Większość Niemców uważa, że zbrodnie popełnione na polskich ofiarach zostały przynajmniej częściowo (53 proc.) lub w pełni (25 proc.) rozliczone – wynika z sondażu dla berlińskiego oddział Instytutu Pileckiego. Badano w nim wiedzę i postawy społeczeństwa niemieckiego wobec historii XX w., II wojny i historii Polski.
Obecnie przygotowywana jest szczegółowa analiza wyników badania. W informacji prasowej Instytut Pileckiego w Berlinie zawarł wstępny krótki wybór wyników projektu badawczego.
Na pytanie dotyczące skali antysemityzmu w różnych krajach europejskich przed II wojną światową, respondenci stwierdzili, że antysemityzm był najbardziej widoczny w nazistowskich Niemczech (55 proc. uważa, że antysemityzm był raczej silny lub bardzo silny), a następnie w Związku Sowieckim (38 proc.) i Polsce (34 proc.). W krajach takich jak Francja (29 proc.), Rumunia (26 proc.), Holandia (21 proc.) i Dania (16 proc.) rozpowszechnienie antysemityzmu było według respondentów niższe.
"W 2024 r. większość niemieckiego społeczeństwa jest przekonana, że ofiarami Holokaustu byli przede wszystkim ich współobywatele mieszkający wówczas w Niemczech, niemieccy Żydzi. Stwierdziło tak 59 proc. respondentów. Tylko 28 proc. wskazało polskich Żydów jako największą grupę ofiar, a Polskę jako kraj pochodzenia większości ofiar Zagłady. W rzeczywistości liczba zamordowanych niemieckich Żydów wyniosła około 165 000 (ze społeczności żydowskiej, która liczyła około pół miliona w Niemczech przed 1933 r.) - w porównaniu do około 3 milionów zamordowanych polskich Żydów" - czytamy w informacji prasowej Instytutu Pileckiego.
Według respondentów kary za pomoc Żydom były najwyższe w III Rzeszy, podczas gdy w krajach okupowanych, w tym w Polsce, kary były łagodniejsze. 46 proc. badanych oceniło, że w Niemczech groziła za to kara śmierci, podczas gdy znacznie mniej respondentów - 31 proc. - wybrało taką odpowiedź w odniesieniu do okupowanej Polski. Choć wysoka represyjność systemu w okupowanej Polsce jest dostrzegana w porównaniu z innymi okupowanymi krajami, respondenci ocenili jednak, że to Niemców spotykały najsurowsze kary - napisano w informacji.
Niemcy są bardziej skłonni uważać, że polskie ofiary II wojny światowej otrzymały już adekwatne lub w miarę adekwatne odszkodowania od państwa niemieckiego (39 proc.) niż że takich odszkodowań nie otrzymały (25 proc).
Jednym z tematów międzynarodowej debaty na temat historii XX wieku jest pytanie o to, jak różne kraje postrzegają swoją odpowiedzialność za Holokaust w odniesieniu do faktycznej odpowiedzialności w warunkach nazistowskiej okupacji Europy. W badaniu zadano również "pytanie o winę". Ponad połowa respondentów (57 proc.) stwierdziła, że ich zdaniem Niemcy i kolaborujący przedstawiciele podbitych narodów byli odpowiedzialni za Holokaust w podobnym stopniu. Znacznie mniej (34 proc.) wybrało odpowiedź, że byli to "głównie Niemcy", a tylko 9 proc. wybrało odpowiedź "tylko Niemcy".
Większość respondentów jest zdania, że zbrodnie popełnione przez nazistowskie Niemcy na polskich ofiarach zostały przynajmniej częściowo (53 proc.) lub w pełni (25 proc.) rozliczone. Przeciwnego zdania jest 23 proc. respondentów.
Niemcy są bardziej skłonni uważać, że polskie ofiary II wojny światowej otrzymały już adekwatne lub w miarę adekwatne odszkodowania od państwa niemieckiego (39 proc.) niż że takich odszkodowań nie otrzymały (25 proc).
Aby pokazać, jak działają historyczne stereotypy, w badaniu zadano także pytania dotyczące postrzegania Polski i Francji przez Niemców.
Szefowa oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie Hanna Radziejowska powiedziała w sierpniu w rozmowie z PAP, że "na pytania na temat praw kobiet w przedwojennej Polsce i Francji otrzymaliśmy odpowiedzi charakterystycznie pokazujące +luki w wiedzy+. W przedwojennej Polsce, która przyznała pełnię praw politycznych kobietom jako jedno z pierwszych państw na świecie w roku 1918 (też przed Niemcami), w opinii aż 36 proc. niemieckich respondentów kobiety przed wojną nie miały zupełnie praw, a że prawa miały w pełni lub prawie w pełni, twierdzi tylko w sumie 13 proc. Niemców. To samo pytanie zadane o przedwojenną Francję, gdzie prawa kobiet zostały przyznane dopiero w roku 1945, Niemcy widzą inaczej: 22 proc. twierdzi że nie miały żadnych praw, zaś 26 proc. że te prawa miały w pełni przed wojną". Jak dodała, na oba pytania blisko połowa Niemców odpowiada "nie wiem".
Badanie, w którym wzięło udział 2000 respondentów, zostało przeprowadzone na zlecenie Instytutu Pileckiego w Berlinie przez Ipsos GmbH.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)
bml/ ap/ mhr/