
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało 261 tys. zł na renowację bramy dawnego obozu w Świętochłowicach-Zgodzie. We wtorek opublikowano listę projektów zakwalifikowanych do dofinansowania w ramach konkursu "Miejsca pamięci i trwałe upamiętnienia w kraju".
Brama to ostatnie, co zostało z dawnego obozu w Świętochłowicach-Zgodzie. W czasie II wojny światowej był to podobóz koncentracyjny KL Auschwitz. Od 1945 r. podlegał Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego PRL. Przetrzymywano w nim - bez żadnej podstawy prawnej i postępowania sądowego - m.in. mieszkańców Górnego Śląska uznawanych za Niemców. Często o wtrąceniu za druty obozu Zgoda decydował czyjś donos.
W planach samorządu jest m.in. renowacja bramy, uporządkowanie terenu wokół niej oraz zmiana napisu na makiecie obozu. Ta została odsłonięta w 2022 r. Znalazł się na niej napis "Obóz dwóch totalitaryzmów – niemieckiego i komunistycznego". Wzbudziło to zastrzeżenia regionalistów oraz mniejszości niemieckiej. Wówczas zaproponowali oni napis: "Obóz dwóch totalitaryzmów – nazistowskiego i komunistycznego".
W Urzędzie Miasta Świętochłowice usłyszeliśmy, że ostateczna decyzja dotycząca nowej wersji napisu jeszcze nie zapadła. Natomiast prezydent Świętochłowic Daniel Beger w styczniu na antenie TVP3 Katowice powiedział, że w jego ocenie napis powinien zostać zmieniony tak, aby "zawierał dwa totalitaryzmy, czyli faszystowski i komunistyczny".
Obecnie toczy się postępowanie ws. wpisania obozowej bramy do rejestru zabytków woj. śląskiego. O jej ochronę konserwatorską do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach wystąpiło Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców Województwa Śląskiego.
"To jedyna materialna pozostałość tego i innych obozów, które często celowo były niszczone. Nie ulega wątpliwości, że brama ma gigantyczną wartość historyczną, a jej zachowanie, jako miejsca pamięci, bezsprzecznie leży w interesie społecznym" - powiedział PAP konserwator zabytków Henryk Mercik, współautor wniosku ws. wpisania obozowej bramy do rejestru zabytków. Podkreślił, że brama obozu w Świętochłowicach-Zgodzie jest jednym z symboli Tragedii Górnośląskiej.
Jako Tragedię Górnośląską określa się przede wszystkim wydarzenia z 1945 r. Wówczas na Górny Śląsk wkroczyła Armia Czerwona, dopuszczając się morderstw, rabunków oraz gwałtów, a także kradzieży wyposażenia zakładów przemysłowych. Następnie przeprowadzono akcję deportacji mieszkańców Górnego Śląska do prac przymusowych w głąb ZSRR, a polskie władze komunistyczne rozpoczęły proces osadzania ich w obozach pracy na terenie Polski.
Zgodnie z zawiadomieniem konserwatora wojewódzkiego od dnia wszczęcia postępowania do jego zakończenia "zabrania się prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych i podejmowania innych działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu" obozowej bramy.
W ramach konkursu "Miejsca pamięci i trwałe upamiętnienia w kraju" MKiDN w woj. śląskim przyznało również dofinansowanie na konserwację i remont pomnika Powstańca Śląskiego w Chorzowie (238 tys. zł), badania oraz prace dokumentacyjne i koncepcyjne miejsca pamięci Domu Bojowników Getta w Będzinie (173 tys. zł), odtworzenie pomnika Powstańców Śląskich w Orzeszu (76 tys. zł) oraz przywracanie pamięci o areszcie i katowni w Żywcu-Zabłociu (270 tys. zł).(PAP)
pato/ miś/ jkrz/