Na cmentarzu Vestre Gravlund w Oslo znajduje się grób trójki żołnierzy polskiego podziemia, którzy zginęli w trakcie lotu do okupowanej Polski. W piątek zostaną oni upamiętnieni, znicze zapłoną również na grobach podhalańczyków i marynarzy z ORP Grom.
W misji pod kryptonimem Pliers brali udział Jerzy Bichniewicz „Błękitny”, Stanisław Hencel „Pik” i Wiesław Szpakowicz „Pak”. Jako „cichociemni” mieli dotrzeć do Polski na pokładzie samolotu halifax z 138 dywizjonu RAF. Z Tempsford w okolicach Cambridge wystartowali w nocy z 29 na 30 października 1942 roku. Aby ominąć obronę przeciwlotniczą nad Niemcami, trasa przelotu prowadziła nad południową Norwegią. Gdy samolot wleciał w górzystą okolicę regionu Rogaland, doszło do katastrofy. Maszyna z siedmioosobową załogą i trójką polskich żołnierzy na pokładzie rozbiła się. Wszyscy zginęli.
„Błękitny”, „Pik” i „Pak” zostali pochowani na cmentarzu niedaleko miejsca katastrofy. W latach 50. ich szczątki zostały przeniesione na cmentarz Volvat w Oslo. Fragmenty wraku do dziś wystają z jeziora, w którym rozbił się halifax.
Symboliczne znicze zostaną w piątek zapalone na grobach Polaków poległych w Norwegii w czasie II wojny światowej w Hakvik nad Ofotfjordem, gdzie pochowano podhalańczyków walczących w 1940 roku. W Narwiku polscy żołnierze zostaną upamiętnieni na cmentarzu komunalnym oraz pod pomnikiem na skwerze im. ORP Grom. W Oslo wiązanki i znicze przedstawiciele polskiej ambasady złożą przed tablicą ku pamięci trójki „cichociemnych” na Vestre Gravlud.
Z Oslo Mieszko Czarnecki (PAP)
cmm/ fit/