W piątek, w przededniu 76. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie, ambasadorzy Polski i Czech w Londynie, Arkady Rzegocki i Libor Seczka, złożyli wspólnie wieńce na grobie Josefa Frantiszka, pilota Dywizjonu 303, jednego z bohaterów Bitwy o Wielką Brytanię.
Frantiszek - czechosłowacko-polski pilot wojskowy, as myśliwski, który latał w siłach powietrznych czechosłowackich, potem polskich, francuskich i brytyjskich - był członkiem polskiego 303 Dywizjonu Myśliwskiego.
W trakcie Bitwy o Wielką Brytanię zestrzelił - w ciągu zaledwie miesiąca - 17 samolotów niemieckich, a prawdopodobnie jeszcze jeden, co uczyniło go najskuteczniejszym pilotem Dywizjonu 303, a także najskuteczniejszym niebrytyjskim alianckim uczestnikiem Bitwy o Wielką Brytanię.
W trakcie Bitwy o Wielką Brytanię zestrzelił - w ciągu zaledwie miesiąca - 17 samolotów niemieckich, a prawdopodobnie jeszcze jeden, co uczyniło go najskuteczniejszym pilotem Dywizjonu 303, a także najskuteczniejszym niebrytyjskim alianckim uczestnikiem Bitwy o Wielką Brytanię. Zginął w 8 października 1940 r. w wypadku, gdy wracał z lotu patrolowego. Pochowany jest na wojskowej części cmentarza Northwood w północno-zachodnim Londynie, na którym spoczywa także wielu polskich lotników.
Później obaj ambasadorowie udali się złożyć wieńce pod Pomnikiem Lotników Polskich, który znajduje się w pobliżu bazy RAF Northolt na zachodzie Londynu. W tej bazie w czasie II wojny światowej stacjonowały dywizjony polskiego lotnictwa, wchodzące w skład Royal Air Force. (PAP)
bjn/ sp/