Zgodnie z ustawą prezes IPN raz w roku składa Sejmowi i Senatowi informację o działalności tej instytucji. Fot. PAP/Albert Zawada
W środę (29 października) senatorowie wysłuchali informacji o działalności Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w 2024 roku.
Sprawozdanie złożył Karol Polejowski, zastępca prezesa IPN, który dzień wcześniej został rekomendowany przez Kolegium IPN na stanowisko prezesa tej instytucji. W omawianym czasie IPN kierował Karol Nawrocki, obecny prezydent RP.
Adam Bodnar, senator Koalicji Obywatelskiej, odniósł się do raportu Najwyższej Izby Kontroli z działalności IPN. Kontrolerzy zarzucili kierownictwu instytucji złamanie ustawy o IPN poprzez powołanie nowych biur oraz niewłaściwe wydatkowanie środków publicznych.
- Budżet Instytutu Pamięci Narodowej to jest prawie 584 miliony złotych. To jest dziewięć razy tyle co budżet np. Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. To są gigantyczne pieniądze, a jeżeli się zarządza takimi pieniędzmi, to z tym musi się wiązać maksymalna odpowiedzialność, żeby te pieniądze były wydatkowane w sposób rzetelny – powiedział Bodnar. I dodał: - To są naprawdę poważne rzeczy, ponieważ nie mówimy tutaj po prostu o jakimś swobodnym wydatkowaniu środków publicznych, tylko o wydatkowaniu pieniędzy podatników. To podatnicy postanowili przeznaczyć tak potężne środki na funkcjonowanie Instytutu Pamięci Narodowej. Jeżeli Najwyższa Izba Kontroli wskazuje na tego typu nadużycia, to jest to wielka lekcja w kontekście debaty, która nas czeka na temat budżetu Instytutu Pamięci Narodowej na przyszły rok.
Pytany o zarzuty NIK Polejowski powiedział, że nie odniósł się do nich w informacji, bo kontrola została zakończona już w 2025 roku. - Większość z nich uznajemy za bezzasadne i opierające się na niewystarczających przesłankach - powiedział o zarzutach i dodał, że czeka na ustalenia prokuratury, gdy NIK, zgodnie z zapowiedzią, złoży doniesienie o popełnieniu przestępstwa.
- Przedstawiony dokument to nie tylko zbiór statystyk, ale świadectwo olbrzymiej pracy na rzecz ustalenia i propagowania prawdy historycznej – ocenił senator Prawa i Sprawiedliwości Aleksander Szwed. Wśród sukcesów IPN wymienił m.in. doprowadzenie do skazania byłego oficera służby bezpieczeństwa NRD (Stasi) za zabójstwo w 1974 roku obywatela polskiego Czesława Kukuczki na przejściu granicznym pomiędzy NRD a Berlinem Zachodnim.
- Moim zdaniem Instytut Pamięci Narodowej po raz kolejny dowiódł swej merytorycznej sprawności i determinacji. Kieruję podziękowania do kierownictwa instytutu i każdego z pracowników za tę olbrzymią pracę, którą jest troską o prawdę, o polską tożsamość, o godność ofiar. Dziękuję za państwa wkład w odkłamywanie polskiej historii oraz działania na rzecz dbania o pamięć o polskich bohaterach – podsumował Szwed.
Zgodnie z ustawą o IPN prezes tej instytucji składa Sejmowi i Senatowi raz w roku informację o działalności IPN.
irk/ aszw/