W sobotę we Wrocławiu zakończył się XXIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Uczestnicy odwiedzili w tym roku Normandię, którą objechali szlakiem polskich zwycięstw z 1944 roku. Trasa rajdu wiodła też m.in. przez miejsca, w których funkcjonowały niemieckie obozy zagłady.
W tegorocznym rajdzie wzięło udział kilkudziesięciu uczestników. Motocykliści ruszyli 18 sierpnia z Warszawy, ich celem była północ Francji, Belgia i Niderlandy. Jednym z uczestników był pracownik wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej.
"W tym roku trasa wiodła na zachód Europy szlakiem zwycięstw polskich żołnierzy walczących na Froncie Zachodnim II Wojny Światowej po to, aby oddać hołd tym, którzy w obcej ziemi walczyli i ginęli +za wolność waszą i naszą+" - wskazał dr hab. Jerzy Kirszak.
Uczestnicy rajdu odwiedzili takie miejsca jak Chambois, Falaise czy Arnhem. Oprócz oglądania miejsc walk z II wojny światowej, odwiedzali też polskie cmentarze wojenne. Na szlaku rajdu były też dawne obozy koncentracyjne.
Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński jest organizowany od 2001 roku. Organizatorem i pierwszym komandorem rajdu był Wiktor Węgrzyn (1939-2017), którego imię rajd obecnie nosi. Przez lata Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński docierał do związanych ze zbrodnią katyńską miejsc na Białorusi, w Rosji i na Ukrainie. Po wybuchu wojny na Ukrainie, trasy rajdów zaczęły obejmować też inne kraje.(PAP)
Autor: Michał Torz
mt/ mhr/