Republikański kongresmen Chris Smith wezwał w środę władze USA do wsparcia polskich dążeń do uzyskania reparacji od Niemiec. Jak stwierdził, skłoniła go do tego m.in. lektura raportu dotyczącego polskich strat wojennych.
"W ugodach pomiędzy Niemcami a innymi krajami i grupami rząd Stanów Zjednoczonych nie odgrywał bezpośredniej roli w negocjacjach dwustronnych od czasu konferencji poczdamskiej (...). Jednak nasz rząd zawsze zachęcał Niemcy do rozpoczęcia rozmów ze stronami wysuwającymi roszczenia. Poparliśmy zasadę, że odszkodowania powinny zostać wypłacone i że kwestie te powinny być rozstrzygane w duchu sprawiedliwości prawnomaterialnej" - napisał w oświadczeniu zamieszczonym na swojej stronie Smith, przewodniczący podkomisji Izby Reprezentantów ds. globalnych praw człowieka i współprzewodniczący polsko-amerykańskiego zespołu parlamentarnego w Kongresie USA.
"Uważam, że rząd USA powinien postąpić tak samo w przypadku Polski, wyraźnie sygnalizując poparcie dla dyskusji na temat polskich roszczeń. Nie może być tak, że Polska – kraj, który najbardziej ucierpiał pod nazistowskimi Niemcami – będzie jednym z tych, które otrzymają najmniejszą rekompensatę" - dodał.
Smith podkreślił ogrom strat zadanych przez Niemcy Polsce wymienionych w opublikowanym w ubiegłym roku trzytomowym raporcie sejmowego zespołu na temat strat wojennych, wskazując m.in. na śmierć ponad 5 mln polskich obywateli, zniszczenie 80 proc. Warszawy, czy kradzież i zniszczenie aktywów banków i firm ubezpieczeniowych.
"Niemcy do dziś nie podjęły się uporządkowanego zwrotu tych aktywów ani wypłaty odszkodowań za ich kradzież, tak samo postępując ze zrabowanymi dobrami kultury i dziełami sztuki. (...) Wypłacono jedynie symboliczne kwoty małej grupie Polaków za to, że byli poddawani eksperymentom medycznym, wykonywali pracę przymusową albo spełniali rygorystyczne kryteria kwalifikujące ich do innych wąskich kategorii. Nie ma nawet forum, na którym polskie ofiary nazizmu mogłyby indywidualnie zgłaszać roszczenia przeciwko Niemcom" - stwierdził amerykański kongresmen.
"Państwo niemieckie nie wypłaciło bezpośrednio państwu polskiemu reparacji ani nie zawarło z nim umowy dwustronnej w sprawie odszkodowań, mimo że Niemcy podpisały umowy dwustronne z kilkunastoma państwami oraz umowy międzynarodowe z niektórymi grupami ofiar" - wskazał.
Mimo to - zdaniem Smitha - na wypłatę reparacji nie jest jeszcze za późno, bo RFN zaakceptowała postanowienia konferencji poczdamskiej o obowiązku zapłaty odszkodowań i obowiązek ten nie wygasł. Ponadto - argumentuje Republikanin - Berlin wciąż wypłaca odszkodowania ofiarom i prowadzi negocjacje dotyczące programów wspierających poszkodowanych.
"Fakt, że rząd niemiecki tak czyni, a mimo to odmawia nawet podjęcia rozmów z Polską, jest niewytłumaczalny" - uważa Smith.
Jak zauważył, Kongres USA wielokrotnie przyjmował rezolucje i ustawy wspierające odszkodowania zbiorowe i restytucje dla ofiar II wojny światowej. Smith osobiście był autorem wielu z nich i przewodniczył też wielu wysłuchaniom na ten temat w Komisji Helsińskiej.
"Niestety w Europie Środkowej kwestia wielu roszczeń odszkodowawczych, zarówno z czasów nazistowskich, jak i komunistycznych, pozostaje nierozwiązana. Większość państw, w tym Polska, które zostały zamknięte za rosyjską żelazną kurtyną, ma nadal coś do zrobienia w tym zakresie. Niektóre z tych roszczeń wymagają od rządów rozważenia trudnych kwestii, ale nie może to stanowić usprawiedliwienia dla braku działania" - pisze polityk.
"Zawsze można znaleźć sprawiedliwe rozwiązania, a sprawiedliwe rozstrzygnięcie jednego roszczenia sprzyja takim samym krokom w podobnych przypadkach. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku polskich roszczeń przeciwko Niemcom, ponieważ to Niemcy zaatakowały i okupowały Polskę i inne kraje w Europie Środkowej i, ostatecznie, sprowadziły Związek Sowiecki do regionu" - zaznacza Smith.
Jego zdaniem choć USA w przeszłości nie ingerowały bezpośrednio w rozmowy między państwami dotyczące reparacji, ani nie popierały konkretnych kwot i roszczeń, to otwarcie popierały zasadę wypłaty odszkodowań i tym razem powinny zrobić tak samo.
Reprezentujący 4. okręg w New Jersey Chris Smith zasiada w Izbie Reprezentantów od 1980 roku i jest jednym z deputowanych o najdłuższym stażu w Kongresie. Jego głównym obszarem działań jest kwestia praw człowieka. W przeszłości był m.in. współprzewodniczącym Komisji Helsińskiej przy Kongresie, a obecnie jest współprzewodniczącym Tom Lantos Human Rights Commission, ciała doradczego Kongresu skupionego na promocji praw człowieka.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ ap/