Szlak bojowy i życie gen. Tadeusza Bieńkowicza „Rączego” – kawalera Orderu Virtuti Militari, żołnierza AK, który brał udział w brawurowej akcji odbicia więźniów w Lidzie – przypomina wystawa otwarta w niedzielę w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.
Ekspozycja przygotowana przez Stowarzyszenie im. gen. bryg. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego we współpracy z Urzędem ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz 4. Warmińsko-Mazurską Brygadą Obrony Terytorialnej będzie gościła w Krakowie tylko przez tydzień.
"Gen. Tadeusz Bieńkowicz był postacią nietuzinkową, osobą, która całym swoim życiem pokazywała, że warto w sercu mieć ojczyznę, to najważniejszy cel. Kochał Polskę i do końca był wierny słowom:+Bóg, Honor, Ojczyzna+. Jego życiorys jest piękny i mógłby być podstawą niejednego filmu i mamy nadzieję, że kiedyś taki film powstanie" – mówiła PAP Anna Szczepańska.
"Gen. Tadeusz Bieńkowicz był postacią nietuzinkową, osobą, która całym swoim życiem pokazywała, że warto w sercu mieć ojczyznę, to najważniejszy cel. Kochał Polskę i do końca był wierny słowom:+Bóg, Honor, Ojczyzna+. Jego życiorys jest piękny i mógłby być podstawą niejednego filmu i mamy nadzieję, że kiedyś taki film powstanie" – mówiła PAP Anna Szczepańska, prezes Stowarzyszenie im. gen. bryg. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego.
Podkreśliła, że ekspozycja jest dopełnieniem wydanej przez Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej książki "Wspomnienia niepokonanego żołnierza", które zebrał i opracował Artur Rosner. "Generał był człowiekiem, który łączył pokolenia" – powiedziała Szczepańska, dodając, że także przy przygotowaniu wystawy siły połączyło kilka instytucji, którym bardzo zależało na jego upamiętnieniu.
"Zależy nam na tym, żeby to kim był gen. Bieńkowicz, jaki miał kontakt z młodzieżą zostało zapamiętane. Żeby młodzi ludzie wiedzieli, że mieliśmy i mamy w polskim narodzie bohaterów" - mówiła Szczepańska.
Wystawa składa się z 24 wielkoformatowych plansz, na których oprócz tekstu jest wiele zdjęć m.in. fotografia przedstawiająca hołd, jaki przy trumnie oddaje generałowi Bieńkowiczowi prezydent Andrzeja Duda. "To symboliczne zdjęcie, które pokazuje, że prezydent bardzo go cenił. Wielokrotnie się z nim spotykał i łączyła ich – mogę zaryzykować to stwierdzenie – przyjaźń. Myślę, że prezydent widział w nim bohatera" – powiedziała Szczepańska.
"Zależy nam na tym, żeby to kim był gen. Bieńkowicz, jaki miał kontakt z młodzieżą zostało zapamiętane. Żeby młodzi ludzie wiedzieli, że mieliśmy i mamy w polskim narodzie bohaterów" - mówiła Szczepańska.
W Muzeum AK wystawę będzie można oglądać do 21 listopada. Poza Krakowem ekspozycja będzie pokazywana m.in. w Olsztynie, Warszawie i Elblągu.
Patronatem honorowym wystawę objęli: prezydent RP, minister obrony narodowej, Ministerstwo Edukacji i Nauki, resort kultury, Instytut Pamięci Narodowej, Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa "Nila" w Krakowie oraz Programu "Niepodległa".
Tadeusz Bieńkowicz "Rączy" urodził się 19 kwietnia 1923 r. We wrześniu 1939 r. był ochotnikiem w baonie frontowym harcerzy w Lidzie. Od 1943 r. służył w Armii Krajowej na terenie Okręgu Nowogrodzkiego. Przyjął pseudonim "Rączy", pełnił funkcję dowódcy plutonu w 2. batalionie 77. Pułku Piechoty AK.
W nocy z 17 na 18 stycznia 1944 roku uczestniczył w akcji odbicia więźniów w Lidzie, za co został uhonorowany potem Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. Akcja wymagała ogromnej odwagi, precyzyjnego przeprowadzenia i choć przez wielu była określana jako straceńcza zakończyła się uwolnieniem ok. 70 osób. Był to sukces, bo w Lidzie przebywało wówczas ponad 10 tys. żołnierzy i policjantów niemieckich.
Po zakończeniu wojny i przedostaniu na terytorium Polski Tadeusz Bieńkowicz nie ujawnił się - do czerwca 1950 r. działał w konspiracji Ruchu Oporu Armii Krajowej. Aresztowany przez UB w Gdańsku za działalność antykomunistyczną, poddany wielomiesięcznym przesłuchaniom i torturom, po procesie został skazany na karę śmierci, zamienioną na dożywocie. W maju 1956 r. na mocy amnestii został zwolniony z więzienia.
Po zakończeniu wojny i przedostaniu na terytorium Polski Tadeusz Bieńkowicz nie ujawnił się - do czerwca 1950 r. działał w konspiracji Ruchu Oporu Armii Krajowej. Aresztowany przez UB w Gdańsku za działalność antykomunistyczną, poddany wielomiesięcznym przesłuchaniom i torturom, po procesie został skazany na karę śmierci, zamienioną na dożywocie. W maju 1956 r. na mocy amnestii został zwolniony z więzienia.
Przez wiele lat prowadził aktywną działalność społeczno-kombatancką. W 2016 r. za wybitne zasługi w pielęgnowaniu pamięci o najnowszej historii Polski, za działalność kombatancką i społeczną odznaczony został Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2018 r. prezydent Andrzej Duda wręczył mu awans generalski.
Generał zmarł 13 grudnia 2019 roku. Został pochowany w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Rakowickim. Podczas pogrzebu Andrzej Duda podkreślał, że gen. Bieńkowicz "nigdy nie zaparł się sam siebie, nigdy nie zaparł się swojej wiary i przekonań, nigdy nie poddał swojego ducha, nigdy się nie złamał i dlatego tak często powtarzamy, mówiąc o nim, że był żołnierzem niezłomnym".(PAP)
autor: Małgorzata Wosion
wos/ mok/