Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia działania dotyczące przyznawania i rozliczanie środków przez Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego oraz realizacje zadań finansowanych lub współfinansowanych z Funduszu Patriotycznego. Za nierzetelne i naruszające regulamin uznano m.in. dofinansowania przyznane przez b. dyrektora na kwotę blisko 1,5 mln zł.
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia przyznawanie i rozliczanie środków wsparcia finansowego udzielanego przez Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego oraz realizacje zadań finansowanych lub współfinansowanych z Funduszu Patriotycznego - czytamy w opublikowanym w piątek raporcie NIK.
"Fundusz Patriotyczny potraktowali jak Fundusz Sprawiedliwości. Jak polityczny łup. Z Dariuszem Jońskim po naszych kontrolach zawiadomiliśmy Najwyższą Izbę Kontroli. Przekazaliśmy zebraną przez nas dokumentację. Wszystko się potwierdziło. Fundusz rozdał aż 102 miliony 461 organizacjom, faworyzując organizacje prawicowe. Kupowano nieruchomości. NIK potwierdził, że były przyznawane z naruszeniem zasad: zmieniano punktację, poprawiano wnioski, nie zważano na powiązania ekspertów z organizacjami, a część dotacji dyrektor Żaryn rozdał sam, bez uzasadnienia. To było zaplanowane rozgrabienie. Nigdy nie odpuszczamy. Teraz jest raport. Czas na działanie prokuratury!" - napisał w piątek na platformie X poseł Michał Szczerba.
"Jestem wstrząśnięty skalą nieprawidłowości ujawnionych przez Najwyższą Izbę Kontroli w wystąpieniu pokontrolnym dotyczącym funkcjonowania Funduszu Patriotycznego w IDMN w okresie, kiedy dyrektorem był prof. Jan Żaryn" - napisał na facebooku obecny dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej Adam Leszczynski.
"Jestem wstrząśnięty skalą nieprawidłowości ujawnionych przez Najwyższą Izbę Kontroli w wystąpieniu pokontrolnym dotyczącym funkcjonowania Funduszu Patriotycznego w IDMN w okresie, kiedy dyrektorem był prof. Jan Żaryn" - napisał na facebooku obecny dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej Adam Leszczynski. "Wyciągnąłem już konsekwencje dyscyplinarne wobec pracowników, którzy według NIK odpowiadali za te nieprawidłowości. Wkrótce złożę zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa" - zapewnił.
W ocenie NIK "udzielanie wsparcia finansowego beneficjentom nie przebiegało w sposób w pełni prawidłowy" oraz "nierzetelnie przeprowadzano procesy oceny formalnej i merytorycznej wniosków". Uchybienia Instytutu polegały m.in. na naruszaniu zasad określonych w regulaminach programu Instytutu i Funduszu Patriotycznego. Poważnym naruszeniem zasady równego traktowania podmiotów ubiegających się o wsparcie było umożliwienie niektórym wnioskodawcom dokonywania zmian treści złożonych wniosków przed dokonaniem ich oceny.
"Izba za nierzetelne i za naruszające Regulamin Funduszu Patriotycznego uznaje przyznanie 19 beneficjentom dofinansowania w drodze decyzji Dyrektora Instytutu bez uzasadnienia - w łącznej kwocie 1 456,8 tys. zł" - czytamy dalej w raporcie.
NIK wykryła również nieprawidłowości w pracy ekspertów. W ocenie Izby, "swobodny dobór ekspertów, z pominięciem obowiązku uzgodnienia z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także brak podjęcia adekwatnych działań w zakresie nieskładania wymaganych deklaracji bezstronności, były działaniami nierzetelnymi i stwarzały ryzyko wystąpienia konfliktu interesów".
Jak informuje Izba, "niektóre z praktyk Instytutu nie zapewniały odpowiedniej ochrony prawidłowego wydatkowania środków publicznych".
"Przypisywanie wniosków do oceny poszczególnym ekspertom, mimo funkcjonowania systemu informatycznego wyposażonego w odpowiedni algorytm, nie zapewniało losowego przydziału wniosków, albowiem ten uzależniony był od decyzji losującego" - napisano w wystąpieniu.
Jak informuje Izba, "niektóre z praktyk Instytutu nie zapewniały odpowiedniej ochrony prawidłowego wydatkowania środków publicznych".
Izba wskazała jako nierzetelną "stosowaną przez Instytut w dwóch pierwszych naborach praktykę zezwalającą beneficjentom na przeznaczanie do 10 proc. wydatków z dofinansowania na koszty nieujęte w wykazie kosztów kwalifikowanych", a "nadzór nad realizacją zadań objętych dofinansowaniem był sprawowany w sposób nierzetelny, a rozliczanie przekazanego dofinansowania nie w każdym przypadku następowało w sposób prawidłowy".
"Instytut niecelowo i niegospodarnie wydatkował kwotę 76,4 tys. zł powierzając osobie niebędącej jej pracownikiem nadzór nad przebiegiem realizacji programu własnego Fundusz Patriotyczny" - czytamy w wystąpieniu.
W ocenie Izby, Instytut nie monitorował bieżącej realizacji dofinansowanych zadań. "Stwierdzone przez Izbę naruszenia kolejnych Regulaminów Funduszu Patriotycznego przy dokonywaniu oceny składanych wniosków, uchybienia terminom zwrotu środków publicznych, umożliwienie wydatkowania środków publicznych na wydatki niekwalifikowalne mogą, w ocenie NIK, wskazywać, że w Instytucie w badanym okresie nie funkcjonowała w pełni adekwatna, skuteczna i efektywna kontrola zarządcza" - napisano w wystąpieniu. (PAP)
Autorka: Zuzanna Piwek
zzp/ aszw/