Związani z Łodzią bohaterowie Bitwy Warszawskiej – kpt. Stefan Pogonowski i rtm. Aleksander Napiórkowski – zostaną uhonorowani w uchwale, którą w setną rocznicę tego wydarzenia ma przyjąć Senat. Na jego posiedzenie zaproszono m.in. ostatnią żyjącą krewną kapitana łodziankę Zofię Jakubowicz.
"Nie byłoby zwycięstwa nad bolszewikami, gdyby nie łodzianie: kapitan Stefan Pogonowski, dowódca batalionu Dzieci Łódzkich i rotmistrz Aleksander Napiórkowski - poseł pierwszego Sejmu II Rzeczypospolitej, który jako ochotnik zaciągnął się do polskiej armii i także zginął w czasie wojny polsko-bolszewickiej" - podkreślił senator Krzysztof Kwiatkowski na konferencji prasowej w sobotę.
Uchwała, jaką 12 sierpnia – w 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej – ma przyjąć Senat RP, przypomina nie tylko o tym przełomowym wydarzeniu, które odwróciło losy wojny polsko-bolszewickiej. Senatorowie chcą też przywrócić pamięć o największych, ale dziś zapomnianych bohaterach tej bitwy.
Należy do nich Stefan Pogonowski, który - w wieku zaledwie 25 lat - zginął 15 sierpnia 1920 roku, nacierając ze swoimi żołnierzami na wielokrotnie liczniejsze siły bolszewików, przechodzących niedaleko Warszawy przez lukę w linii polskiej obrony. Generał Lucjan Żeligowski, dowódca Pogonowskiego twierdził, że ten atak był punktem zwrotnym Bitwy Warszawskiej.
Pogonowski, w okresie międzywojennym był czczony jako jeden z największych bohaterów; pośmiertnie został mianowany kapitanem i odznaczony Krzyżem Virtuti Militari, jednak po II wojnie światowej został zapomniany. Jest pochowany na Starym Cmentarzu w swoim rodzinnym mieście Łodzi w okazałym nagrobku z rzeźbą huzara, który ufundowali łodzianie.
"Dlatego przypomina o nim Senat, dlatego też zaprosił jedyną żyjącą krewną kapitana Pogonowskiego, jego siostrzenicę Zofię Jakubowicz. Tekst uchwały zostanie uroczyście wręczony pani Zofii podczas posiedzenia Senatu, zostanie ona też przyjęta przez marszałka tej izby parlamentu" – wyjaśnił Piotr Paduszyński z Komitetu Społecznego Budowy Pomnika Kapitana Stefana Pogonowskiego w Łodzi.
Najważniejszą pamiątką po Stefanie Pogonowskim, którą przechowuje pani Zofia, jest portret z przypiętym przez gen. Władysława Sikorskiego, przyznanym mu już pośmiertnie, krzyżem Virtuti Militari. Jak mówi pani Zofia, nawet szpilka, którą przymocowano order wciąż jest ta sama.
"Bardzo nam miło, że senatorowie zauważyli także naszą inicjatywę, nasze starania o postawienie pomnika Stefanowi Pogonowskiemu w Łodzi, zapraszając nas na posiedzenie Senatu. To potwierdzenie, że obywatelska inicjatywa jest ważna, ma sens" - zaznaczył Paduszyński.
Komitet zebrał już ponad 130 tys. zł z ok. 200 tys. zł potrzebnych na postawienie pomnika bohatera. W ubiegłym roku łodzianie mieli okazję oglądać na ul. Piotrkowskiej kilkutonową głownię szabli wyciętą z czarnego granitu, która ma być główną częścią monumentu. Obecnie powstają ornamenty i napisy z brązu, zbierane są też pieniądze na czerwony granit, który na pomniku ma symbolizować sowiecki atak na Warszawę w 1920 roku.
W swojej uchwale senatorowie uhonorują również innego łodzianina - rtm. Aleksandra Napiórkowskiego, przedwojennego członka Centralnego Komitetu Wykonawczego PPS, legionistę Pierwszej Kompanii Kadrowej, posła na Sejm I kadencji. Zginął on 18 sierpnia 1920 roku, otrzymawszy śmiertelną ranę, dowodząc – dwa dni wcześniej – szarżą szwadronu ułanów na pozycje rosyjskie pod Ciechanowem. Napiórkowski przyjechał do Łodzi w 1917 roku, gdzie został przewodniczącym Okręgowego Komitetu Robotniczego PPS, tu mieszkał i działał.
W rocznicę pamiętnej bitwy Stefan Pogonowski i Aleksander Napiórkowski będą upamiętnieni również w Łodzi - 13 sierpnia zostanie otwarta na Dworcu Łódź Fabryczna plenerowa wystawa "Łódzkie ślady wojny polsko-bolszewickiej", przygotowana przez Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi. Natomiast Łódzka Kolej Aglomeracyjna nada jednemu ze swoich pociągów nazwę "Pogonowski".(PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ aj/