Nie może być tak, że przebaczenie równa się zapomnieniu o obowiązku zadośćuczynienia za szkody i straty, jakie Niemcy uczynili Polakom – mówiła marszałek Sejmu Elżbiety Witek podczas prezentacji raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.
Na Zamku Królewskim w Warszawie w czwartek odbyła się prezentacja raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.
W wydarzeniu wzięli udział m.in. marszałek Sejmu, premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Marszałek Sejmu podkreślała podczas przemówienia, że choć od zakończenia wojny minęły 83 lata, to oprócz strat materialnych i ludnościowych, pozostają na zdjęciach straszne obrazy, "które muszą przemawiać do nas wszystkich, ale one muszą przemówić także do Niemców". Nawiązując do wcześniejszego przemówienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Witek oświadczyła, że "my też mamy takie przekonanie rozmawiając z parlamentarzystami niemieckimi, że nie do końca mają świadomość, jak wyglądała II wojna światowa i co czynili Niemcy w Polsce, tutaj, Polakom podczas II wojny światowej.
Marszałek Sejmu powiedziała, że próby oszacowania strat wojennych odbywały się już wcześniej, ale nigdy nie były pełne. "O ile straty materialne są jeszcze możliwe do oszacowania, to jak można oszacować straty ludnościowe. Jak można oszacować życie każdego człowieka, który zginął podczas II wojny światowej, nie tylko żołnierzy, ale przede wszystkim ludności cywilnej. Bo przecież celem Niemców była celowa eksterminacja Polaków, obywateli Polski, także Żydów, którzy byli obywatelami polskimi" - mówiła Witek.
Stawiając pytanie, "jakie straty ponieśliśmy tak naprawdę", oceniła, że nigdy do końca nie będziemy w stanie tego oszacować. "Ale nie może być tak, że przebaczenie równa się zapomnieniu o obowiązku zadośćuczynienia za szkody i straty, jakie Niemcy uczynili Polakom" - oświadczyła marszałek Sejmu. Dlatego podziękowała wszystkim badaczom i ekspertom oraz zespołowi parlamentarnemu za pięcioletnią "tytaniczną, interdyscyplinarną" pracę nad prezentowanym w czwartek raportem.
Marszałek Sejmu stwierdziła, że jest to dopiero początek długiej drogi. "Wierzę w to, że jeśli nie nasze pokolenie, to następne uzyska tą rekompensatę, bo przez te wszystkie lata, także wojenne i te powojenne, kiedy z jednej okupacji Polska weszła w drugą okupację, sowiecką, komunistyczną - przez tyle lat byliśmy miejscem, skąd można było czerpać tanią siłę roboczą, byliśmy krajem, który eksploatowano surowcowo i gdzie zbywano obce towary" - mówiła.
"Polska miała być biedna, miała się nigdy nie podnieść, ale Polska się podniosła, bo Polacy są mądrym narodem" - powiedziała Witek. Akcentowała również, że wymordowano nam także inteligencję, co po części było wynikiem okupacji niemieckiej, a po części sowieckiej.
Podkreślała przy tym, że potrzebujemy wielu lat, by tę inteligencje odbudować. "Ale czynimy to i mamy głęboką wiarę, że ten początek, który dziś obserwujemy przy prezentacji raportu zaowocuje tym, że Niemcy zrozumieją, że żeby rozliczyć się z przeszłością i żeby nasze wzajemne relacje były oparte na prawdzie historycznej, to Niemcy muszą Polakom zrekompensować straty za ludobójstwo, za zbrodnie wojenne, za zniszczenia, jakich dokonali podczas prawie sześć lat wojny" - podkreśliła. Wyraziła nadzieje, że tak się stanie.
Raport o stratach poniesionych przez Polskę podczas wojny został przygotowany przez funkcjonujący w poprzedniej kadencji parlamentu - od września 2017 r. - Parlamentarny Zespół ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II wojny światowej, którym kierował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Nad raportem pracowało ok. 30 naukowców - historyków, ekonomistów, rzeczoznawców majątkowych - oraz 10 recenzentów.
Zgodnie z przedstawionym w czwartek raportem, ogólna kwota strat Polski to 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych, co w przeliczeniu daje 1 bilion 532 miliardy 170 milionów dolarów. (PAP)
Autor: Daria Kania, Mieczysław Rudy, Rafał Białkowski
dka/ rud/ rbk/ itm/