Jan Lityński był odważny, ale już w wolnej Polsce tej odwadze w działalności politycznej towarzyszyło bardzo wiele zdrowego rozsądku, umiaru i umiejętności szukania porozumienia – wspominał b. prezydent Bronisław Komorowski. Lityński nigdy nie kalkulował i zawsze pomagał – napisał b. premier Donald Tusk.
W niedzielę zmarł działacz opozycji demokratycznej w PRL, poseł, doradca byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. "Z potwornym bólem. Nie żyje Janek Lityński, przyjaciel od zawsze" - napisał na Twitterze w niedzielę wieczorem dziennikarz, działacz opozycyjny w okresie PRL Eugeniusz Smolar, informując o jego śmierci.
"Dla mnie to przyjaciel-rewolucjonista (...). Z Jankiem Lityńskim poznaliśmy się w celi więziennej, właściwie w areszcie Pałacu Mostowskich już w latach 70 tych w ramach aktywności w opozycji demokratycznej, antykomunistycznej; w celi pełnej kryminalistów, my we dwóch politycznych. Potem ta znajomość zamieniła się w przyjaźń. Spotykaliśmy się na różnych etapach życia politycznego, zarówno w opozycji i w czasach PRL, jak i potem w Unii Wolności a potem Janek Lityński był moim doradcą w czasach prezydenckich" - wspominał w niedzielę w TVN24 był prezydent.
"Janek Lityński pozostawał wierny przyjaźniom i znajomościom wyniesionym z czasów opozycji antykomunistycznej a jednocześnie zachowywał zdrowy rozsądek polityczny, umiejętność szukania możliwości współdziałania" - wskazał b. prezydent Bronisław Komorowski.
Jak podkreśli, "oprócz heroicznego życiorysu ważne i warte przypomnienia jest także oblicze Janka Lityńskiego jako człowieka niesłychanie cieszącego się życiem". "On miał ogromną umiejętność cieszenia się życiem, świetnie gotował, uwielbiał życie towarzyskie, miał przyjaciół, znajomych w kręgach artystycznych, w kręgach sportowych. On nie żył tylko polityką, ale w polityce był bardzo pryncypialny" - powiedział były prezydent.
Zaznaczył, że Jan Lityński "człowiekiem o bardzo zakorzenionych poglądach, którym pozostał wierny do końca". "Był człowiekiem odważnym, ale już w wolnej Polsce tej odwadze w ramach działalności politycznej towarzyszyło bardzo wiele zdrowego rozsądku, umiaru i umiejętności szukania porozumienia, co było konieczne w ramach polityki demokratycznej" - podkreślił Komorowski.
Jak dodał, "Janek Lityński pozostawał wierny przyjaźniom i znajomościom wyniesionym z czasów opozycji antykomunistycznej a jednocześnie zachowywał zdrowy rozsądek polityczny, umiejętność szukania możliwości współdziałania".
"W Unii Wolności był takim sumieniem antykomunistycznych, co nie oznaczało, że potem nie potrafił współdziałać z ludźmi o przeszłości PRL-owskiej. Wręcz przeciwnie, szukał także i z nimi porozumienia" - mówił były prezydent.
"Jedno z najmilszych wspomnień, które mi pozostanie po Janku, to wspólny pobyt na Ukrainie, we Lwowie, gdzie były żywe tradycje polskie, i w Kamieńcu Podolskim, także i w Odessie, gdzie były żywe tradycje kultury żydowskiej w imperium rosyjskim (...). Nigdy nam się tak dobrze nie gadało o tym, co łączy ludzi ze wschodu Europy. To była przemiła podróż i to będą dla mnie może nawet i najważniejsze wspomnienia. Może oprócz tej wspólnej celi w latach 70-tych" - powiedział były prezydent.
Wspaniały, ciepły człowiek, a dla mnie mentor z czasów młodości - napisał po śmierci Jan Lityńskiego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Z kolei były premier Donald Tusk podkreślił, że Lityński nigdy nie kalkulował i zawsze pomagał.
Wspaniały, ciepły człowiek, a dla mnie mentor z czasów młodości - napisał po śmierci Jan Lityńskiego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Z kolei były premier Donald Tusk podkreślił, że Lityński nigdy nie kalkulował i zawsze pomagał.
"Nie żyje Jan Lityński. Wspaniały, ciepły człowiek. Polityk, bohater antykomunistycznej opozycji, komandor Orderu Odrodzenia Polski. A dla mnie – mentor z czasów młodości. To on w 1989 r. wypisywał mi w +Niespodziance+ zwolnienia ze szkoły. Panie Janku, nigdy o Panu nie zapomnimy" - napisał w mediach społecznościowych Rafał Trzaskowski.
Donald Tusk zwrócił z kolei uwagę, że Lityński był osobą, która zawsze pomagała. "Janek Lityński. Nigdy nie kalkulował. Zawsze pomagał. Jakie życie, taka śmierć" - napisał były premier.
(PAP)
mzk/ robs/,
nmk/ robs/