Dzięki bohaterstwu i niezłomności Żołnierzy Wyklętych, a w ogromnej części przypadków śmierci, dramatycznej, często w cierpieniach, kolejne pokolenia odzyskały Polskę - powiedział w Mławie (Mazowieckie) prezydent Andrzej Duda w przypadającym w piątek Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Duda podczas spotkania z mieszkańcami Mławy i powiatu mławskiego przypomniał, że od 13 lat oficjalnie, decyzją Sejmu, podjętą z inicjatywy jeszcze prezydenta Lecha Kaczyńskiego, 1 marca czczona jest pamięć Żołnierzy Wyklętych - Żołnierzy Niezłomnych, którzy „byli wyklęci przez komunistów, a niezłomni w walce o Polskę, we wspieraniu swoich rodaków w dążeniu do wolności”.
Prezydent zauważył, że „przez dziesiątki lat komuniści robili wszystko, by Polska i Polacy o nich zapomnieli, by zakopać pod ziemią w bezimiennych miejscach, bez mogił, ich zwłoki, to wszystko, co pozostało po ich walce". "Ale zachowali się, zachowali się w umysłach, a przede wszystkim zachowali się w sercach. Zachowali się w pamięci swoich najbliższych i sąsiadów, (...) w pamięci tych, którym dawali nadzieję na wolność, tych, którym dawali nadzieję na to, że wróci prawdziwa, wolna, suwerenna, niepodległa Polska” - podkreślił.
Zachowali się w pamięci swoich najbliższych i sąsiadów, (...) w pamięci tych, którym dawali nadzieję na wolność, tych, którym dawali nadzieję na to, że wróci prawdziwa, wolna, suwerenna, niepodległa Polska
Jak mówił, „dzięki ich bohaterstwu, ich niezłomności, a w ogromnej części przypadków śmierci, dramatycznej, często w cierpieniach, kolejne pokolenia niosły w sobie to świadectwo, to przekonanie o konieczności kontynuowania, i kolejne pokolenia tę Polskę odzyskały". "I dzisiaj ona jest, jest naszym udziałem” – dodał.
Odnosząc się do historii północnego Mazowsza i losów Żołnierzy Wyklętych, prezydent mówił, że „ta ziemia rzeczywiście w szczególny sposób w skali Rzeczypospolitej jest uświęcona tym bohaterstwem, uświęcona tymi rodzinami, które tutaj od pokoleń rodzą bohaterów Ojczyzny, którzy są gotowi za nią zginąć”. „Dziękuję wam za to serdecznie, całym pokoleniom tej ziemi. Dziękuję wam za to ogromnie” - podkreślił. Przypominał, że komuniści prześladowali także tych, którzy wspierali Żołnierzy Wyklętych, gospodarzy, którzy dawali im schronienie i żywność, którzy „wspierali walkę o wolną Polskę do końca”.
Według Andrzeja Dudy na pamięci o Żołnierzach Wyklętych „musimy wychować kolejne pokolenia młodzieży po to, żeby Polska trwała”. Zwrócił zarazem uwagę na narastające zagrożenia. „Dzisiaj nasi sąsiedzi zostali brutalnie znowu zaatakowani przez Rosjan, nieważne - sowietów, carskich. Wiemy, wszyscy są jednakowi, od setek lat są tacy sami. Wielkoruskość, imperializm i ciemiężenie innych narodów, podporządkowanie ich sobie, wykorzystywanie niewolniczej pracy, mordowanie, zsyłki na Wschód, niszczenie rodzin, porywanie dzieci. Dzisiaj to wszystko zna Ukraina” - podkreślił prezydent.
Dzisiaj nasi sąsiedzi zostali brutalnie znowu zaatakowani przez Rosjan, nieważne - sowietów, carskich. Wiemy, wszyscy są jednakowi, od setek lat są tacy sami. Wielkoruskość, imperializm i ciemiężenie innych narodów, podporządkowanie ich sobie, wykorzystywanie niewolniczej pracy, mordowanie, zsyłki na Wschód, niszczenie rodzin, porywanie dzieci. Dzisiaj to wszystko zna Ukraina
Zwrócił się również do zgromadzonych mieszkańców Mławy: „także i wy widzicie tych, którzy zrozpaczeni przybywają z Ukrainy, szukając dla siebie szansy”. „Wszystko, co tam mieli, musieli zostawić. Oczywiście, są wśród nich - tych, co przyjechali - także ludzie bardzo zamożni, wielokrotnie zamożniejsi od nas, ale większość z nich to skromni, zwykli ludzie, ciężko pracujący, którzy stracili dorobek całego życia” - zauważył prezydent.
