Trybunał Konstytucyjny kontynuuje we wtorek na rozprawie badanie zgodności z konstytucją przepisów tzw. ustawy dezubekizacyjnej, która zakłada obniżenie emerytur i rent byłym funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa PRL.
Trybunał zajmował się tą sprawą w połowie lipca. Swoje stanowiska przedstawiły wówczas strony postępowania. Ostatecznie TK odroczył rozprawę. Trybunał kontynuuje rozprawę w pełnym składzie, któremu przewodniczy prezes TK Julia Przyłębska.
Wniosek w tej sprawie skierował do TK w styczniu 2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrując odwołanie od decyzji o ustaleniu emerytury i renty policyjnej. Stołeczny sąd zapytał Trybunał o kwestię zgodności przepisów ustawy dezubekizacyjnej "w zakresie, w jakim dokonano tą regulacją naruszenia zasady ochrony praw nabytych, zaufania obywatela do państwa prawa i stanowionego przez niego prawa, niedziałania prawa wstecz, powodującego nierówne traktowanie części funkcjonariuszy w porównaniu z tymi, którzy rozpoczęli służbę po raz pierwszy po dniu 11 września 1989 r., skutkując ich dyskryminacją".
Pytanie sądu dotyczy także sposobu i trybu uchwalenia zaskarżonych przepisów oraz "wątpliwości, czy spełnione zostały merytoryczne przesłanki do ich uchwalenia".
Zgodnie z tzw. ustawą dezubekizacyjną, czyli nowelizacją przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji i innych służb, która zaczęła obowiązywać w październiku 2017 r., emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS: emerytura - 2,1 tys. zł (brutto), renta - 1,5 tys. zł, renta rodzinna - 1,7 tys. zł.
Na mocy tych przepisów obniżono emerytury i renty za okres "służby na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). W konsekwencji obniżono renty i emerytury prawie 39 tys. byłym funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa PRL.
Ustawa dezubekizacyjna została przyjęta przez Sejm 16 grudnia 2016 r. podczas posiedzenia w Sali Kolumnowej. Zdaniem sądu, który zadał pytanie TK, ustawa została uchwalona w sposób niezgodny z trybem procedowania, ponieważ została przyjęta przy braku odpowiedniego kworum oraz nie przeprowadzono wobec niej prawidłowo konsultacji społecznych.
Sąd ten wskazał, że zaskarżoną ustawą obniżono m.in. świadczenia emerytalne osób, które służyły od 1990 roku dla wolnej, demokratycznej Polski, a takie działanie może stanowić zaprzeczenie zasady zaufania obywateli do państwa.
Sąd zwrócił też uwagę, że zmniejszenie wysokości emerytur na podstawie ustawy dezubekizacyjnej było drugą obniżką świadczeń tej samej grupie społecznej. We wniosku do TK zaznaczono, że pierwsza zmiana, obniżająca emerytury i renty w związku ze służbą w tych jednostkach wprowadzona została w 2009 r. Sąd wyraził wątpliwość, czy nie łamie to zasady zaufania do państwa i prawa.
We wniosku do TK zwrócono też uwagę, że osoba która po 1990 r. wypracowała sobie emeryturę wyższą od średniej, a pełniła choćby jeden dzień służbę na rzecz totalitarnego państwa otrzyma maksymalnie średnie świadczenie wypłacane przez ZUS. Zdaniem stołecznego sądu narusza to zasady sprawiedliwości społecznej oraz równości.
Jeszcze w końcu stycznia do warszawskiego sądu okręgowego wniesiono 24 290 odwołań od decyzji o obniżeniu świadczeń emerytalnych na mocy tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Sąd ten uwzględnił wtedy dziewięć roszczeń. Ponad 6 680 spraw zostało przekazanych do rozpatrzenia innym sądom. Z kolei 15 435 spraw zostało zawieszonych w związku z postępowaniem przed TK.(PAP)
autor: Mateusz Mikowski
mm/ mark/