Zbrodnie sowieckie nie spotkały się z należytym potępieniem, jak nazizm, a agresja Rosji na Ukrainę jest m.in. nawrotem sowieckiego systemu totalitarnego – oznajmiła w środę przewodnicząca litewskiego Sejmu podczas obchodów Dnia Żałoby i Nadziei, który upamiętnia początek masowych wywózek Litwinów i Polaków na Syberię.
14 czerwca 1941 roku, po włączeniu Litwy do ZSRS, w kraju rozpoczęły się masowe wywózki na Syberię. Szacuje się, że w sumie zesłanych zostało blisko 200 tys. mieszkańców Litwy. Tragedia dotknęła też Polaków mieszkających na Wileńszczyźnie.
„Niestety, zbrodnie sowieckie, zwłaszcza te z okresu stalinowskiego nie spotkały się z należytym potępieniem ze strony Europy i reszty świata” – wskazała przewodnicząca Sejmu Viktorija Czmilyte-Nielsen podczas obchodów w parlamencie. Zauważyła również, że agresja Rosji na Ukrainę "jest w dużej mierze nawrotem sowieckiego systemu totalitarnego, który jest obecnie szybko rehabilitowany w Rosji i dostosowywany do dzisiejszych realiów”.
Według Czmilyte-Nielsen zwycięstwo Ukrainy w trwającej wojnie z Rosją "będzie początkiem końca tego nieludzkiego systemu".
W ramach obchodów w Wilnie w środę są odczytywane m.in. nazwiska osób deportowanych i więźniów politycznych. Nazwiska ofiar represji sowieckich z Litwy, Łotwy, Estonii, Polski, Ukrainy i Mołdawii zostaną też odczytane w Strasburgu, w Parlamencie Europejskim.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ tebe/