O upamiętnienie w Krakowie gen. Stanisława Sosabowskiego - twórcy i dowódcy Pierwszej Samodzielnej Brygady Spadochronowej - zaapelowali w środę do radnych członkowie Stowarzyszenia "Driel 1944". Chcą, by został on patronem ulicy lub parku.
"Jego zasługi dla odrodzonej Polski w 1918 roku są ogromne. Miał duży wkład w ruch wolnościowy na początku XX wieku, o czym często zapominamy patrząc na jego postać przez pryzmat II wojny światowej i operacji Market Garden, która trwała zaledwie kilka dni" – mówił PAP Adam Młot, prezes Stowarzyszenia "Driel 1944" , które zajmuje się propagowaniem pamięci o gen. Sosabowskim. "Sosabowski to także Kampania Wrześniowa, w której znakomicie dowodził powierzoną sobie jednostką i został odznaczony za nią Krzyżem Orderu Virtuti Militari" - powiedział.
Dodał, że przez pierwsze lata po II wojnie światowej o honor gen. Sosabowskiego, któremu przypisano winę za niepowodzenie operacji Market Garden, walczyli jego żołnierze oraz Holendrzy. Wiceprezes Stowarzyszenia gen. bryg, w stanie spoczynku Jerzy Gut przedstawił radnym biografię Sosabowskiego. "To był wielki patriota i znakomity dowódca, a przy tym człowiek niezmiernie skromny, który zawsze przedkładał dobro Ojczyzny przed swoimi ambicjami" – podkreślił. Przypomniał, że podczas I wojny światowej Sosabowski doznał urazu, który dyskwalifikował go z dalszej służby wojskowej na linii frontu, ale był tak zdeterminowany, że później uczestniczył jeszcze w szkoleniu spadochronowym. „Był człowiekiem bardzo szczerym. Zawsze mówił to, co myślał, co nie spotkało się z dobrym przyjęciem wśród brytyjskiej generalicji, a przysporzyło mu kłopotów"– opowiadał gen. Gut.
Jak podkreślił, byłoby wspaniałym gestem, gdyby Kraków – miasto, w którym jest jednostka "czerwonych beretów" czyli nosząca imię gen. Sosabowskiego 6. Brygada Powietrznodesantowa - upamiętnił tego wielkiego dowódcę.
Nazwa Stowarzyszenia "Driel 1944" nawiązuje do holenderskiej miejscowości, w której we wrześniu 1944 r. lądowali polscy spadochroniarze podczas operacji Market Garden i gdzie do dziś kultywowana jest pamięć o polskich żołnierzach.
Generał Stanisław Sosabowski był twórcą i dowódcą Pierwszej Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Urodził się 8 maja 1892 r. w Stanisławowie, wówczas na terenie Austro-Węgier. Brał udział w działalności niepodległościowej jako członek drużyn strzeleckich i organizator skautingu. W niepodległej Polsce został zawodowym wojskowym. We wrześniu 1939 roli brał udział w obronie Warszawy, za co został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.
Zaangażował się w tworzenie państwa podziemnego, z okupowanego kraju przedarł się do Francji, a następnie do Wielkiej Brytanii, gdzie zaczął tworzenie pierwszej w historii Wojska Polskiego jednostki spadochronowej.
We wrześniu 1944 r. Pierwsza Samodzielna Brygada Spadochronowej wzięła udział w największej w II wojnie światowej operacji powietrzno-desantowej sprzymierzonych, której celem było opanowanie mostów na Renie w pobliżu holenderskiego Arnhem. Operacja zakończyła się porażką, a straty brygady sięgnęły blisko 40 proc. Brytyjczycy winą obarczyli m.in. Sosabowskiego.
Po wojnie Sosabowski pozostał w Wlk. Brytanii, gdzie pracował jako robotnik. Zmarł 25 września 1967 r. w Londynie. W 1969 r. spadochroniarze przywieźli jego prochy do Polski, gdzie spoczęły - zgodnie z wolą Sosabowskiego - na warszawskim Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W 2006 roku królowa Niderlandów Beatrycze odznaczyła pośmiertnie Stanisława Sosabowskiego Medalem Brązowego Lwa. W Polsce generał został odznaczony pośmiertnie Orderem Orła Białego.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion
wos/ pat/