W 80. rocznicę lądowania aliantów w Normandii ustanawiam 6 czerwca 2024 roku dniem pamięci o D-Day - ogłosił prezydent USA Joe Biden. W oświadczeniu nazwał on tę operację desantową największym przedsięwzięciem militarnym wszech czasów.
"Uhonorujmy ich heroizm, który uwolnił kontynent (Europę) i ocalił świat. Zobowiążmy się wobec przyszłości, za którą walczyli i polegli" - zaapelował Biden do swoich współobywateli w przeddzień 80. rocznicy D-Day.
Prezydent, który przebywa obecnie w Normandii, zwrócił uwagę na fakt, iż ponad 2500 Amerykanów oddało w tym dniu swe życie, ale "dało szansę reszcie świata zaznać wolności".
Biden oświadczył, że 6 czerwca 2024 roku pamiętamy o wszystkich Amerykanach, którzy "ponieśli śmierć, aby położyć kres tyranii faszyzmu w Europie, uwolnić zniewolonych oraz zapewnić aby płomień wolności był widziany na całym świecie".
W swoim oświadczeniu dodał, że wydarzenia sprzed 80 lat przypominają nam, iż wolność nie jest dana raz na zawsze. "Każde pokolenie musi na nią zapracować, walczyć o nią i bronić jej w walce pomiędzy autokracją i demokracją, pomiędzy chciwością kilku a prawem wielu" - oznajmił Biden.
Rankiem 6 czerwca 1944 roku na kilkudziesięciokilometrowym odcinku normandzkiego wybrzeża - od ujścia rzeki Orne do półwyspu Cotentin - rozpoczęła się największa w dziejach operacja desantowa, otwierająca drugi front w Europie. Przedsięwzięcie okazało się kluczowe dla wyzwolenia Europy Zachodniej. W pierwszym dniu lądowania w Normandii zginęło około 9 tys. aliantów. (PAP)
awm/ ap/