Podkreślił, że – starając się wyciągać wnioski, również ze swojej bardzo trudnej historii – Polska stara się wzmacniać bezpieczeństwo. Wspomniał przy tym o Wojskach Obrony Terytorialnej, w szeregach których służy obecnie 40 tys. Polaków, a 35 tys. z nich to ochotnicy, którzy na co dzień pracują zawodowo, „poważni ludzie, którzy mają zobowiązania, utrzymują rodziny”. Jak podkreślił, to żołnierze wiele razy sprawdzeni, gdy trzeba było bronić granicy, pomagać w pandemii Covid-19 czy nieść pomoc uchodźcom wojennym z Ukrainy, odwołujący się właśnie do pamięci o Żołnierzach Wyklętych, Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich.
Nigdy więcej tutaj rosyjskich porządków, nigdy więcej tutaj ruskiego miru. Nie chcemy. Mamy swoją kulturę, swoją wiarę
Prezydent zwrócił uwagę, że obecnie „wydajemy ogromne pieniądze na obronność”. „Bardzo chętnie bym je wydał jako prezydent na edukację, kulturę, naukę, ale gdzie będzie nasza edukacja, nasza nauka i nasza kultura, jak będzie tu na powrót Rosja, tak jak była od końca XVIII do początków XX wieku. Tak jak stał tutaj obcy żołnierski but, tak jak potem w rzeczywistości władała tą ziemią przez kolejne 40 lat po 1945 r.” - zaznaczył Andrzej Duda.
„Nigdy więcej tutaj rosyjskich porządków, nigdy więcej tutaj ruskiego miru. Nie chcemy. Mamy swoją kulturę, swoją wiarę” - powiedział prezydent, a zebrani zareagowali brawami.
Duda apelował także o patriotyczne postawy, które - według niego - są jeszcze bardziej potrzebne niż kilka lat temu, bo jeszcze trudniejsza jest sytuacja. „Potrzebujemy Polski, która będzie istniała przez kolejne stulecia, i która przez kolejne stulecia będzie mogła się rozwijać” - argumentował.
Prezydent mówił również o tym, że państwo, jeżeli jest uczciwie rządzone, może rozwijać się i przyciągać kapitał. Podkreślił, że „chcemy też, żeby Polska była uczciwie reprezentowana i uczciwie rządzona”. „Ja wiem: mamy trudną historię, różne są rodziny. Niektórzy popełnili różne błędy, czasem z przekonania, czasem ze strachu, czasem z oportunizmu, czasem z konformizmu, szli na współpracę z komunistami, z tymi pachołkami sowieckimi, którzy tutaj przyszli z Armią Czerwoną i zawłaszczyli nasz kraj” - zaznaczył.
Jeżeli ktoś w rodzinie ma historię oprawców, którzy pastwili się nad Polakami, patriotami, którzy uczestniczyli w obławach na Polaków, którzy uczestniczyli w mordowaniu przez NKWD, którzy chcieli nam tutaj zbudować komunistyczny ustrój pod patronatem Sowietów, to niech sobie spokojnie pracuje, ale nie pcha się na afisz, bo nie ma na tym afiszu dla niego miejsca w wolnej Polsce, takie jest moje zdanie
Andrzej Duda podkreślił, że nie ma nic przeciwko temu, by współtworzyli oni dobrobyt ojczyzny i by razem ze wszystkimi pracowali na rzecz jej rozwoju. „Ale nie jestem zwolennikiem tego, by reprezentowali Polskę, nie jestem zwolennikiem tego, by reprezentowali polskie interesy” - zaznaczył.
„Jeżeli ktoś w rodzinie ma historię oprawców, którzy pastwili się nad Polakami, patriotami, którzy uczestniczyli w obławach na Polaków, którzy uczestniczyli w mordowaniu przez NKWD, którzy chcieli nam tutaj zbudować komunistyczny ustrój pod patronatem Sowietów, to niech sobie spokojnie pracuje, ale nie pcha się na afisz, bo nie ma na tym afiszu dla niego miejsca w wolnej Polsce, takie jest moje zdanie” - oświadczył prezydent.
Wcześniej w piątek, przed spotkaniem z mieszkańcami, w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych prezydent Andrzej Duda złożył w Mławie wieniec przed pomnikiem upamiętniającym walczących w różnych formacjach antykomunistycznego podziemia niepodległościowego od drugiej połowy lat czterdziestych XX wieku.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony w 2011 r. i obchodzony jest co roku 1 marca, w rocznicę zamordowania przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. (PAP)
autorzy: Michał Budkiewicz, Katarzyna Krzykowska, Marcin Jabłoński
mb/ ksi/ mja/ sdd/ szuk/