Prezydencki minister Wojciech Kolarski w sobotę w Kijowie w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy oddał hołd ofiarom sowieckiego ludobójstwa – Wielkiego Głodu na Ukrainie.
W ostatnią sobotę listopada obchodzony jest na Ukrainie Dzień Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu.
W sobotę także w oknie Pałacu Prezydenckiego - jak co roku - zapłonęła świeca dla uczczenia pamięci ofiar Wielkiego Głodu. Poinformowała o tym na Twitterze Kancelaria Prezydenta RP.
"Symboliczne światło upamiętnia cierpienie i tragedię milionów ludzi, którzy zostali skazani na śmierć głodową przez totalitarny system komunistyczny Związku Sowieckiego. Wśród ofiar tego ludobójstwa byli także Polacy" - podkreślono we wpisie Kancelarii.
"Symboliczne światło upamiętnia cierpienie i tragedię milionów ludzi, którzy zostali skazani na śmierć głodową przez totalitarny system komunistyczny Związku Sowieckiego. Wśród ofiar tego ludobójstwa byli także Polacy" - podkreślono we wpisie Kancelarii.
Przypomniano, że Wielki Głód na Ukrainie był jedną z największych zbrodni komunistycznych dokonanych przez władze Związku Radzieckiego, a w obchodach 89. rocznicy tych wydarzeń w Kijowie prezydenta Dudę reprezentował minister Wojciech Kolarski.
Wskazano, że w październiku ubiegłego roku podczas wizyty w Kijowie prezydent oddał hołd przed Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu 1932–1933.
W czasach komunizmu Ukrainę dotknęły trzy fale głodu: na początku lat 20., potem w latach 30. i w latach 1946-1947. Najtragiczniejszy w skutkach był Wielki Głód z lat 1932-1933, w którego najgorszym okresie umierało dziennie do 25 tys. ludzi.
Wielki Głód nastąpił w jednym z najżyźniejszych krajów Europy w czasie pokoju, gdy ZSRR eksportował ogromne ilości zboża. Na Ukrainie zboże, a następnie cała żywność, były konfiskowane przez władze.
W ocenie historyków głód wywołano sztucznie, by złamać opór chłopstwa wobec kolektywizacji. Na Ukrainie opór ten był największy. Szacuje się, że w czasie Wielkiego Głodu na Ukrainie zmarło co najmniej 3,5 mln ludzi. Wśród ofiar byli też Polacy.
W 1932 roku w ZSRR wprowadzono prawo o ochronie własności państwowej, które pozwalało na rozstrzelanie człowieka za zabranie jednego kłosa z należącego do kołchozu pola. Obowiązywał także dekret o całkowitej blokadzie wsi z powodu rzekomego sabotowania obowiązkowych dostaw zbóż. W ocenie historyków głód wywołano sztucznie, by złamać opór chłopstwa wobec kolektywizacji. Na Ukrainie opór ten był największy. Szacuje się, że w czasie Wielkiego Głodu na Ukrainie zmarło co najmniej 3,5 mln ludzi. Wśród ofiar byli też Polacy.
Polska w 2006 roku uznała Wielki Głód na Ukrainie za ludobójstwo. (PAP)
wni/ mk/