Chodzi o to, by zwyciężyła prawda, a polegli nie zostali zapomniani – oświadczył ukraiński reżyser Mstysław Czernow, który w niedzielę zdobył pierwszego Oscara dla swego kraju za film dokumentalny „20 dni w Mariupolu”. Zadeklarował, że chętnie oddałby to wyróżnienie, gdyby dzięki temu do wojny nigdy nie doszło.
Dokument "20 dni w Mariupolu", opowiadający o pierwszych dniach rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, został nakręcony przez zespół reporterów agencji Associated Press. Reżyserem był Mstysław Czernow, również reporter AP, który w tamtym czasie na około trzy tygodnie utknął w Maripolu wraz z grupą dziennikarzy. Autorem zdjęć był Eugeniusz Maloletka, a producentką Wasilisa Stepanenko. W niedzielę film zdobył Oscara dla najlepszego filmu dokumentalnego.
"To pierwszy Oscar w historii Ukrainy i jestem zaszczycony" - powiedział Czernow w cytowanym przez Reutersa przemówieniu, któremu towarzyszyła owacja na stojąco.
"Ale prawdopodobnie będę pierwszym reżyserem na tej scenie, który powie, że żałuje, że kiedykolwiek nakręcił ten film. Chciałbym móc zamienić (to wyróżnienie) na to, by Rosja nigdy nie zaatakowała Ukrainy, nigdy nie okupowała naszych miast" - podkreślił.
"Nie mogę zmienić historii. Ale my wszyscy (tutaj zebrani - PAP), w tym jedni z najbardziej utalentowanych ludzi na świecie, możemy zadbać o to, żeby historia została właściwie udokumentowana, żeby zwyciężyła prawda i żeby mieszkańcy Mariupola oraz ci, którzy poświęcili życie, nigdy nie zostali zapomniani" - dodał.
Jak zaznaczył na konferencji prasowej po oscarowej gali, jego zadaniem nie jest "przekonywanie kogokolwiek do czegokolwiek", ale "dostarczenie jak najwięcej kontekstu i informacji".
Mariupol, strategiczne miasto portowe na południowym wschodzie Ukrainy, "stał się synonimem horroru" podczas prawie trzymiesięcznego rosyjskiego oblężenia między marcem a majem 2022 roku - przypomina Reuters. Rosjanie niemal doszczętnie zrównali miejscowość z ziemią i popełnili tam zbrodnie na ludności cywilnej, zginęły tysiące ludzi. W okupowanym do dziś mieście nadal panuje bardzo trudna sytuacja humanitarna - brakuje m.in. żywności, wody, lekarstw i środków higienicznych.
Film "20 dni w Mariupolu" zdobył wcześniej Nagrodę Pulitzera, a w styczniu - nagrodę publiczności na festiwalu filmów niezależnych Sundance. W lutym Czernow otrzymał nagrodę Amerykańskiej Gildii Reżyserów w kategorii "Wybitne osiągnięcie reżyserskie w filmie dokumentalnym" za 2023 rok. (PAP)
ira/ akl/