Do dzisiaj nie znamy pełnej liczby zastrzelonych w Palmirach, ponieważ nie były przeprowadzane szczegółowe badania w całej okolicy – powiedział podczas konferencji prasowej Władysław Teofil Bartoszewski, historyk i poseł PSL.
81 lat temu, w dniach 20–21 czerwca 1940 r., 358 osób, w tym Mieczysław Niedziałkowski, Maciej Rataj, Jan Pohoski i Janusz Kusociński, zginęło w największej egzekucji dokonanej przez Niemców w Palmirach k. Warszawy. Od grudnia 1939 do lipca 1941 r. Niemcy przeprowadzili tam 21 egzekucji, w których zabito ponad 1700 osób.
Do Palmir przewożono z Pawiaka i Szucha inteligencję, nie tylko warszawską, ale w ogóle polską, a także zwykłych mieszkańców Warszawy – przypomniała Beata Michalec z Muzeum Niepodległości.
Podczas konferencji prasowej w Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej Beata Michalec, zastępca dyrektora ds. programowych Muzeum Niepodległości, przypomniała, że „do Palmir przewożono z Pawiaka i Szucha inteligencję, nie tylko warszawską, ale w ogóle polską, a także zwykłych mieszkańców Warszawy”.
Kiedy powstało Generalne Gubernatorstwo, został wydany rozkaz zagłady całej polskiej inteligencji. „We wszystkich miastach, miasteczkach czy wsiach Polski wyciągano z domu w nocy czy też nad ranem ludzi, którzy byli wyjątkowi, mieli wpływ na życie społeczne naszego narodu” – powiedziała Michalec. To, co wydarzyło się w nocy z 20 na 21 czerwca 1940 r. było pierwszą masową egzekucją. Jak również przypomniała, „potem miały miejsce kolejne egzekucje, aresztowania i wywózki do obozów koncentracyjnych”.
Z kolei Władysław Teofil Bartoszewski – historyk oraz poseł PSL – wskazał, że źródłem akcji AB był pakt Ribbentrop-Mołotow, który podzielił Polskę pomiędzy dwóch okupantów. „W grudniu 1939 r. odbyło się spotkanie między NKWD a gestapo w Zakopanem, gdzie najprawdopodobniej – ponieważ nie zachowały się żadne źródła po stronie niemieckiej, a po stornie rosyjskiej nie mamy do nich dostępu – postanowiono, że najlepszym sposobem na kompletne unicestwienie Polski i polskiego narodu jest wytrzebienie najlepszych warstw społecznych tego narodu, czyli inteligencji, działaczy kulturalnych, politycznych i społecznych” – podkreślił Bartoszewski.
Władysław Teofil Bartoszewski – historyk oraz poseł PSL – wskazał, że źródłem akcji AB był pakt Ribbentrop-Mołotow, który podzielił Polskę pomiędzy dwóch okupantów.
Historyk przypomniał także, że decyzja o wyborze Palmir jako miejsca mordowania Polaków również zapadła w grudniu 1939 r. „W połowie grudnia gubernator Hans Frank udał się do przedwojennego terenu wojskowego na granicy Puszczy Kampinoskiej, gdzie postanowiono zrobić wizję lokalną. Postanowiono wyciąć część drzew, zrobić jedną, dużą polanę, a składy amunicji rozebrano oraz zniszczono dojazd kolejowy. Już w grudniu zaczęto rozstrzeliwać Polaków” – powiedział.
Jak jednak zastrzegł, „do dzisiaj nie znamy pełnej liczby zastrzelonych w Palmirach, ponieważ nie były przeprowadzane szczegółowe badania w całej okolicy. Informacje o tym, co się tam działo były zbierane i dokumentowane przede wszystkim dzięki niesłuchanej odwadze miejscowego proboszcza i gajowego. „Gajowy, który był świadkiem egzekucji – co narażało go na natychmiastową śmierć – zaznaczał na drzewach w sposób sobie wiadomy, w których miejscach były zakopane ciała. Proboszcz z kolei zapisywał daty i liczby w księgach parafialnych. Dzięki temu po wojnie te groby można było ekshumować” – mówił Bartoszewski.
Niemcy więźniom wywożonym do Palmir dawali nadzieję, że jadą prawdopodobnie do pracy lub jakiegoś obozu. Jak mówił Bartoszewski, „ci ludzie mieli przy sobie rzeczy osobiste, notatki, dokumenty, listy, a nawet prowiant. Z tym wszystkim jechali do lasu w Palmirach, byli mordowani i zakopywani w grobach. W związku z tym, przy ekshumacji można było dokładnie ustalić, kto jest kim, bo obok nich były rzeczy osobiste z dokumentami”. Dzięki temu udało się również ustalić, gdzie dokładnie znajdowało się ciało marszałka Macieja Rataja. „Tak się składa, że mój ojciec, który pracował przy ekshumacjach, był jednym z tych, którzy zidentyfikowali pana marszałka. Ojciec był także pierwszą osobą, która napisała historyczną monografię o zbrodni w Palmirach” – przypomniał Bartoszewski.
W Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej obydwa się konferencja naukowa „Akcja AB – ludobójstwo elit polskiego społeczeństwa w pierwszych latach okupacji niemieckiej. To działo się przed Katyniem”. Konferencji towarzyszy wystawa poświęcona zbrodni w Palmirach.
Na konferencji obecny był również Czesław Siekierski, poseł PSL i szef Instytutu Politycznego im. Macieja Rataja. Podkreślił, że jest „niezwykle ważne, że przywracamy w pamięci obecnego pokolenia tak istotne wydarzenia, które może były nieco w tle innych wielkich wydarzeń – zbrodni w Katyniu, Powstania w getcie warszawskim czy Powstania Warszawskiego. Wydarzenia z Palmir mają jednak wyjątkowe znaczenie, bo dotyczyły osób, które należały do elity, miały do odegrania rolę, jeśli chodzi o przewodzenie ludziom” – ocenił.
Wśród ofiar zbrodni w Palmirach był wspominany już marszałek Maciej Rataj. „To była wielka postać, państwowiec, bardzo zaangażowany w budowę Polski. Na pierwszym miejscu stawiał zawsze sprawy ojczyzny. Jednocześnie umiał łączyć potrzeby klasy chłopskiej z interesami narodu i państwa” – mówił Siekierski.
W Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej obydwa się konferencja naukowa „Akcja AB – ludobójstwo elit polskiego społeczeństwa w pierwszych latach okupacji niemieckiej. To działo się przed Katyniem”. Konferencji towarzyszy wystawa poświęcona zbrodni w Palmirach.(PAP)
autorka: Anna Kruszyńska
akr/ dki/