
Sprawiedliwi to ci, którzy ratowali innych, walczyli o ludzką wolność i godność, nierzadko poświęcając własne życie. W tym roku do grona uhonorowanych dołączają: Iryna Cybuch, rodzeństwo Schollów, Sophie Scholl i Hans Scholl, Marian Turski - poinformowano na stronie Fundacji Ogród Sprawiedliwych.
"6 marca przypada Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych. Święto to ustanowił w 2012 r. Parlament Europejski, by upamiętniać osoby, które w XX wieku z narażeniem życia przeciwstawiały się reżimom totalitarnym. Idea ta nawiązuje do nadawanego od 1963 r. przez Państwo Izrael tytułu Sprawiedliwego wśród Narodów Świata, rozszerzając pojęcie +Sprawiedliwego+ i dokonując jego uniwersalizacji" - przypomniano na stronie Fundacji Ogród Sprawiedliwych. Jak wyjaśniono, "w następstwie podjętej uchwały w wielu krajach (m.in. w Armenii, Bośni, Rwandzie, we Włoszech i Francji) powstały lokalne Ogrody Sprawiedliwych i komitety przyznające ten tytuł".
W Europejskim Dniu Pamięci o Sprawiedliwych Fundacja Ogród Sprawiedliwych ogłosiła nazwiska kolejnych Sprawiedliwych, wśród których znalazł się niedawno zmarły historyk i dziennikarz Marian Turski.
Wyjaśniono, że "osoby te zostają upamiętniane w Ogrodzie Sprawiedliwych w Warszawie, na skwerze im. gen. Jerzego +Jura+ Gorzechowskiego na Muranowie, w sąsiedztwie Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN". "Na ich cześć sadzi się drzewa i odsłania się pamiątkowe kamienie. Coroczne ceremonie honorujące nowych Sprawiedliwych otwierają możliwość przypominania i przybliżania ich sylwetek oraz edukacji w zakresie praw człowieka" - napisano.
Zmarły 18 lutego w Warszawie Marian Turski to ocalały z Zagłady, więzień niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych Auschwitz i Buchenwald, historyk i dziennikarz, przyjaciel i współzałożyciel Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
"Urodził się w Porzeczu w rodzinie Eliasza i Estery Turbowiczów. Dzieciństwo i młodość spędził w Łodzi. W 1944 r. jego rodzina została deportowana do Auschwitz – ojciec i brat zginęli w komorach gazowych, matka trafiła do obozu Bergen-Belsen. Turski pracował przy robotach drogowych w Auschwitz-Birkenau, a potem w podobozie w Czechowicach, gdzie przebywał do stycznia 1945 r. Przeżył dwa marsze śmierci: z Auschwitz do Wodzisławia Śląskiego oraz z Buchenwaldu do Terezina, gdzie doczekał wyzwolenia w stanie bliskim agonii" - przypomniano w biogramie Turskiego.
Wyjaśniono, że "po wojnie powrócił do Polski, studiował na Uniwersytecie Wrocławskim, równocześnie angażując się w dziennikarstwo". "W 1949 r. przeniósł się do Warszawy. Pracował m.in. w redakcjach +Sztandaru Młodych+ i +Polityki+, gdzie odpowiadał za dział historyczny" - napisano.
"W latach 90. XX wieku Marian Turski aktywnie działał na rzecz upamiętnienia Zagłady, angażując się w tworzenie Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, w którym pełnił ważne funkcje – przewodniczył Radzie Muzeum oraz był wiceprzewodniczącym Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce. Był również członkiem Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej oraz Rady Miejsca Pamięci Konferencji w Wannsee w Berlinie" - przypomniano w biogramie.
"Niestrudzone wysiłki na rzecz ocalania dziedzictwa żydowskiego oraz ostrzegania przed zbrodniami na tle rasowym, religijnym, przed wykluczaniem mniejszości oraz uwrażliwianie na akty i mowę nienawiści przyniosły Marianowi Turskiemu wiele nagród i odznaczeń, w kraju i za granicą" - czytamy na stronie www.sprawiedliwi.org.pl.
Fundacja Ogród Sprawiedliwych prowadzi działalność w obszarze praw człowieka, w szczególności upamiętniania i propagowania postaw i biografii Sprawiedliwych, którzy w Europie i poza nią ratowali życie innych lub występowali w obronie ludzkiej wolności i godności – w czasie nazizmu i komunizmu, ludobójstw, masowych mordów, zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w XX wieku i rozgrywających się również dzisiaj.
"Fundacja działa na rzecz demokratyzacji świata poprzez wspieranie i prowadzenie działań edukacyjnych, które służą budowaniu atmosfery porozumienia, zaufania i szacunku ponad podziałami narodowymi, religijnymi i kulturowymi" - podkreślono na stronie fundacji.(PAP)
gj/ dki/