Wystawę poświęconą gen. Władysławowi Andersowi oraz wyzwoleniu Ankony otwarto w czwartek na frontonie miejskiego stadionu w Ankonie. Weterani obejrzeli również film dokumentalny „Po zwycięstwo na Monte Cassino” w reżyserii majora Dominika Sierzputowskiego.
80 lat temu, 18 lipca 1944 r. dowodzony przez gen. Władysława Andersa 2. Korpus Polski wyzwolił portowe miasto Ankona nad Morzem Adriatyckim. Zdobycie Ankony i całej nadadriatyckiej Marchii, które było samodzielną operacją polskiego wojska, przyczyniło się do skrócenia czasu walk aliantów z Niemcami we Włoszech.
W związku z tą rocznicą Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych organizuje w dniach 17-19 lipca na terenie Republiki Włoskiej rocznicowe obchody.
„To tak ważna rocznica - 80 lat od tego dnia, który zawsze przypomina nam o znaczeniu wolności i pokoju. Jest to przesłanie, które dzisiaj brzmi bardziej aktualnie niż kiedykolwiek i które powinno być dla nas przestrogą w czasach, gdy słowo >>wojna<< ponownie wdziera się do naszego codziennego życia.”
W uroczystościach udział biorą żołnierze i junacy 2. Korpusu Polskiego z kraju i zagranicy - kpt. Władysław Dąbrowski, kpt. Krzysztof Flizak, ppor Józef Skrzynecki i Stanisław Guścin - a także kombatanci i sybiracy. Po raz pierwszy w uroczystościach biorą udział również weterani Misji poza Granicami Kraju. W skład delegacji wchodzą ponadto przedstawiciele najbliższych rodzin weteranów, prezesi organizacji kombatanckich, przedstawiciele środowisk kultywujących tradycję czynu zbrojnego armii gen. Andersa, przedstawiciele parlamentu, członkowie Rady ds. Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz duchowieństwo różnych wyznań.
W czwartek na prośbę samych weteranów odbył się pokaz filmu dokumentalnego „Po zwycięstwo na Monte Cassino” w reżyserii majora Dominika Sierzputowskiego. Film miał premierę podczas tegorocznych obchodów bitwy o Monte Cassino.
„Jestem dyrygentem Orkiestry Wojskowej w Bydgoszczy, poza tym jestem związany z Akademią Muzyczną w Bydgoszczy. Moją domeną jest więc muzyka, a nie film. Nie miałem nigdy wcześniej nic wspólnego z produkcją filmową” – powiedział PAP Dominik Sierzputowski. „Będąc tutaj kilka lat temu z inną orkiestrą w roli wokalisty, poznałem historię 2. Korpusu Polskiego. Zdałem sobie sprawę, że tę historię warto przypominać, propagować i o niej opowiadać” - dodał. Nawiązał kontakt z bohaterami filmu, z kombatantami, z córką gen. Władysława Andersa - Anną Marią Anders. „Tak zaczął powstawać materiał” – powiedział.
Sierzputowski zamówił także 9-częściową suitę programową związaną z 2. Korpusem Polskim. „Sugestywne tytuły poszczególnych części stały się elementem przypominającym w filmie. Były to motywy przewodnie związane z sytuacją czy z postacią” – wyjaśnił. Wskazał, że jego film jest zatem dokumentem muzycznym, poniekąd artystycznym.
W rozmowie z PAP reżyser filmu nawiązał również do artystów, którzy znaleźli się w szeregach armii generała Andersa. Dzięki filmowi widzowie poznają losy m.in. malarza Leona Piesowockiego. „Miałem okazję przebywać u niego w Manas w Prowansji, widzieć, jak pracuje, byłem w jego atelier. Następnie udało się zorganizować wystawę retrospektywną jego twórczości w Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Tam również byliśmy z kamerą. Poznaliśmy także historyka sztuki Jana Sienkiewicza, specjalistę od artystów Andersa, który wypowiada się w filmie” – powiedział major Sierzputowski.
Jednym z bohaterów filmu jest również Danuta Kołodziejska, która jako dziecko z całą rodziną została wywieziona na Syberię. Jej ojciec, Alojzy Janosz, walczył w szeregach armii gen. Andersa. Nie dożył końca wojny. 17 lipca 1944 r., dzień przed zdobyciem Ankony, zginął, został pochowany na cmentarzu Loreto. „Kiedy poznałem panią Danutę pięć lat temu i udzieliła mi pierwszego wywiadu, powiedziała, że w zasadzie jej jedynym marzeniem jest jeszcze raz pojechać do Loreto na grób ojca, nie wierzyła jednak, że jeszcze kiedyś to się ziści. Film jest gotowy, ale wczoraj pojawił się nowy element - pani Danuta była na grobie ojca w Loreto” – opowiadał reżyser filmu. „Film co prawda stanowi już zamkniętą całość, ale ciągle dogrywamy nowe elementy” - dodał.
Dominik Sierzputowski przypomniał również o zmarłym Stosławie Kowalskim, weteranie II wojny światowej, uczestniku bitwy pod Monte Cassino. „Poznałem go podczas tegorocznych obchodów rocznicowych na Monte Cassino, udzielił nam ostatniego wywiadu” – powiedział.
