Szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock nie wykazuje chęci do rozmów o reparacjach – podkreśla w wywiadzie dla „Berliner Zeitung” wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk. „Chcemy rozpoczęcia dialogu i aby Niemcy zrozumieli, że sprawy odszkodowań nie zostały z Polską do tej pory rozwiązane” – dodaje.
Mularczyk przedstawił podczas wizyty w Berlinie niemieckojęzyczną wersję polskiego raportu o reparacjach. W opublikowanym we wrześniu 2022 roku raporcie Polska wyliczyła straty poniesione podczas II wojny światowej w wyniku niemieckiej okupacji na ok. 1,3 bln euro.
Wiceszef polskiego MSZ przypomniał, że po opublikowaniu raportu „do rządu niemieckiego wysłano notę dyplomatyczną, otrzymano jednak negatywną odpowiedź z Niemiec”. „Od tego momentu rozpoczęliśmy bardzo intensywne działania dyplomatyczne, międzynarodowe oraz dwustronne w celu podniesienie świadomości w tej sprawie. Raport o reparacjach został opublikowany w języku polskim, angielskim, a teraz także w niemieckim. Zainteresowanie nim na całym świecie jest ogromne” – zaznaczył Mularczyk.
Jak podkreślił, „kwestia reparacji nigdy nie została uregulowana”. „To jest powód moich spotkań i wizyt. Prowadzę intensywny dialog z różnymi niemieckimi partnerami, z politykami wszystkich frakcji. (…) To nie jest sprawa między rządami, ale między narodami. Dlatego chcemy, aby w tym dialogu wzięły udział wszystkie partie polityczne, rząd i opozycja. Rozpoczynamy wysyłanie i dystrybucję raportu. Chcemy, aby trafił on do wszystkich parlamentarzystów w Bundestagu i Bundesracie” – podkreślił wiceminister.
„Moje spotkania w Berlinie to początek dialogu, który w przyszłości powinien doprowadzić nas do pozytywnego rozwiązania. (…) Dzięki tej kampanii informacyjnej, którą rozpoczęliśmy w Niemczech, tutejsza opinia publiczna powinna stać się bardziej świadoma tego, co wydarzyło się w latach 1939-45 i jakie to miało konsekwencje dla Polski, jej demografii i gospodarki” – dodał Mularczyk.
Zapytany o reakcję niemieckiego rządu na postulaty Polski, odpowiedział krótko: „Mówię to z żalem: niemiecka minister spraw zagranicznych uważa, że sprawa jest zamknięta. Brakuje chęci do rozmowy”. „Pani Annalena Baerbock nie jest dostępna, jeśli chodzi o rozmowę. Zamiast tego rozmawiałem z wiceminister spraw zagranicznych Anną Luehrmann (Zieloni) i Andreasem Michaelisem (sekretarz stanu w MSZ). Jednak zauważam raczej negatywną postawę ze strony urzędników niemieckiego MSZ. Nie ma woli dialogu” – podkreślił wiceminister.
„Panuje błędne przekonanie, że Niemcy uporali się z tą sprawą, że jest ona załatwiona i zamknięta. A fakty są inne. Polska poniosła gigantyczne straty, nigdy nie otrzymała odszkodowań wojennych. (…) Do dziś brakuje porozumienia polsko-niemieckiego. A Niemcy nie chcą dialogu. Sytuacja jest nie do przyjęcia” – podkreślił Mularczyk.
„Są ocaleni z wojny, którzy wciąż żyją i nadal nie mają możliwości dochodzenia należnego im odszkodowania. (…) Z drugiej strony widzimy, że Niemcy wypłacają wysokie emerytury swoim żołnierzom Wehrmachtu i SS, co wywołuje wielkie zdumienie w Polsce. Z jednej strony Niemcy potępiają narodowy socjalizm, z drugiej - wypłacają emerytury nazistowskim funkcjonariuszom. A polskim ofiarom nic nie płacą” - wyjaśnił.
Jak zaznaczył, w latach 50., 60. i 70. Niemcy zawarły z różnymi krajami umowy dwustronne, dotyczące reparacji. „Z Polską Niemcy nigdy takiej umowy nie zawarły. Wypłacano jedynie świadczenia dla ofiar eksperymentów medycznych oraz dla robotników przymusowych, którzy pracowali w Niemczech w czasie wojny. Milion osób otrzymało jednorazowe świadczenia, średnio było to 150 euro na osobę” – dodał Mularczyk.
„84 procent reparacji wypłaconych przez Niemcy stanowiły wypłaty indywidualne, wypłacone przez Niemców sobie samym. Tylko 16 procent zapłacili innym” – stwierdził wiceminister. „Uważamy za wielką niesprawiedliwość, że Niemcy wypłaciły reparacje Niemcom, a nie Polakom, Serbom, Włochom, Grekom. Kwoty, które otrzymali Polacy, stanowiły 2 proc. wypłaconych w sumie reparacji. (…) Czas skończyć z tą niesprawiedliwością” - zaapelował.
„Chcemy, żeby rozpoczął się dialog i żeby Niemcy zrozumieli, że te sprawy odszkodowawcze nigdy nie zostały z Polską rozwiązane” – podsumował wiceminister Mularczyk. „Chodzi o godność Polaków. (…) Warunkiem partnerstwa jest, by Polacy zostali potraktowani na równi z innymi ofiarami” - zaznaczył. (PAP)
mszu/ ap/