Na terenie stoczni Remontowa Shipbuilding w Gdańsku w poniedziałek odbyła się ceremonia odsłonięcia obelisku upamiętniającego Kasy Wzajemnej Pomocy poprzedniczki Bractwa Oblatów św. Brygidy, która niosła pomoc rodzinom internowanych i aresztowanych w czasie stanu wojennego.
W poniedziałkowych uroczystościach wzięli udział m.in. abp Tadeusz Wojda, poseł na Sejm Jarosław Sellin i prezes IPN Karol Nawrocki. Nawrocki przypomniał, że "Bractwo Oblatów św. Brygidy, czyli Dzieło Boże, Opus Dei", zostało utworzone dzięki dobrym ludziom, dla pokrzywdzonych przez system komunistyczny.
"Pragnę, aby ten ślad pamięci, nie odsyłał nas tylko do przeszłości, żeby nie był kamieniem, który mówi wyłącznie o historii, ale aby stąd, w tym miejscu, zobowiązywał nas wszystkich do troski o Rzeczpospolitą Polskę" - powiedział Nawrocki.
Dodał, że jest to szczególnie istotne w czasie, w którym "trzeba walczyć o wartości, o których mówił św. Papież Polak Jan Paweł II. I w dniu i w miejscu w XXI wieku, który w tak niepokojący sposób powraca do debaty publicznej dyskusja o więźniach politycznych" - stwierdził.
Prezes IPN przypomniał wizytę papieża w Gdańsku w 1987 roku. "Święty papież Polak mówił do ludzi, którzy mieli wolność, solidarność i niepodległość w swoich sercach, a wciąż żyli w zniewolonej ojczyźnie, która była sowiecką kolonią, o głębi morza, o Morzu Bałtyckim, które niosło pragnienie wolności na całą Polskę" - powiedział Nawrocki.
Zaznaczył, że papież mówił o "tych, którzy w sierpniu 1980 w Stoczni Północnej gotowi byli do walki o dobro innych", a także o tych, którzy po 13 grudnia 1981 roku, "kiedy komuniści więzili i internowali ludzi +Solidarności+, gotowi byli stanąć po stronie dobra, wspomagać ich rodziny i założyć Kasę Wzajemnej Pomocy, która następnie przeistoczyła się w Bractwo Oblatów św. Brygidy" - podkreślił prezes IPN.
Obecny na uroczystości przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" Krzysztof Dośla stwierdził, że w Kasie Wzajemnej Pomocy, a później w Bractwie Oblatów św. Brygidy, zgromadzili się ludzie, którym "zawdzięczamy tak wiele". "Dzięki takim postaciom i takim postawom udało się przechować to marzenie, wielkie marzenie milinów, o wolnej suwerennej ojczyźnie" – stwierdził.
Jego zdaniem, dzięki ludziom z "bractwa", setki a może i tysiące osób wraz ze swoimi rodzinami mogło przetrwać "ten nieludzki czas". Podkreślił, że postawa członków była heroiczna, odważna i "przekraczała zwykłe granice". Oni "wiedzieli, że za to grozi nie tylko więzienie i izolacja ale może grozić i śmierć" - tłumaczył Dośla. Dodał, że "władza totalitarna, komunistyczna, przed takimi rozwiązaniami się nie cofała".
W swoim wystąpieniu Dośla powiedział, że "oni pomagali tak zwyczajnie i tak po ludzku".
Na obelisku ustawionym na terenie stoczni Remontowa Shipbuilding w Gdańsku widnieje napis: "W istniejącej na tym terenie Stoczni Północnej im. Bohaterów Westerplatte działała od stycznia 1982 r. Kasa Wzajemnej Pomocy poprzedniczka Bractwa Oblatów św. Brygidy". Podano również, że celem organizacji było niesienie pomocy rodzinom internowanych, aresztowanych oraz zwolnionych z pracy działaczy NSZZ "Solidarność".
Poniżej napisano, że tablica jest wyrazem wdzięczności za odważną i pełną poświęcenia działalność w czasach komunizmu, która była inspiracją do tworzenia Bractwa Oblatów św. Brygidy w Gdańsku, Bydgoszczy, Brzegu, Bytomiu, Głogowie, Kędzierzynie-Koźlu, Piekarach Śląskich, Słupsku, Tarnowskich Górach, Elblągu i Legnicy.
Na obelisku umieszczono również napisy: W 40. rocznicę powstania Bractwa Oblatów św. Brygidy oraz w 45. rocznicę pierwszej pielgrzymki Papieża Jana Pawła II do Ojczyzny.
Na obelisku ustawionym na terenie stoczni Remontowa Shipbuilding w Gdańsku widnieje napis: "W istniejącej na tym terenie Stoczni Północnej im. Bohaterów Westerplatte działała od stycznia 1982 r. Kasa Wzajemnej Pomocy poprzedniczka Bractwa Oblatów św. Brygidy". Podano również, że celem organizacji było niesienie pomocy rodzinom internowanych, aresztowanych oraz zwolnionych z pracy działaczy NSZZ "Solidarność".
Jak podał na swojej stronie IPN, po wprowadzenia 13 grudnia 1981 r. stanu wojennego grupa pracowników Stoczni Północnej im. Bohaterów Westerplatte w Gdańsku, z Romanem Wyżlicem, Adamem Drągiem i Andrzejem Adamczykiem na czele, zorganizowała jawnie działającą Kasę Zapomogowo-Pożyczkową, której zadaniem było niesienie pomocy rodzinom kolegów represjonowanych przez władze komunistyczne. Do organizacji przystąpiło prawie 80 procent załogi. Jej działalność została jednak przerwana w czerwcu 1983 r. aresztowaniem najaktywniejszych członków.
Po wyjściu z aresztu w lipcu 1983 r., w związku z ograniczeniem praw konstytucyjnych obywateli przez władze komunistyczne, przyjęto inną formę aktywności, planując przeniesienie jej na teren Kościoła katolickiego. Inicjatywę tę poparł ks. Henryk Jankowski, proboszcz kościoła pw. św. Brygidy w Gdańsku. Udostępnił on pomieszczenia parafialne i zaproponował dopisanie do przygotowywanego statutu bractwa punktu dotyczącego pomocy internowanym, represjonowanym i ich rodzinom. Stworzył tym samym podstawy do legalnej działalności bractwa. Cele nowej organizacji wpisywały się w ramy działalności charytatywnej Kościoła.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ pat/