80 lat temu, 8 maja 1940 r., Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich pod dowództwem gen. Zygmunta Szyszki-Bohusza przypłynęła do norweskiego portu Harstad. Polska formacja została włączona do alianckiego Korpusu Ekspedycyjnego walczącego z wojskami niemieckimi pod Narwikiem w Norwegii.
Decyzja o utworzeniu Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich zapadła 15 stycznia 1940 r. podczas odprawy u naczelnego wodza, gen. Władysława Sikorskiego. Początkowo formację zamierzano wysłać do Finlandii. Gdy w nocy z 12 na 13 marca 1940 r. Finlandia i ZSRS zawarły w Moskwie traktat pokojowy, formowanie Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich było już mocno zaawansowane. Dowódcą jednostki został mianowany płk dypl. Zygmunt Szyszko-Bohusz – oficer i dowódca 16. Pomorskiej Dywizji Piechoty, który brał udział w bitwie nad Bzurą, jednak uniknął niewoli i przez Rumunię przedostał się do Francji.
Samodzielna Brygady Strzelców Podhalańskich składała się z trzech batalionów wydzielonych z 1. Dywizji Grenadierów oraz jednego wydzielonego z 2. Dywizji Strzelców Pieszych. Liczącą 4778 żołnierzy i oficerów jednostkę zorganizowano na wzór francuskich brygad strzelców górskich i wyposażono we francuskie uzbrojenie i sprzęt. Używane przez polskie oddziały piechoty górskiej tradycyjne peleryny zastąpiono płaszczami francuskich jednostek artyleryjskich, a w miejsce charakterystycznych kłobuków (góralskich kapeluszy) wprowadzono brązowe berety francuskich jednostek fortecznych z dodanym orłem w koronie oraz stalowe hełmy. Początkowo brygada stacjonowała w Coëtquidan, później przeniesiono ją do Malestroit i Brestu (Bretania).
10 kwietnia 1940 r. w Malestroit odbyła się uroczysta przysięga żołnierzy Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich. Obecny tam gen. Sikorski powiedział wówczas: „Spotyka was wielki zaszczyt. Wy, Brygada Podhalańska, będziecie pierwszą wielką jednostką naszej nowej armii polskiej, która pójdzie bić Niemców. Oddaję was do francuskiej dywizji lekkiej. Pojedziecie do Norwegii. Wasza obecność na froncie da mi prawo do zasiadania w Radzie Aliantów...”.
Na początku kwietnia 1940 r. oddziały Wehrmachtu, w tym silne jednostki górskie, dokonały desantu na Norwegię, realizując operację „Weserübung”. Francuskie dowództwo zdecydowało o wysłaniu na pomoc Norwegom korpusu ekspedycyjnego, w którego skład wchodziła również Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich. 8 maja 1940 roku statek „Chrobry” z żołnierzami Brygady Strzelców Podhalańskich dotarł do portu w Harstad. Poszczególne bataliony skierowano w rejon Skallen oraz do Sorvik, Ballingen i Salangan, a następnie w rejon Sagifiord.
W górzystej Norwegii Niemcy nie mieli możliwości realizacji „Blitzkriegu”, czyli wojny błyskawicznej. Ukształtowanie terenu sprzyjało dość słabej armii norweskiej i wspierającym ją oddziałom alianckiego korpusu ekspedycyjnego. Obok Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich walczyły oddziały francuskiej 1. Dywizji Strzelców gen. Antoine’a Béthouarta, ponadto jednostki Legii Cudzoziemskiej oraz brytyjska 24. Brygada Gwardii Królewskiej. Działania jednostek lądowych wsparły okręty Royal Navy oraz polskie niszczyciele „Błyskawica”, „Burza” i „Grom”.
Przeciwnikiem aliantów były jednostki górskie gen. Edouarda Dietla oraz niewielkie, lecz dobrze wyszkolone, grupy spadochroniarzy. Celem niemieckich działań było szybkie opanowanie niezamarzającego zimą portu Narwik, w którym odbywał się przeładunek strategicznego surowca – rudy żelaza ze szwedzkich kopalń.
W nocy 27/28 maja 1940 r. Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich zaatakowała niemieckie pozycje na półwyspie Ankenes nad Beisfiordem, naprzeciw miasta Narwik. W walkach na linii Ankenes-Nyborg wyróżnili się żołnierze 1. batalionu mjr. Kobylińskiego, 2. batalionu płk. Deca oraz 4. batalionu mjr. Jaskowskiego. Po ciężkich walkach zdobyto wzgórza 275 i 650. Oddziały niemieckie z dużymi stratami ewakuowały się łodziami przez Beisfiord w kierunku Narwiku, który niedługo później został zdobyty przez oddziały alianckie. W trakcie walk w Norwegii poległo 97 żołnierzy brygady, a 189 zostało rannych.
„Brygada Podhalańska walnie przyczyniła się do zwycięstwa, jakie osiągnięto pod Narwikiem. Osiągnięte ono zostało w dużym stopniu dlatego, że Podhalanie wyszli na tyły i zmiękczyli w ten sposób obronę, bo walka o sam Narwik była bardzo ostra i bardzo ciężka” – podkreślał Zygmunt Bohusz-Szyszko.
Bitwa pod Narwikiem była pierwszym i niezwykle istotnym dla morale polskich żołnierzy zwycięstwem od zakończenia walk obronnych w 1939 r. Udział polskich wojsk w obronie Norwegii według gen. Władysława Sikorskiego mógł być również okazją do zwrócenia uwagi na okupowaną Polskę. „W pojęciu polskiego rządu wygnańczego i w pojęciu żołnierzy walka o wolność Norwegii była równocześnie walką o wolność Polski, bo wróg był ten sam” – mówił gen. Zygmunt Bohusz-Szyszko w 1960 r. podczas rozmowy z dziennikarzem Leopoldem Kielanowskim.
Na początku czerwca 1940 r. Brygada została ewakuowana drogą morską do Francji, gdzie brała udział w walkach w Bretanii; poniosła tam duże straty. Wraz z awansowanym do stopnia generalskiego Zygmuntem Szyszką-Bohuszem część żołnierzy Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich dostała się do Wielkiej Brytanii, gdzie nazywano ją „Polish Narvik Brigade”.
21 lipca 1940 r. gen. Sikorski odznaczył sztandar brygady Orderem Virtuti Militari. Miesiąc później jednostkę rozwiązano, tworząc Batalion Strzelców Podhalańskich, włączony w skład 1. Dywizji Pancernej. Batalion Strzelców Podhalańskich rozformowano w czerwcu 1947 r.
Anna Kruszyńska (PAP)
akr/ skp /