Na Łotwie w czwartek trwają obchody 33. rocznicy uchwalenia deklaracji niepodległości. Łotewski Sejm zgromadził się na uroczystej sesji, a prezydent Egils Levits przyzna odznaczenia państwowe.
W czwartek w Aluksne na północnym wschodzie Łotwy odbyła się defilada wojskowa z udziałem łotewskich i zagranicznych żołnierzy, przyjęta przez prezydenta i minister obrony Inarę Murniece.
"Wolność nie jest oczywistością ani czymś zagwarantowanym: musi być wygrana na nowo, co dowodzi toczona od ponad roku przez Ukrainę ofiarna walka przeciwko brutalnemu i nieludzkiemu agresorowi" - powiedziała podczas defilady łotewska minister obrony. Szefowa resortu zapowiedziała kontynuowanie pomocy dla Ukrainy oraz zwiększenie środków na łotewską obronność.
Prezydent Levits po południu na Zamku Ryskim przyzna łotewskie odznaczenia państwowe. Według informacji PAP odznaczeni mają zostać m.in. wiceminister spraw zagranicznych RP Paweł Jabłoński, doradca prezydenta Andrzeja Dudy i były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch oraz polski dyplomata i były szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.
Łotewski Sejm (Saeima) zgromadził się tego dnia na uroczystej sesji z udziałem m.in. członków Rady Najwyższej, którzy 4 maja 1990 roku uchwalili deklarację niepodległości. 21 sierpnia 1991 r. proklamowano pełną niepodległość tego bałtyckiego państwa od ZSRR.
Na czwartkowej sesji parlamentarnej byli obecni też przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, w tym ambasador RP na Łotwie Monika Michaliszyn.
4 maja to na Łotwie dzień wolny od pracy. W Rydze mieszkańcy i goście stolicy składają kwiaty przed Pomnikiem Wolności.
Z Rygi Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ adj/