Chcielibyśmy, żeby sprawcy zbrodni wojennych dokonywanych w Ukrainie, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Rosji, stanęli przed trybunałem międzynarodowym - powiedział we wtorek szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.
W programie "Newsroom" Wirtualnej Polski, szef BBN relacjonował, że podczas poniedziałkowej narady prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim i ministrami, omówiono formy pomocy Ukrainie oraz poruszono temat rosyjskich zbrodni wojennych dokonywanych w Ukrainie.
"Chcielibyśmy, żeby sprawcy tej zbrodni, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Rosji stanęli przed trybunałem międzynarodowym. Czy to będzie możliwe? Czas pokaże. Na dzień dzisiejszy nie wydaje się to do zrealizowania. Niemniej, po to te gremia międzynarodowe zostały powołane, żeby starać się sprawiedliwość w wymiarze międzynarodowym (wymierzać)" - powiedział Soloch.
W wyzwolonej przez ukraińskie wojska Buczy, na północny zachód od Kijowa, pochowano już ciała około 330-350 cywilów; dokładna liczba zamordowanych przez wojska rosyjskie osób wciąż jest ustalana.
"Chcielibyśmy, żeby sprawcy tej zbrodni, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Rosji stanęli przed trybunałem międzynarodowym. Czy to będzie możliwe? Czas pokaże. Na dzień dzisiejszy nie wydaje się to do zrealizowania. Niemniej, po to te gremia międzynarodowe zostały powołane, żeby starać się sprawiedliwość w wymiarze międzynarodowym (wymierzać)" - powiedział Soloch.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwracał we wtorek rano uwagę, że Bucza jest jedną z wielu społeczności ukraińskich, które udało się zdobyć siłom rosyjskim i "teraz pojawiły się informacje, że w Borodiance i kilku innych wyzwolonych ukraińskich miastach liczba ofiar okupantów może być nawet znacznie wyższa".
W poniedziałek szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała, że UE powołała wspólny zespół dochodzeniowo-śledczy z Ukrainą w celu gromadzenia dowodów i prowadzenia dochodzeń w sprawie zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości.
Soloch został także zapytany, czy możliwa jest wizyta prezydenta Dudy w Kijowie. "Wizyta w Kijowie będzie zależała od rozwoju sytuacji, ale niczego nie można wykluczyć" - powiedział szef BBN. Zaznaczył, że polski przywódca pozostaje w stałym kontakcie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. (PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska
reb/ mok/