17 września 1939 r., łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując tym samym ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch zbrodniczych totalitaryzmów był rozbiór osamotnionej w walce Polski.
W 86. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę w podziemiach Katedry Polowej WP w Warszawie złożono w 16 urnach 15 czaszek oraz materiał kostny ofiar zbrodni katyńskiej. Jak podkreślił prezydent Karol Nawrocki, musimy zrobić wszystko, żeby Katyń nigdy się nie powtórzył.
17 września 1939 r. Związek Sowiecki napadł na Polskę i wspólnie z III Rzeszą dokonał rozbioru RP. Z zajętych obszarów Polski wschodni okupant dokonywał masowych deportacji, których celem była eksterminacja elit i świadomej narodowo polskiej ludności.
Pomnik polsko-radzieckiego braterstwa broni przy dworcu kolejowym w Płotach został w poniedziałek zburzony z inicjatywy burmistrza miasta oraz Instytutu Pamięci Narodowej. To ósmy tego rodzaju obiekt w województwie zachodniopomorskim zdemontowany od 2022 r.
Wszyscy milcząco pogodzili się z tym, że cokolwiek wywieziono na wschód, już na zawsze przepadło. Moim zdaniem takie założenie należy odrzucić - mówi w rozmowie z PAP dr Bartosz Gondek, dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego.
Sejm podjął uchwałę ws. upamiętnienia 80. rocznicy Tragedii Górnośląskiej. „Pierwszym jej aktem były zbrodnie popełnione na ludności cywilnej. Wkraczające do górnośląskich miejscowości oddziały czerwonoarmistów dopuszczały się masowych mordów, gwałtów i tortur” - podkreślono.
Dwudniowa konferencja naukowa poświęcona cywilnym ofiarom II wojny światowej rozpoczęła się w czwartek (10 października) w Łodzi. Naukowcy z IPN i uniwersytetów z Polski, Ukrainy, Litwy i Niemiec przedstawili wyniki najnowszych badań losów ludności cywilnej w objętej wojną Europie roku 1944.
Ostatni żołnierze okupanta, który sprawował kontrolę nad powojenną Polską, opuścili nasz kraj w 1993 r. O wyjeździe z Polski ostatnich jednostek Armii Sowieckiej meldował 17 września gen. Leonid Kowaliow. Dzień później porannym pociągiem z Warszawy faktycznie wyjechała niewielka grupa oficerów sowieckich, w tym pięciu generałów.