W Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu otwarto wystawę „Pancerne skrzydła”, upamiętniającą polskich żołnierzy 1. Dywizji Pancernej, wyzwolicieli belgijskiej Flandrii. W wydarzeniu wzięli udział bliscy podkomendnych gen. Stanisława Maczka.
Wystawa została przekazana w darze Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu przez rząd Flandrii. W jej sobotnim otwarciu uczestniczył m.in. ambasador Belgii Luc Jacobs, autor wystawy, popularyzator historii polskich wyzwolicieli Dirk Verbeke oraz przedstawiciele władz regionu i miasta.
Ekspozycja przedstawia wydarzenia związane z wyzwoleniem belgijskich miast przez 1. Dywizję Pancerną generała Maczka, przybliża też osoby, które w nich uczestniczyły.
Jak podkreślili organizatorzy wystawy, stanowi ona hołd dla polskich żołnierzy 1. Dywizji Pancernej, którzy wyzwolili belgijską Flandrię we wrześniu 1944 roku. Jest także wyrazem wdzięczności wielu flamandzkich miast dla ich polskich wyzwolicieli i znakiem przyjaźni między Polską a Flandrią.
Ekspozycja przedstawia wydarzenia związane z wyzwoleniem belgijskich miast przez 1. Dywizję Pancerną generała Maczka, przybliża też osoby, które w nich uczestniczyły.
"Mieszkańcy wyzwalanych miast serdecznie witali polskich żołnierzy, podchodzili do czołgów, rzucali kwiaty, płakali i szaleli z radości. W takich chwilach, zdaniem płk. dypl. Franciszka Skibińskiego, żołnierza 1. Dywizji Pancernej, materializowało się pojęcie sława wojenna" – przypomnieli autorzy wystawy.
Jak powiedział podczas otwarcia ekspozycji przedstawiciel generalny rządu Flandrii Thomas Castrel, historia 1. Dywizji Pancernej jest dobrze znana w Polsce, dużo mniej we Flandrii.
"Na szczęście pojawił się Dirk Verbeke, były sekretarz miasta Tielt. Po tym, gdy poznał losy żołnierzy gen. Maczka na terenie Belgii i Flandrii, wpadł na pomysł stworzenia tej wspaniałej wystawy. Dirk został prawdziwym przyjacielem Polski, chciałbym pogratulować mu pracy przy przygotowaniu tej wystawy, nasz rząd jest dumny, że może ją wspierać i cieszy się, że znalazła ona swoje stałe miejsce w Poznaniu" - powiedział.
"Mieszkańcy wyzwalanych miast serdecznie witali polskich żołnierzy, podchodzili do czołgów, rzucali kwiaty, płakali i szaleli z radości. W takich chwilach, zdaniem płk. dypl. Franciszka Skibińskiego, żołnierza 1. Dywizji Pancernej, materializowało się pojęcie sława wojenna" – przypomnieli autorzy wystawy.
Paweł Żurkowski, dyrektor Muzeum Wojska Polskiego, którego oddziałem jest poznańska placówka, przyznał, że otwarcie ekspozycji miało nastąpić już kilka miesięcy temu – na przeszkodzie stanęła pandemia koronawirusa.
"Przedstawianie naszego udziału, bardzo istotnego, w II wojnie światowej na przykładzie historii bojowej 1. Dywizji Pancernej ma wielkie znaczenie dla nas, w Polsce, ale też dla Belgów. Obie strony muszą dziś sobie na nowo uświadomić, że mają wspólną historię z lat II wojny światowej" – powiedział.
Ekspozycję ze wzruszeniem oglądali bliscy żołnierzy 1. Dywizji Pancernej. Wiele osób robiło sobie zdjęcia przy portretach mężów i ojców. Na jednej z plansz prezentowany jest st. dragon Edmund Lella "Saroń". Obok zdjęć widnieje też historia łącznika i zwiadowcy pułku.
Obecny w sobotę w muzeum Janusz Lella powiedział PAP, że ze względu na specyfikę powojennych czasów, historię ojca mógł poznać dopiero jako osiemnastolatek. Wraz z nim przejechał też szlak, który pokonała dywizja Maczka.
"Pojechaliśmy do Normandii samochodem na niemieckich numerach rejestracyjnych. W jednym z miasteczek zatrzymaliśmy się na rynku, weszliśmy do restauracyjki. Nikt się nami nie zainteresował, może myląca była ta rejestracja auta. Dopiero, gdy powiedziałem: może warto obsłużyć człowieka, który wyzwolił wam miasto – zrobił się ruch. Właściciel restauracji pamiętał polskich żołnierzy, twierdził też, że pamięta ojca" - powiedział.
"Spędziłem ponad rok, poszukując różnych materiałów w archiwach miast wyzwolonych w tamtych czasie. Spotkałem się z członkami rodzin wielu żołnierzy uczestniczących w walkach, dotarłem też do prywatnych zbiorów na terenie Belgii. Zgromadziłem ogromną kolekcję, liczącą ponad 800 dokumentów, zdjęć i filmów" - powiedział Dirk Verbeke.
Wystawa powstała dzięki inicjatywie Yvesa Wantensa, przedstawiciela generalnego rządu Flandrii w Polsce i Krajach Bałtyckich, przy dużym zaangażowaniu Dirka Verbeke honorowego sekretarza miasta Tielt, prezesa Stowarzyszenia Pierwszej Polskiej Dywizji Pancernej w Belgii oraz Ryszarda Mozgoła z IPN w Katowicach.
"Spędziłem ponad rok, poszukując różnych materiałów w archiwach miast wyzwolonych w tamtych czasie. Spotkałem się z członkami rodzin wielu żołnierzy uczestniczących w walkach, dotarłem też do prywatnych zbiorów na terenie Belgii. Zgromadziłem ogromną kolekcję, liczącą ponad 800 dokumentów, zdjęć i filmów" - powiedział Dirk Verbeke.
Inauguracja wystawy odbyła się w 2018 roku w Warszawie. Ekspozycja była prezentowana w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i w Królewskim Muzeum Armii w Brukseli. Trafiła do miast i miasteczek we Flandrii. Ostatecznie stała się częścią wystawy stałej Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu.
Inauguracja wystawy odbyła się w 2018 roku w Warszawie. Ekspozycja była prezentowana w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i w Królewskim Muzeum Armii w Brukseli. Trafiła do miast i miasteczek we Flandrii. Ostatecznie stała się częścią wystawy stałej Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu.
Muzeum Broni Pancernej podkreśliło, że ekspozycja prezentowana jest w pawilonie, w którym zobaczyć można sprzęt bojowy, na jakim żołnierze 1. Dywizji Pancernej - jak to zaznaczył gen. Maczek - walczyli o wolność wielu narodów, lecz umierali tylko dla Polski. (PAP)
Autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ mir/