Podczas 22. upamiętnienia w ramach programu Instytutu Pileckiego „Zawołani po imieniu” uhonorowana zostanie Leokadia Piątkowska, zamordowana przez Niemców za pomoc okazaną Mendlowi Kleinowi i drugiemu, nieznanemu z imienia Żydowi - poinformował PAP Instytut Pileckiego.
Uroczystości z udziałem księdza katolickiego i rabina odbędą się we wtorek w Węgrowie (Mazowieckie).
Leokadia Piątkowska to już 53. osoba upamiętniona w ramach programu "Zawołani po imieniu".
Uroczystości rozpocznie uroczysta msza św., odprawiona o godz. 12 w Bazylice pw. Wniebowzięcia NMP. Następnie o godz. 13.30 na rondzie Węgrowskich Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, przedstawiciele Instytutu Pileckiego odsłoni kamień z tablicą upamiętniającą Leokadię Piątkowską oraz ukrywanych przez nią Żydów: Mendla Kleina i nieznanego z imienia drugiego mężczyznę. Wszyscy troje zostali zamordowani przez Niemców 27 stycznia 1944 r.
W uroczystości weźmie udział rodzina Leokadii Piątkowskiej, a także prof. Magdalena Gawin, wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, dr Wojciech Kozłowski, dyrektor Instytutu Pileckiego, a także parlamentarzyści oraz przedstawiciele władz samorządowych.
Leokadia Piątkowska (z domu Rybak) urodziła się 12 kwietnia 1883 r. w Węgrowie. Mając dziewiętnaście lat poślubiła Antoniego. Zamieszkali w Węgrowie na Grudziach (obecnie ul. Pogodna), gdzie prowadzili gospodarstwo rolne. Wspólnie doczekali się kilkorga dzieci. Na przełomie lata i jesieni 1942 r. Niemcy rozpoczęli eksterminację węgrowskich Żydów; 22 września nastąpiła likwidacja getta i deportacje do obozu zagłady Treblinka II. Niektórym Żydom udało się zbiec i rozpocząć walkę o przetrwanie w ukryciu.
"Mendel Klein i nieznany z imienia Żyd znaleźli schronienie u Leokadii i Antoniego Piątkowskich. Przygotowano im kryjówkę w oborze" – powiedziała dr Agnieszka Konik z Instytutu Pileckiego, która badała tę historię. "Rankiem 27 stycznia 1944 roku, najprawdopodobniej w wyniku donosu, do Piątkowskich wtargnęli niemieccy żandarmi. Odnaleźli kryjówkę Mendla Kleina i drugiego Żyda. Leokadia, chcąc uchronić rodzinę przed karą, całą odpowiedzialność za pomoc wzięła na siebie. Została zastrzelona przez Niemców na miejscu, wraz z ukrywanymi Żydami. Ciała zakopano w jednym dole. Kilka dni później, pod osłoną nocy, syn i mąż Leokadii przenieśli zwłoki kobiety na cmentarz, gdzie ksiądz potajemnie odprawił pochówek. Nie wiadomo, co stało się ze szczątkami żydowskich ofiar" - mówiła Agnieszka Konik.
"Mendel Klein i nieznany z imienia Żyd znaleźli schronienie u Leokadii i Antoniego Piątkowskich. Przygotowano im kryjówkę w oborze" – powiedziała dr Agnieszka Konik z Instytutu Pileckiego, która badała tę historię. "Rankiem 27 stycznia 1944 roku, najprawdopodobniej w wyniku donosu, do Piątkowskich wtargnęli niemieccy żandarmi. Odnaleźli kryjówkę Mendla Kleina i drugiego Żyda. Leokadia, chcąc uchronić rodzinę przed karą, całą odpowiedzialność za pomoc wzięła na siebie. Została zastrzelona przez Niemców na miejscu, wraz z ukrywanymi Żydami. Ciała zakopano w jednym dole. Kilka dni później, pod osłoną nocy, syn i mąż Leokadii przenieśli zwłoki kobiety na cmentarz, gdzie ksiądz potajemnie odprawił pochówek. Nie wiadomo, co stało się ze szczątkami żydowskich ofiar" - mówiła Agnieszka Konik.
Program Instytutu Pileckiego "Zawołani po imieniu" jest poświęcony osobom narodowości polskiej zamordowanym za niesienie pomocy Żydom w czasie okupacji niemieckiej. Pamięć o tych, którzy wykazali się heroizmem w obliczu niemieckiego terroru, jest pielęgnowana we wspomnieniach rodzin, często jednak historie te nie są znane ogółowi społeczeństwa. Program "Zawołani po imieniu", zainicjowany przez wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu prof. Magdalenę Gawin, a realizowany przez Instytut Pileckiego, powstał z potrzeby zaznaczenia w przestrzeni publicznej miejsc związanych z pomordowanymi.
"Ogromną wartością realizowanego przez Instytut Pileckiego programu jest integracja lokalnego środowiska wokół odpominanego bohatera" — podkreśliła dr Anna Stróż-Pawłowska, kierowniczka działu ds. "Zawołanych po imieniu" z Instytutu Pileckiego. "Mobilizacja, zaangażowanie rodzin i partnerów lokalnych widoczne są już na etapie wspólnego przygotowania uroczystości i stanowią pierwsze wymierne efekty tej cennej inicjatywy" - dodała.
Instytut Pileckiego podejmuje starania, aby te lokalne doświadczenia stały się częścią powszechnej świadomości historycznej. Dotychczas, w ramach 21 upamiętnień, uhonorowano 52 Polaków, którzy ratowali ponad 100 Żydów. Odbyły się także dwa zjazdy Rodzin osób upamiętnionych. "Ogromną wartością realizowanego przez Instytut Pileckiego programu jest integracja lokalnego środowiska wokół odpominanego bohatera" — podkreśliła dr Anna Stróż-Pawłowska, kierowniczka działu ds. "Zawołanych po imieniu" z Instytutu Pileckiego. "Mobilizacja, zaangażowanie rodzin i partnerów lokalnych widoczne są już na etapie wspólnego przygotowania uroczystości i stanowią pierwsze wymierne efekty tej cennej inicjatywy" - dodała.(PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
akr/ pat/