W rocznicę urodzin Wincentego Witosa upominamy się do Sądu Najwyższego o jak najszybszą kasację i zmazanie haniebnego wyroku w procesie brzeskim - mówił w piątek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, składając kwiaty przed pomnikiem przywódcy ruchu ludowego w Warszawie, w 148. rocznicę jego urodzin.
21 stycznia 1874 r. w Wierzchosławicach koło Tarnowa urodził się Wincenty Witos, przywódca ruchu ludowego, trzykrotny premier II RP, jeden z przywódców Centrolewu, więzień brzeski. Skazany w procesie brzeskim, w którym na ławie oskarżonych zasiedli przywódcy przedwojennej opozycji, na 1,5 roku więzienia.
W piątek, w 148. rocznicę urodzin Witosa, politycy PSL oddali hołd wielkiemu liderowi ludowców, składając kwiaty przed jego pomnikiem na Placu Trzech Krzyży w Warszawie. W delegacji uczestniczyli m.in. prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, a także posłowie Dariusz Klimczak, Stefan Krajewski oraz senator Ryszard Bober.
W piątek, w 148. rocznicę urodzin Witosa, politycy PSL oddali hołd wielkiemu liderowi ludowców, składając kwiaty przed jego pomnikiem na Placu Trzech Krzyży w Warszawie. W delegacji uczestniczyli m.in. prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, a także posłowie Dariusz Klimczak, Stefan Krajewski oraz senator Ryszard Bober.
Kosiniak-Kamysz mówił, że pamięć o wybitnym Polaku, mężu stanu, premierze naszej wolności, liderze ruchu chłopskiego i jednym z ojców niepodległości jest dla jego formacji niezwykle ważna, bo podkreśla tożsamość i korzenie PSL-u. "To, jaką rolę odegrał i jak ukształtował nas politycznie i społecznie Wincenty Witos, jest trwałe i niezmienne" - zapewnił. Dodał, że przesłanie Witosa o wolnej, niepodległej i bezpiecznej ojczyźnie jest nadal bardzo aktualne.
"Chcemy w tym dniu upomnieć się i wezwać Sąd Najwyższy do jak najszybszego rozpatrzenia wniosku kasacyjnego i zmazanie haniebnego wyroku sądu brzeskiego z Witosa i innych skazanych" - powiedział lider PSL. Przypomniał, że wniosek taki został złożony w ubiegłym roku za pośrednictwem RPO. "Trzeba zmyć hańbę sądu brzeskiego, trzeba oczyścić dobre imię Wincentego Witosa i innych skazanych" - powiedział. Zapowiedział, że PSL walczy o to od wielu lat i nie ustanie w tej walce.
W nawiązaniu do nauki, jaką pozostawił po sobie Witos, lider PSL nawiązał także do obecnej sytuacji na Ukrainie. "Oczekujemy współdziałania rządu polskiego i prezydenta z opozycją w Polsce i jednego głosu na arenie międzynarodowej z NATO i z UE. To jest nasze żądanie" - zapowiedział.
"Chcemy w tym dniu upomnieć się i wezwać Sąd Najwyższy do jak najszybszego rozpatrzenia wniosku kasacyjnego i zmazanie haniebnego wyroku sądu brzeskiego z Witosa i innych skazanych" - powiedział lider PSL. Przypomniał, że wniosek taki został złożony w ubiegłym roku za pośrednictwem RPO. "Trzeba zmyć hańbę sądu brzeskiego, trzeba oczyścić dobre imię Wincentego Witosa i innych skazanych" - powiedział. Zapowiedział, że PSL walczy o to od wielu lat i nie ustanie w tej walce.
Zaznaczył, że w momentach zagrożenia wszystkie waśnie i spory trzeba odłożyć na bok. "Dzisiaj trzeba współpracy, współdziałania w ramach NATO i UE. Polska nie może być osamotniona" - mówił. Jego zdaniem, Polska powinna być bardziej aktywna i przekonywał, że jeśli z Polski będzie płyną jednoznaczny głos, będziemy wówczas bardziej słyszani w Unii Europejskiej i w NATO. "Brakuje nam jednego stanowiska, wspólnego działania, nawet zachęty do takiego działania. Jeżeli nie robi tego premier i prezydent, to my wychodzimy z taką zachętą: jesteśmy gotowi pośredniczyć" - zadeklarował.
