Dzisiejsza Polska wzięła się z Solidarności – ze związku zawodowego Solidarność i tego pragnienia solidarności, którą ówczesny związek, który wyrażał nasze aspiracje niepodległościowe, niósł ze sobą – mówił we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
Premier przebywa we wtorek na Śląsku, gdzie złożył wieńce przy pomniku Porozumienia Jastrzębskiego i tablicy upamiętniającej sygnatariusza tego porozumienia Tadeusza Jedynaka, a potem odwiedził wystawę "Tu rodziła się Solidarność".
"My wszyscy jesteśmy z Solidarności. Dzisiejsza Polska wzięła się z Solidarności. Wzięła się z tej solidarności - ze związku zawodowego "Solidarność" i wzięła się też z tego pragnienia solidarności, którą ówczesny związek, który przecież wyrażał nasze aspiracje niepodległościowe, niósł ze sobą" - mówił szef rządu i zaznaczył, że chodzi zarówno o burzliwą historię lat 80. i stan wojenny, ale także lata wolnej Polski.
Dziękując działaczom Solidarności premier podkreślał, że to ich determinacja doprowadziła do tego, że władza komunistyczna ugięła się pod żądaniami polskich robotników. "To był ten zalążek przyszłej wolności" - dodał.
"Dzisiaj o swoje prawa, o prawo do życia w wolności, życia w demokracji walczy naród białoruski i wiem, że dzisiejsza Solidarność również przesyła nie tylko słowa wsparcia, ale także pełne poparcie dla narodu białoruskiego i dla związkowców, dla pracowników strajkujących na Białorusi" - mówił Morawiecki.
"Tamte strajki przypominają naszą walkę o wolność, o suwerenność, o wolne związki zawodowe, o demokrację i dlatego, w ten symboliczny sposób tutaj w Jastrzębiu-Zdroju, tutaj przy tej wystawie chcę podziękować wszystkim, którzy tak pięknie łączą tamte losy polskiej Solidarności z dzisiejszym czasem i wiemy doskonale, że historia nie zakończyła się, jeszcze przed nami bardzo wiele do zrobienia, ale nie moglibyśmy dzisiaj tego naszego kochanego, wolnego kraju ulepszać, upiękniać, zmieniać, gdyby nie Solidarność sprzed 40 lat" - dodał.
Premier mówił także, że w jego ocenie, "wszyscy Polacy - niezależnie od tego, czy z lewicy, czy z prawicy, niezależnie od tego po której stronie wtedy stali, dzisiaj powinni z wdzięcznością pochylić głowę i pochylają głowę przed naszymi bohaterami sprzed 40 lat" - powiedział premier i dodał, że on chyli czoła. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski, Krzysztof Konopka
gb/ kon/ itm/