Złote Medale Kongresu USA dla zagranicznych dyplomatów, którzy ratowali Żydów z Holokaustu, zostały przyznane po tym, jak ustawę Kongresu w tej sprawie podpisał prezydent Joe Biden. Wśród 60 uhonorowanych osób jest piątka Polaków, w tym dyplomaci związani z tzw. Grupą Ładosia.
Medale przyznano na mocy Ustawy o Zapomnianych Bohaterach Holokaustu, którą Kongres przyjął w sierpniu br., a prezydent Joe Biden podpisał w miniony piątek.
Ustawa przyznaje Złoty Medal Kongresu - najwyższe cywilne odznaczenie w USA - 60 dyplomatom z 28 krajów, którzy angażowali się w ratowanie Żydów. Wśród nich jest pięciu Polaków: Aleksander Ładoś, Konstanty Rokicki, Stefan Ryniewicz, Juliusz Kuhl i Henryk Sławik.
„Ci dyplomaci użyli wszelkich dostępnych środków do pomocy Żydom uciekającym przed prześladowaniami. Jednym z najpotężniejszych narzędzi, jakiego używali dyplomaci, było wydawanie paszportów.”
Pierwsi czterej należeli do tzw. Grupy Ładosia - grupy polskich dyplomatów z Berna, którzy we współpracy ze środowiskami żydowskimi wystawiali fałszywe paszporty i poświadczenia obywatelstwa krajów latynoamerykańskich na nazwiska Żydów, zagrożonych Zagładą.
Henryk Sławik był delegatem rządu RP na uchodźstwie, który w podobny sposób pomagał uciekać ludziom z Polski na Węgry, w tym Żydom, we współpracy m.in. z Józsefem Antallem. Wśród innych odznaczonych są m.in. szwedzki dyplomata Raoul Wallenberg, Japończyk Chiune Sugihara, który pomagał ratować Żydów na Litwie, a także grupa dyplomatów watykańskich i latynoamerykańskich, którzy współpracowali m.in. z grupą Ładosia.
„Ci dyplomaci użyli wszelkich dostępnych środków do pomocy Żydom uciekającym przed prześladowaniami. Jednym z najpotężniejszych narzędzi, jakiego używali dyplomaci, było wydawanie paszportów i wiz podróżnych wbrew instrukcjom rządów dyplomatów. Ten proces umożliwił uratowanie setek tysięcy rodzin żydowskich w Europie” - napisano w tekście ustawy.
Jak podkreślił w oświadczeniu z podpisania ustawy Biden, ustawa jest uznaniem "odwagi i heroizmu" dyplomatów podczas Holokaustu.
Medal był inicjatywą polityków obydwu partii, a głównymi inicjatorami byli senatorowie Bill Hagerty i Tim Kaine oraz kongresmeni Ritchie Torres i Maria Salazar.
„Upamiętnienie kilkudziesięciu dyplomatów spieszących z pomocą Żydom w czasie II wojny światowej, wśród których znaleźli się również Polacy z Grupy Ładosia, jest późnym, ale w pełni zasłużonym docenieniem ich zaangażowania, poczucia obowiązku oraz chęci ratowania prześladowanych i skazanych na niechybną śmierć” - powiedział w oświadczeniu, prof. Krzysztof Ruchniewicz, dyrektor Instytutu Pileckiego, który zajmuje się m. in. badaniami dotyczącymi ratowania Żydów od Zagłady i w 2019 r. wydał opracowanie naukowe na temat Grupy Ładosia.
„Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że takie działania były nieliczne, wymagały odwagi i pomysłowości a akcja pomocowa nie byłaby możliwa bez intensywnej współpracy między dyplomatami a organizacjami żydowskimi” - dodał.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ zm/