"Wzywamy rządzących, ale też nasze koleżanki i kolegów z opozycji, do wypracowania wspólnego stanowiska i współdziałania, wzmocnienia Polski w Unii" - zaapelował lider PSL.
Po uroczystości w mediach społecznościowych Kosiniak-Kamysz podkreślił: „Duże cele, jakie stoją przed nami, wymagają czasu i wysiłku, przeszliśmy wiele, ale i na wiele przygotowani być musimy". "Dziś, w 148. rocznicę urodzin Wincentego Witosa, wspominamy przesłanie i czyny premiera naszej wolności. Cześć Jego Pamięci" - napisał na Twitterze prezes PSL.
Kasację ws. wyroku w procesie brzeskim, zmierzającą do uniewinnienia skazanych, wniósł do SN latem 2020 r. ówczesny rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. O jej złożenie apelowało do RPO w 2019 r. Polskie Stronnictwo Ludowe.
Na początku grudnia ub. roku Sąd Najwyższy wezwał wszystkich żyjących spadkobierców oraz członków rodzin osób skazanych w tym procesie o przekazanie oryginałów lub kopii akt spraw kasacyjnych w tej sprawie z 1933 r. W SN - jak informowano wcześniej - prowadzone jest postępowanie dotyczące odtworzenia akt procesu brzeskiego, w którym skazano przywódców przedwojennej opozycji.
Proces brzeski był konsekwencją represyjnych działań podjętych przeciwko opozycji przez marszałka Józefa Piłsudskiego w 1930 r. Działania te były jego reakcją na coraz większą aktywność stronnictw tzw. Centrolewu - antysanacyjnej koalicji powstałej w 1929 r., w skład której wchodziły: Polska Partia Socjalistyczna, Polskie Stronnictwo Ludowe "Wyzwolenie", Polskie Stronnictwo Ludowe "Piast", Stronnictwo Chłopskie oraz Narodowa Partia Robotnicza.
Proces brzeski był konsekwencją represyjnych działań podjętych przeciwko opozycji przez marszałka Józefa Piłsudskiego w 1930 r. Działania te były jego reakcją na coraz większą aktywność stronnictw tzw. Centrolewu - antysanacyjnej koalicji powstałej w 1929 r., w skład której wchodziły: Polska Partia Socjalistyczna, Polskie Stronnictwo Ludowe "Wyzwolenie", Polskie Stronnictwo Ludowe "Piast", Stronnictwo Chłopskie oraz Narodowa Partia Robotnicza.
Ostatecznie przygotowany przez prokuraturę akt oskarżenia objął 11 parlamentarzystów więzionych w Brześciu. Na ławie oskarżonych znalazło się sześciu członków PPS: Herman Lieberman, Norbert Barlicki, Adam Pragier, Stanisław Dubois, Adam Ciołkosz i Mieczysław Mastek, oraz pięciu ludowców: Wincenty Witos, Władysław Kiernik, Kazimierz Bagiński, Józef Putek i Adolf Sawicki.
Proces brzeski rozpoczął się 26 października 1931 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie. 13 stycznia 1932 r. zapadły wyroki: Dubois, Ciołkosz, Mastek, Pragier i Putek skazani zostali na trzy lata więzienia, Lieberman, Barlicki i Kiernik na dwa i pół roku, Bagiński na dwa lata, a Witos na półtora roku. Sawickiego uniewinniono. Później odbyły się także rozprawy apelacyjne. Ostatecznie Sąd Najwyższy postanowił w 1933 r. o utrzymaniu wyroków. Formalną amnestię dla więźniów brzeskich ogłosił dopiero 31 października 1939 r. prezydent RP na uchodźstwie Władysław Raczkiewicz.(PAP)
Autor: Daria Kania
dka/ itm/