archiwumkopy.pl.
W piątek, 3 października, rozpoczyna się też pierwszy Festiwal Białoruskiej Współczesnej Sztuki Wideo „Samasiej”. - Idea polega na tym, że białoruscy artyści po białoruskiej rewolucji pięć lat temu byli zmuszeni wyjechać (...), wszyscy mieszkają w różnych krajach i nie wiemy, co dzieje się w naszej sztuce, jak wygląda teraz sztuka białoruska - mówił kurator wydarzenia Uladzimir Hramovich. Dlatego chce, by właśnie festiwal skupiał tych artystów i pokazywał, jak rozwija się ta sztuka.
Prace wideo, które będzie można oglądać w Centrum Nowoczesnego Kształcenia Politechniki Białostockiej, pokażą, w jaki sposób artyści i artystki odnajdują język i próbują opisać to, co obecnie dzieje się na świecie, zwłaszcza na pograniczach – na styku kultur, konfliktów, kryzysów, dyktatur i wojny.
Prace młodych artystek związanych z regionem: Małgorzaty Dmitruk, Aleksandry Czerniawskiej i Katarzyny Sienkiewicz, będzie można zobaczyć natomiast w połowie października podczas Art Białystok Targi i Forum Sztuki. - Postanowiliśmy też być obecnymi jako Centrum Kultury Białoruskiej w tej przestrzeni i przygotowujemy specjalną ekspozycję z udziałem artystek, które w swojej sztuce współczesnej bardzo mocno odwołują się do pochodzenia z Białostocczyzny, do swoich korzeni białoruskich, tradycji wyniesionych z domu - mówiła Karpiuk. Dodała, że ich prace zostaną zestawione z pracami laureatów „Ja naradziusia tut”.
W kilku miejscach w regionie odbędą się w październiku pokazy spektaklu „Bieżeńcy 1915”, który powstał z okazji przypadającej w tym roku 110. rocznicy bieżeństwa. - W 1915 roku miało miejsce bieżeństwo, w zasadzie wydarzenie - exodus ludności, który zupełnie zdekonstruował przestrzeń społeczności białorusko-prawosławnej na Białostocczyźnie. Po tym procesie w zasadzie ta społeczność musiała się na nowo odradzać niejako w tej przestrzeni i dzisiaj jesteśmy potomkami i spadkobiercami tej trudnej sytuacji historycznej - mówiła Karpiuk.
Spektakl powstał na podstawie książki Anety Prymaki-Oniszk „Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy”, a przygotowany został m.in. przez BY Teatr – teatr tworzony przez twórców z Białorusi działających na emigracji w Polsce. Karpiuk mówiła, że przedstawienie jest grane w kilku językach jednocześnie, aktorzy korzystają z języka białoruskiego, z białoruskich dialektów, z języka polskiego, rosyjskiego, odwzorowując niejako los bohaterów i czasy, w których żyli. Będzie można go zobaczyć m.in. w Orli, Narewce, a pod koniec października także w Białymstoku.
Karpiuk podkreślała, że centrum oprócz własnych wydarzeń jest partnerem innych wydarzeń kulturalno-edukacyjnych w regionie. W niedzielę, 5 października, w ramach Festiwalu Teatralnego „Kierunek Wschód” organizowanego przez Teatr Dramatyczny im. A. Węgierki w Białymstoku, zostanie pokazany spektakl „Zekameron” białoruskich twórców związanych z grupą Wolni Kupalaucy. - Wspominam o tym, by podkreślić to, że te wątki białoruskie w różnych przestrzeniach artystycznych staramy się wspierać, podtrzymywać, żeby były wciąż ważne i żebyśmy mogli mówić o tych artystach, którzy właśnie często nie mają swojego głosu - podkreśliła Karpiuk.(PAP)
swi/ miś/