Zapytany, co dla niego znaczą rozmowy z weteranami 2. Korpusu Polskiego, reżyser dokumentu wskazał, że jest to coś niesamowitego. „Dzieli nas różnica wieku, ale mam wrażenie, że jesteśmy przyjaciółmi, mamy niezwykłą więź, kontakt” - powiedział. „Na szczęście do tej pory nie musieliśmy walczyć. Jesteśmy natomiast spadkobiercami żołnierzy 2. Korpusu, dlatego przypominamy o ich trudzie, poświęceniu, ofierze” – podkreślił.
W filmie wystąpiła również Orkiestra Wojskowa w Bydgoszczy. „Jej udział nie ogranicza się wyłącznie do warstwy muzycznej, bowiem członkowie orkiestry - przebrani w kostiumy - mundury 2. Korpusu Polskiego - odgrywają sceny fabularne, inspirowane właśnie opowieściami kombatantów” - wyjaśnił Sierzputowski.
W czwartek polska delegacja uczestniczyła także w otwarciu wystawy „Generał z nieludzkiej ziemi” poświęconej wyzwoleniu Ankony oraz samemu gen. Władysławowi Andresowi. Wystawa została umieszczona w monumentalnym wejściu na Stadio Dorico w Ankonie.
„We Władysławie Andersie możemy zobaczyć nie tylko wybitnego oficera, ale również dojrzeć możemy tysiące Polaków, którzy dla umiłowanej ojczyzny walczyli na wszystkich frontach świata, przeszli przez kaźń sowieckich łagrów, niemieckich obozów koncentracyjnych, wzniecali powstania i byli wywożeni na Syberię.”
Przewodniczący rady miasta Ankona Simone Pizzi zaznaczył, że „jesteśmy tutaj, aby świętować poprzez sztukę, muzykę, przyjaźń i szacunek między naszymi narodami”. „To tak ważna rocznica - 80 lat od tego dnia, który zawsze przypomina nam o znaczeniu wolności i pokoju. Jest to przesłanie, które dzisiaj brzmi bardziej aktualnie niż kiedykolwiek i które powinno być dla nas przestrogą w czasach, gdy słowo >>wojna<< ponownie wdziera się do naszego codziennego życia” - podkreślił.
Szef Towarzystwa Projektów Edukacyjnych Paweł Zarzycki wyjaśnił, że wystawa i towarzysząca jej publikacja skupiają się na postaci generała Andresa. „Jego całe życie, od lat walki o niepodległość do czasu nieformalnego przywództwa emigracji niepodległościowej, poświęcone było Polsce” – powiedział.
Wskazał także, że „we Władysławie Andersie możemy zobaczyć nie tylko wybitnego oficera, ale również dojrzeć możemy tysiące Polaków, którzy dla umiłowanej ojczyzny walczyli na wszystkich frontach świata, przeszli przez kaźń sowieckich łagrów, niemieckich obozów koncentracyjnych, wzniecali powstania i byli wywożeni na Syberię”.
Konsul honorowy zaznaczył, że stadion wraz z jego monumentalnym wejściem wydawał się najbardziej znaczącym miejscem na wystawę. „Stadion widział obecność Polaków: żołnierzy, cywilów, oddziałów pomocniczych 2. Korpusu, a może nawet niedźwiedzia Wojtka, szczególnie wiosną-latem 1945 roku, kiedy na tym terenie odbywały się ważne i znaczące wydarzenia po zakończeniu walk” – przypomniał. „W mieście i wokół Ankony pamiętamy o tym” – dodał.
Rocznicowe uroczystości zwieńczy koncert Orkiestry Wojskowej z Bydgoszczy, który odbył się na Piazza IV Novembre.
W piątek delegacja wróci do Polski.
Po zdobyciu Monte Cassino i Rzymu głównym celem tzw. kampanii włoskiej było zdobycie portów Livorno i Ankony. Ze względu na silny opór Niemców natarcie przebiegało powoli. W pierwszych dniach czerwca 2. Korpus Polski, walczący u boku aliantów, otrzymał zadanie jak najszybszego opanowania portu morskiego Ankona. Żołnierze polscy rozpoczęli natarcie 17 czerwca 1944 r. Cztery dni później dotarli nad rzekę Chienti, za którą znajdowały się niemieckie pozycje obronne. Próba sforsowania rzeki z marszu zakończyła się niepowodzeniem. Dalsze działania ofensywne zostały podjęte 30 czerwca, gdy Niemcy rozpoczęli odwrót.
Na początku lipca korpus stoczył bitwę pod Loreto. Stąd po przegrupowaniu sił, ruszył na Ankonę. Natarcie rozpoczęło się 17 lipca. Po przygotowaniu artyleryjskim i lotniczym 5 Kresowa Dywizja Piechoty zdobyła wzgórze Monte della Crescia, zaś 2 Brygada Pancerna Monte Torto. W rezultacie walk przełamana została obrona niemiecka. Opanowanie przez Polaków wzgórz w okolicy miasta przesądziło o wyniku bitwy o Ankonę.
Następnego dnia, 18 lipca, jednostki 5 Kresowej Dywizji Piechoty i 2 Brygady Pancernej ponownie zaatakowały pozycje niemieckie. Równocześnie, bez większego oporu, 3 Dywizja Strzelców Karpackich opanowała miasto i port. (PAP)
Z Ankony Anna Kruszyńska
akr/ dki/