Relacje Polski i Litwy są nie tylko bardzo dobre, lecz wręcz wyśmienite – ocenił w wywiadzie dla TVP Wilno prezydent Andrzej Duda, który w środę zakończył dwudniową wizytę na Litwie.
„Te relacje na poziomie politycznym polsko-litewskim za te ostatnie lata (stały się) śmiało mogę powiedzieć nie tylko bardzo dobre, ale też wręcz wyśmienite i to ogromnie cieszy” - powiedział prezydent.
Oznajmił, że podczas dwóch dni jego obecności w Wilnie „wielokrotnie była akcentowana dbałość o bezpieczeństwo, przede wszystkim w naszym regionie”. Razem z Litwą „staraliśmy się o obecność sił NATO na wschodniej flance, zabiegaliśmy o to” - dodał.
Duda przypomniał, że dla niego końcówka 2015 roku i połowa 2016 roku, to było ponad 20 spotkań praktycznie we wszystkich krajach Sojuszu Północnoatlantyckiego, podczas których rozmawiał z prezydentami, "przekonując do tego, że właśnie w państwach bałtyckich, m.in. tutaj na Litwie, ale też w Polsce i w innych krajach wschodniej flanki ta obecność NATO-wska, jednostki Sojuszu są potrzebne i bez wątpienia ta decyzja podjęta w Warszawie na szczycie NATO w 2016 roku wzmocniła nasze bezpieczeństwo”.
Prezydent wskazał, że Polska i Litwa rozumieją się doskonale nie tylko w kwestii bezpieczeństwa, ale także w kwestii Inicjatywy Trójmorza, zapoczątkowanej w 2015 roku; podkreślił, że projekty infrastrukturalne, energetyczne, które są elementami polityki Trójmorza, „są realizowane w sposób bardzo zdecydowany i zaawansowany, i za kilka lat będą służyły obywatelom”.
Odnosząc się do zmiany władzy na Litwie po październikowych wyborach, Duda powiedział, że odbył „bardzo dobrą rozmowę” z przyszłą premier Ingridą Szimonyte. „Jestem przekonany, że te relacje (polsko-litewskie) będą pielęgnowane, że będą nadal dobrze się układały” - oświadczył.
Mówiąc o wyniku wyborów w Stanach Zjednoczonych, prezydent wyraził opinię, że uda się zachować z Waszyngtonem dotychczasowe relacje. „Nie sądzę, żeby cokolwiek się zmieniło w kontekście współpracy gospodarczej i bezpieczeństwa” - powiedział. „Nie sądzę, żeby zmiana władzy, administracji amerykańskiej miała istotny wpływ na zmianę polityki” - dodał.
W czasie wizyty w Wilnie została powołana polsko-litewska Rada Prezydencka. Jak podkreślił Duda, „to jest forma pogłębionego dialogu prezydenckiego”.
„Chcemy, aby na tym forum były omawiane tematy ważne, trudne, związane nie tylko z relacjami polsko-litewskimi, ale także związane z relacjami naszego regionu, chociażby problem Białorusi i dążenia Białorusinów do tego, żeby żyć w państwie prawdziwie suwerennym, prawdziwie demokratycznym”.
Odnosząc się do potrzeb litewskich Polaków, prezydent wyraził nadzieję, że „będą one sukcesywnie spełniane”. Przypominał, że w Wilnie spotkał się z dwiema litewskimi posłankami-Polkami.
„Wiele kwestii przestanie być problematycznych, jeżeli społeczeństwa poczują korzyści płynącą ze wzajemnych relacji” - podkreślił. Wskazał, że należy dążyć do takiego stanu rzeczy, „żeby każdy rozumiał, że dobrze jest, kiedy ze sobą dogadujemy się, kiedy razem ze sobą współistniejemy, akceptujemy się”.
Na pytanie, czy Polska może liczyć na Litwę w sporze z UE, prezydent odpowiedział: „Chciałbym, żeby było więcej zrozumienia w państwach członkowskich dla tego stanowiska Polski i Węgier”, by były przestrzegane traktaty europejskie, „aby nie było rozwiązań pozatraktatowych, czy wręcz sprzecznych z traktami”.
„Jeżeli mówimy, że będzie możliwość stosowania pewnych sankcji wobec państw członkowskich, to kryteria ich zastosowania muszą być bardzo precyzyjnie określone, bo stworzy się pole do ogromnych nadużyć” - oznajmił Duda. Podkreślił, że nie można „tworzyć sytuacji, kiedy jedne kraje w sposób zdecydowany dominują nad innymi”.
„Wchodziliśmy do Unii Europejskiej, która była z założenia Unią równych narodów i państw i ta równość musi być absolutnie gwarantowana i przestrzegana” - skonstatował prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla TVP Wilno.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ fit/ mal/